Jakiś czas temu, na naszych łamach prezes ZUO Artur Czyżewski i gorzowski bloger Piotr Steblin-Kamiński dyskutowali o sytuacji ZUO. Wydaje się, że dziś dyskusja wraca.
Otrzymaliśmy list, który adresowany jest do Piotra Steblin-Kamińskiego. Oto treść:
"Dziękuję Panie redaktorze, że tym razem artykuł dotyczący dawnej ZUO, pisany z pierwszego stolika, jest znacznie bardziej wyważony, niż to było jeszcze niedawno. A jednak, nadal wiele spraw jest zawieszonych w niebycie, tak jak gdyby była jakowaś trudność z wydobyciem o nich wiedzy.
Nie ma tu co kryć Redaktorze, że to jedna z widzianych przeze mnie gorzowskich tajemnic. Może Pan mi ją zresztą wyjaśni? Jak to się dzieje, że o grupie kapitałowej ZUO się mówi, sytuację ZUO się komentuje, toczy się żywą dyskusje, wylewa łzy i wyraża troskę… tylko nie sprawdza rzeczywistości?
Moje zastrzeżenie do bierności nie dotyczy wyłącznie radnych. Dotyczy każdego członka władzy, który jest żywo poruszony i pokazuje publicznie szczere zaangażowanie w leczenie chorego, a jedynie nie miał czasu kiwnąć palcem, aby go odwiedzić w szpitalu i sprawdzić, jak się ma. Dla jasności dodam, że także Pan jest członkiem tych władz, bo czwarta władza, jak zwykło się często określać media, to bardzo ważny element demokratycznego systemu. Czymże bowiem, Panie redaktorze, jest owa „obywatelska kontrola”, jeśli nie zdrowym rozsądkiem mediów, które przynajmniej powinny starać się o obiektywność?
Wierzy pan w Watchdog? To miłe. Tyle że prawo zadawania pytań ma Pan takie samo jak oni, a media mają je nawet większe… i w dodatku, ja specjalnie nie unikam odpowiedzi. Jeśli już, to tylko w zakresie, gdzie godzi to w interes Spółki. I w czym to Wam pomaga? Rzeczywiście, organizacja Watchdog zasypuje nas pytaniami. Przeciętnie trzy pytania w tygodniu. Poziom tych pytań jest adekwatny, jakby Pan pytając lekarza o zdrowie bliskiej osoby, pytał, jakiego koloru są prześcieradła na jego łóżku i czy płyn do dezynfekcji rąk aby ma certyfikat. Pytających osobiście zaprosiłem na konferencję, tak jak zresztą i wiele innych osób. I co? I nic. Nie było ich... sam Pan rozumie… brak czasu. Brak czasu aby być, brak czasu aby myśleć… lecz nie brak czasu, aby komentować.
Proszę mi wyjaśnić, Panie redaktorze, co stoi na przeszkodzie, aby wpaść na konferencję, która jest otwarta i zadać obnażające nieuczciwość nowego zarządu ZUO pytanie? Lub wyjaśnić jakąś własną wątpliwość? Co zatrzymuje Pana, Watchdog, radnych…? Niewystarczająco jasno zapraszam? To może nie pytajcie mnie, skoro się boicie? Można też inaczej. Co stoi na przeszkodzie, aby zapytać spółkę, która jest nośnikiem tych problemów, a która nazywa się Bio Energy Farm. Bo to tam są problemy, a nie w Inneko, jak Pan zasugerował. Spróbował Pan?
A może tu nie ma tajemnic, a jedynie brak wiedzy? Może nikt po prostu nie spytał lekarza, czy pacjent raczej leży, bo skręcił kostkę, czy jednak miał zawał? Bo ciekawiej było omawiać, co z nim będzie, bez weryfikacji faktów? A może niektórzy uważają, że Gorzów nie jest zwykłym miastem w zwykłym kraju, w którym udziela się odpowiedzi na pytania, lecz jest jakąś zasnutą mgłą krainą, gdzie magiczne siły załatwiają sprawy pod stolikiem o dowolnym numerze? A może jak śpiewał kiedyś Daukszewicz w utworze „Mucha”: Boże, Boże, co się dzieje, skąd się wziął mój stan fatalny? Przecież Polska już normalna… tylko ja już nienormalny!? (polecam utwór… bardzo uspokaja rozgrzane umysły).
Będę bardzo rad, jeśli mi Pan wyjaśni to zagadnienie. A ja w zamian wyjaśnię Panu wiele innych „tajemnic” związanych z ZUO, które Pana i innych nurtują… o ile wreszcie zachcecie wiedzieć.
Pozdrawiam
Artur Czyżewski
Prezes Zarządu
Poniżej linki do dyskusji z lutego 2016:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,z_pierwszej_reki,6665,
« | maj 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |