Trudno odnaleźć słowa, którymi chciałoby się podsumować koncertowy wieczór otwarcia V Festiwalu Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara. Powiedzieć, że było wyjątkowo, nadzwyczajnie, pięknie - to za mało. Trzeba napisać nieco więcej.
Za nami pierwszy wieczór V Festiwalu Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara wymyślony, zaprojektowany i zrealizowany w Filharmonii Gorzowskiej przez jego dyrektor
Monikę Wolińską (oczywiście przy pomocy zespołu pracowników). Wieczór, którego nie powstydziłby się nie tylko skromny piąty jubileusz, ale każdy inny. Wieczór, który pokazał, co znaczy profesjonalizm, konsekwencja i miłość do muzyki. Wieczór pełen prawdziwych artystycznych refleksji i wzruszeń - łez nie wyłączając. A nad wszystkim "czuwał" niczym zasłuchany w koncert patron festiwalu Wojciech Kilar.
Do celebrowania zapowiadanego święta przystąpiłam z należnym wyprzedzeniem. W Filharmonii Gorzowskiej byłam niemal godzinę przed koncertem, by najpierw w spokoju obejrzeć wystawę zdjęć patrona - Wojciecha Kilara. 12 fotografii
Barta Barczyka z 2012 r. - wykonanych w katowickim mieszkaniu Mistrza - to też mistrzowskie ujęcie Jego osobowości. Czarno-białe fotografie, na których pojawia się Bohater, są wysmakowanymi kadrowo i aranżacyjnie obrazami, a zarazem świadectwem zaufania, jakim Wojciech Kilar obdarzył fotografa.
- Miałem przyjemność znać kompozytora i być w tym niezwykłym mieszkaniu otoczonym pięknym ogrodem. Ludzie zachwycali się nim, bo to miejsce jest właściwie w centrum Katowic - powiedział mi dyrektor FG
Mariusz Wróbel, z którym wymieniliśmy kilka zdań nie tylko na temat zdjęć, ale i samej roli FG, jej kolejnych planów i - co najważniejsze - widzów.
Później były liczne uśmiechy i gesty powitania, bo na koncercie pojawiła się m.in. była dyr. FG
Małgorzata Pera, widziałam dyr. szkoły muzycznej
Lecha Serpinę, przemknął mi gdzieś radny wojewódzki
Mirosław Marcinkiewicz i szefowa wydziału kultury
Ewa Hornik, związane z gorzowską kulturą małżeństwo
Krystyna Kamińska i
Ireneusz Krzysztof Szmidt. Oczywiście nie zabrakło melomanów z
Markiem Piechockim,
Jerzym Jurdzińskim z małżonką i
Mirosławą Bornikowską z mężem.
Inauguracyjny wieczór został skomponowany klamrowo. Najpierw, po oficjalnym otwarciu przez gospodarzy Monikę Wolińską i Mariusza Wróbla maestra poprowadziła Orkiestrę Filharmonii Gorzowskiej w utworze Johna Corigliano „Promenade Overture”. I jak po prawdziwej promenadzie tu - w kolejności włączania się instrumentów - muzycy wchodzili, a czasami wbiegali na scenę. Dla wielu była to niespodzianka, która pokazała, że i w filharmonii można pozwolić sobie na odrobinę żartu i swobody.
Później był piękny "Walc koncertowy"
Macieja Małeckiego (prywatnie męża
Anny Seniuk) i "Koncert fortepianowy" Henryka Warsa w wykonaniu znanego gorzowskiej publiczności gościa ze Stanów Zjednoczonych
Marka Żebrowskiego. To on przywiózł też specjalne życzenia od córki i syna Henryka Warsa, którzy z uwagi na wiek, nie mogli przylecieć do Gorzowa. Były też dwa bisy, fantazja do słynnego szlagieru "Miłość ci wszystko wybaczy" i nieznany, króciutki utwór znaleziony w garażu.
Po 30-minutowej przerwie usłyszeliśmy niezwykle nastrojowe kompozycje Henryka Mikołaja Góreckiego oraz jego syna Mikołaja Góreckiego, a na finał - klamrą spinający całość „Exodus” Wojciecha Kilara.
Słuchaczy urzekła stylistyka zbliżona do "Bolera" Ravela, a więc powtarzalne motywy wprowadzające kolejne instrumenty, wiodące do punktu kulminacyjnego, czyli wyjścia z niewoli Narodu Wybranego. Całość doskonale wykonaną przez muzyków zakończył wyjątkowy finał z udziałem Poznańskiego Chóru Kameralnego, gdy jego członkowie w czerni pojawili się na bocznych balkonach i z coraz większą siłą sławili Boga Jahwe.
To trzeba było widzieć i słyszeć. Wrażenie niezapomniane, emocje ogromne, wzruszenie, łzy i owacje na stojąco. Wieczór skończył się po 22.00, dlatego Monika Wolińska obiecała bis na zakończenie Festiwalu.
Jeśli więc nie byliście, żałujcie, ale wciąż możecie sprawdzić, że V Festiwal Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara w Gorzowie to wydarzenie na miarę ogólnopolską. Przed nami jeszcze kilka koncertów, a ceny biletów są naprawdę niewielkie.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
W czwartek Boże Ciało
W najbliższy czwartek 30 maja Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa popularnie nazywaną świętem Bożego Ciała. Tego dnia ...
<czytaj dalej>Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>