- Gorzów to sponiewierana starówka i znakomita architektura zużyta po wojnie - powiedział o naszym mieście uczestnik seminarium "Estetyka pod lupą", redaktor naczelny "Przeglądu Urbanistycznego"
Janusz Korzeń.
Gorzów przygotowuje uchwałę krajobrazową. By udało się ją jak najlepiej opracować, w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej 1 grudnia odbyło się seminarium o jakości przestrzeni publicznej. Wzięli w nim udział specjaliści od kształtowania przestrzeni publicznej, m.in. koordynator Projektu Plastycznego Wystroju Miasta w Zespole Architekta Miasta we Wrocławiu
Beata Urbanowicz, projektant przestrzeni, architekt i scenograf
Jerzy Gurawski czy redaktor naczelny „Przeglądu Urbanistycznego” Janusz Korzeń. To on mówił o kształtowaniu krajobrazu miejskiego na bazie doświadczeń z Krakowa, Łodzi i Gorzowa, w którym bywa od lat.
W czasie swojego wystąpienia wspomniał, że w 2014 r. Rada Miasta Krakowa podjęła uchwałę w sprawie utworzenia Parku Kulturowego Nowa Huta i zaznaczył, że podobny problem ma dziś Gorzów.
- Co zrobić, by poprawić miasto? - pytał i wskazywał, że nie można dzielić jednej przestrzeni na strefy, małą architekturę, ogrodzenia czy reklamy. - Ta cała przestrzeń ma być przedmiotem zainteresowania i tu trzeba grać na wszystkich fortepianach - mówił metaforycznie. Przypomniał również, że warto przeanalizować studia poszczególnych miejsc. - Otwartą księgą jest księga standardów ulicy Piotrkowskiej w Łodzi - podpowiadał, dodając, że powstały tam wskaźniki zachowań, gdyż architekturę miasta podzielono na cztery style: klasyczny, secesję, modernistyczny i ten z lat powojennych. W podsumowaniu swojego wystąpienia wymienił trzy wnioski: myśleć o krajobrazie w ujęciu całościowym, generalnie przeanalizować przestrzeń, a nie tylko reklamy i stosować normy z końca XIX w., kiedy obowiązywały wskaźniki detalu architektonicznego.
W części dyskusyjnej na pytanie wiceprezydenta
Jacka Szymankiewicza czy mamy szansę być jak uporządkowane miasta skandynawskie czy niemieckie, Beata Urbanowicz powiedziała: - Nie musimy, bo mamy swój charakter, a porządek trzeba wynegocjować z użytkownikami. Z kolei architekt Jerzy Gurawski był zdania, że te uporządkowane miasta są nudne, a życie w nich staje się nieciekawe. - Nasze miasta mają nasz charakter. My mamy chaos. Nawet szeregówki potrafimy zmieniać - mówił. Natomiast Janusz Korzeń podsumował: - Trzeba zmiany pokoleń, by normą był porządek. Jak jest brzydko, nie ma protestów społecznych. Na to się pluje, ale z grubsza nam to nie przeszkadza.
Naczelny "Przeglądu Urbanistycznego" powiedział też, że w Gorzowie brak wizji uporządkowania struktury, którą mamy. - Bulwar jest fajny, ale zaraz potem beznadzieja. Tu nie trzeba wsadzać nowej architektury (
aluzja do infoglobu - dop. HK), ale pouzupełniać to, co jest i zrobić coś z blokami, by nie była to tandeta.
Janusz Korzeń podkreślił, że ważny jest stosunek do miasta nas mieszkańców i przytoczył przykład zachowania jego wnuczek, z którymi chodzi na spacery. - One, kiedy widzą rzucony śmieć, biorą go do kieszeni. Ale to jest proces. Wierzę, że kolejne pokolenia będą lepiej wychowane i doprowadzą do tego, by krok po kroku uporządkować naszą przestrzeń wspólną. Tu potrzebna jest konsekwencja bez szaleństw. Tego nam brakuje w miastach. Troski o nie - mówił i przypomniał prezydenta Rzeszowa, który zachowuje się jak prawdziwy gospodarz, chodzi z laseczką, kogoś pochwali, kogoś zruga, a ludzie go za to kochają.
Wszyscy prelegenci podkreślali, że Gorzów ma potencjał, ale wymaga on uporządkowania pod wspólną koncepcją.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>