sobota 18 maja 2024     Alicja, Feliks, Eryk
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Janina Orłowska: Bracka to świętość (2)
eGorzowska - 7098_zxe2gbWwaToQcgDkF6c.jpgPrezentujemy część drugą historii Janiny Orłowskiej z Zawarcia. Jest częścią projektu Stowarzyszenia Św. Eugeniusza de Mazenoda "Łączą nas ludzie i miejsca."

Część pierwszą przeczytasz tu:http://www.egorzowska.pl/pokaz,czlowiek,7043,

Wspomnienia z dzieciństwa
To, kim i jaka jest Janina Orłowska, zawdzięcza swojemu pochodzeniu i wychowaniu. Zawsze wymagała, by ludzie byli uczciwi i kulturalni, bo to wyniosła z domu. Jak twierdzi, wiele pamięta z dzieciństwa, ale najbardziej Święta Wielkanocne. - Bo był wtedy taki zwyczaj, że wszystko szykowało się przez tydzień. Trzeba było zabić wieprza, była kurka nie kurka, gąska nie gąska albo indyk. Ale prosiak upieczony obowiązkowo na stole i dużo ciast trzeba było upiec. Gościna też była długa. Najpierw przychodzili miejscowi młodzi ludzie śpiewać pod oknem "Wesoły nam dzień dziś nastał". To była różna młodzież, katolicy i prawosławni, z dużą łubianką. Gospodarz musiał zaprosić ich do domu i ugościć. Jak byli to starsi, to i wódeczka, i zakąska, i obowiązkowo kolorowe jajeczka do kosza - wspomina z uśmiechem.

Inne wspomnienia nie są tak radosne. - Jako dziecko przeżyłam szok, bo wywozili nas strasznie - mówi.
Rodzice Janeczki mieli duże gospodarstwo i służbę. Byli więc traktowani jak wrogowie ludu. Groziła im wywózka na Sybir, dlatego długo się ukrywali. Dzieci pozostawały wtedy pod opieką dziadków, więc jakoś udawało się odwlec moment wyjazdu do Polski. - My dzieci z dziadkiem i z babcią mieszkaliśmy to w budynku, to ukrywaliśmy się po stogach siana, w stodołach, w chlewikach, w lesie czy w lepiance - dodaje pani Janina. - Często nachodzili nas, bo chcieli wywieźć, ale przecież starszych ludzi z takimi maluchami jak my im się nie opłacało ruszać. Naprawdę, cudem rodzice uniknęli wywózki na Syberię. A jak mieliśmy wyjechać do Polski, to już była taka odwilż, że zaprzestali nękania nas. No i jako wrogowie komunizmu mogliśmy wyjechać. Trzeba było się spakować i jechać, bo nie było możliwości tam przeżyć. Odetchnęliśmy z ulgą, bo wtedy wszyscy zagrożeni wywózką na Syberię mogli wyjechać w drugim kierunku. Zabraliśmy trochę różnego dobytku: krówkę, owcę i dwa worki chleba suszonego, by przeżyć. Jechaliśmy chyba ze dwa czy trzy tygodnie tam, gdzie był kierowany transport. Nie wolno było opuścić go samowolnie - kończy.

Podróżować, by zrozumieć Ewangelię
Tak się złożyło, że pani Janina nie założyła własnej rodziny. Do dziś mieszka sama, ale nie narzeka. Jest zadowolona ze swojego życia.
- Nic bym w nim nie zmieniła - uśmiecha się. - Co najważniejsze, chciałam poznać świat. Jak miałam odejść na emeryturę, otworzyła się granica na zachód. Marzyłam o tym, bo jak chodziłam do kościoła, to nie rozumiałam Ewangelii. Nie wiedziałam, co to jest góra Synaj czy góra Tabor. Dla mnie Pismo Święte było bardzo trudne, a nigdzie nie było objaśnień. Chciałam więc zobaczyć to, o czym tam jest napisane. Pierwszy mój wyjazd w 1990 r. to był Rzym. A wyjechałam z grupą Klubu Inteligencji Katolickiej. Poznałam tam ludzi, z którymi się zorganizowaliśmy i sami na własny koszt wyjechaliśmy. Wszystko załatwialiśmy przez telefon. Ktoś wynalazł miejsce w Rzymie, potem nocowaliśmy po parafiach, no i udało się nam umówić z papieżem na audiencję. Trzy dni czekaliśmy na to spotkanie, ale jak z Rzymu wyjechać i nie widzieć papieża, w dodatku jeszcze Polaka. No i udało się. Mam nawet zdjęcie z Janem Pawłem II - mówi zadowolona.

Ponieważ na wycieczkę do Włoch pojechali z oblatem z parafii ojcem Janem Wnukiem, gdy papież musiał opuścić Rzym, udali się do klasztoru oblatów. - Z dachu robiliśmy zdjęcia. To dla nas był szok, bo z tego dachu cały Rzym widać - opowiada. - Poza tym wtedy można było jeździć autokarem od kościoła do kościoła, od świątyni do świątyni, więc zwiedziliśmy prawie wszystkie. Cudownie było, a spaliśmy na parkingu. Jedzonko mieliśmy z Polski, także chleb specjalnie dwa razy pieczony. Dzięki temu dwa tygodnie mógł leżakować bez pleśni. Upiekli nam go w piekarni na rogu Mickiewicza i Mieszka I. Był specjalnie zapakowany w folię. No i jajek mieliśmy tyle pod podłogą. Ja załatwiłam kilo kabanosów, które dopiero wchodziły w życie. Miał je jedyny sklep na Hawelańskiej. Pani ekspedientka poprosiła producenta o ekstra kilo kabanosów dla mnie, by z tydzień wytrzymały w temperaturze chociaż 25 stopni. Nie pamiętam, ile zapłaciłam, ale nie były tanie. Jednak z uwagi, że jadę do świętego miejsca, miałam ulgę i tylko musiałam zmówić Zdrowaśkę.

Najpiękniejszy kraj na świecie
Pani Janina nie pamięta, ile podróży odbyła, ale zwiedziła niemal całą Europę. Była też w Ceucie na kontynencie afrykańskim. W 1996 poleciała do Ziemi Świętej, do Nazaretu, potem do Kairu w Egipcie. Dotarła do Gruzji, Mińska, do Turcji oraz Medjugorie. Chciałaby jeszcze podróżować, ale ogranicza się, bo raz - wiek, a drugie - czasy niespokojne. Na pewno chciałaby poznać wszystkie sanktuaria w Polsce.

Jej najcenniejszą pamiątką są wspomnienia. Układa je w albumach. Jeden z nich, najważniejszy, ma chyba ze 100 lat. - Nie przywiązuję wagi do biżuterii, choć piękną uwielbiam - mówi. - Mam pierścioneczki z różnych stron świata. Często je zakładam, bo wtedy wspominam czasy, gdy je zdobywałam, np. w Soczi, Kijowie, Turcji, Chorwacji.

Czy pani Janina myślała, żeby zostać gdzieś w świecie? - Nie, nie chciałam tego - odpowiada. - Najpiękniejszy kraj na świecie - pani podkreśli to sto razy - najpiękniejszy kraj na świecie to jest Polska. Najpiękniejszy kraj, w którym można mieszkać całe życie.

Tekst i foto Hanna Kaup

Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
janina orlowska bracka to swietosc 2, zdjęcie 1/8

janina orlowska bracka to swietosc 2, zdjęcie 2/8

janina orlowska bracka to swietosc 2, zdjęcie 3/8

janina orlowska bracka to swietosc 2, zdjęcie 4/8

janina orlowska bracka to swietosc 2, zdjęcie 5/8

janina orlowska bracka to swietosc 2, zdjęcie 7/8

janina orlowska bracka to swietosc 2, zdjęcie 8/8


3 września 2016 15:28, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej. Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ... <czytaj dalej>
UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”. W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ... <czytaj dalej>
Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń. Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ... <czytaj dalej>
Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego. Przygotowania do tej ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Triada" S.A.

ul. Pocztowa 16, Gorzów Wlkp.
tel. 95 735 80 41
branża: Turystyczne agencje, biura podróży <czytaj dalej>
HDI Asekuracja Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. Oddział

ul. Nadbrzeżna 17, Gorzów Wlkp.
tel. 95 722 70 77
branża: Ubezpieczeniowe firmy <czytaj dalej>

Zmiany w zasadach ortografii
Komunikat Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN z dnia 10 ... <czytaj dalej>
Rekordowy Babimost
Port lotniczy Zielona Góra-Babimost z rekordem w Europie. Port Lotniczy Zielona ... <czytaj dalej>
Majowe miejskie granie
W majowej atmosferze mieszkańcy gorzowskich osiedli będą mogli posłuchać muzyki ... <czytaj dalej>
Energia z ceną dynamiczną
Od 24 sierpnia 2024 r. będzie możliwe zawarcie umowy z ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« maj 2023 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
    
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - p1016751.jpg
admin ego:
Sobkowski zamek
Dawna fortalicja w Sobkowie leży nad samą Nidą i dlatego ... <czytaj dalej>
admin ego:
Zdał osiem matur na 100 procent
Zdał 8 matur na 100 proc. 8 matur na 100 ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Bez makijażu?
5 maja obchodzimy Światowy Dzień Bez Makijażu, poświęcony promowaniu naturalnego ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_9923:
To proponuję jeszcze do każdego roweru, silnik odrzutowy, zestaw Wi-Fi, talerz satelitarny i co tam jeszcze w koszta można wrzucic :-) <czytaj dalej>
Staryh:
Ale pitolenie. Ani słowa o kolejce do "znachora" o bólu w krzyżu, o polityce i innych przyjemnościach wątpliwych u będących starymi l <czytaj dalej>
Anonim_7573:
Starość

Widziałem ją wczoraj

Stała u drzwi werandy

Lewa ręką trzymała laskę
prawą chciała nacisnąć <czytaj dalej>
Anonim_7511:
internat wybudowano dzięki pieniądzom przekazanym z rządu pisu warto podkreslić

podobnie jak szkołę muzyczną i plastyczną przy kwar <czytaj dalej>
Anonim_5142:
korolewicz sie znowu udziela na forum.
jak nie zmiana miasta na bez wualkepe
to z tym lotniskiem wyimaginowanym.

komęt natomiast <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej