Zamek Krzyżtopór w Ujeździe wprawdzie leży już poza umownymi granicami Ponidzia, ale nie da się ukryć, że należy do najwspanialszych zabytków województwa świętokrzyskiego. O tym, jak chętnie jest odwiedzany, przekonaliśmy się wczoraj, widząc kolejkę po bilety wstępu. Sami przyjechaliśmy ok. godz. 11:00, więc staliśmy w niej zaledwie kilka minut, kiedy jednak opuszczaliśmy ruiny, słuszna długość ogonka zapowiadała co najmniej godzinne oczekiwanie na zakup biletu.
Krzyżtopór to trwała ruina. I mimo to bardzo, ale to bardzo imponująca. Dość powiedzieć, że do ukończenia budowy Wersalu zamek ten był największą budowlą pałacową w Europie. Powstał w latach 1631-44 dla wojewody sandomierskiego Krzysztofa Opalińskiego, który lubił olśniewać, a poza tym znany był ze swego zamiłowania do astrologii. Jak wieść niesie, Krzyżtopór zbudowano na wzór kalendarza – z liczbą okien odpowiadającą liczbie dni w roku, liczbą komnat odpowiadającą tygodniom (52), z dwunastoma wielkimi salami (bo tyle rok ma miesięcy) i czterema basztami odpowiadającymi kolejnym kwartałom.
Sala jadalna miała mieć szklany sufit, a właściwie sufit-akwarium z egzotycznymi rybkami. W piwnicach ulokowano stajnie, w których konie jadły z marmurowych żłobów, a światło, wpuszczane tam przez specjalnie profilowane otwory okienne, padało wprost na kryształowe zwierciadła rozświetlające piwniczne mroki (teraz jest tam dość ciemno i bardzo nierówna podłoga utrudnia poruszanie się). W dodatku z odległym o kilkanaście kilometrów Ossolinem, w którym stał zamek Jerzego Ossolińskiego (przyrodniego brata Krzysztofa), miał go łączyć podziemny tunel. Żeby ułatwić braciom jazdę saniami, wyłożono ten tunel głowami cukru… ile w tym wszystkim prawdy, ile mitów, oceńcie sami.
Z rzeczy nie podlegających dyskusji:
– Krzyżtopór wzniesiono jako palazzo in fortezza (pałac w fortecy), a autorem projektu był Włoch Laurentio Senes,
– do dziś zachowało się 90% murów (trzy- i czterokondygnacyjne) i 10% sklepień pałacu oraz sporych rozmiarów dziedziniec, wszystko w obrębie pięciobocznych fortyfikacji bastionowych,
– Krzysztof Ossoliński nie nacieszył się zbytnio swoim zamczyskiem; zmarł w następnym roku po zakończeniu budowy,
– w czasie potopu szwedzkiego w 1655 r. Krzyżtopór został spustoszony przez wojska Karola Gustawa i ponownie zniszczony w 1770 r. przez wojska rosyjskie.
Jeżeli się tam wybierzecie (a warto), koniecznie ściągnijcie sobie wcześniej na smartfony aplikację „Krzyżtopór”, dzięki której będziecie mogli w wybranych miejscach zamczyska zobaczyć, jak mogły one wyglądać w czasach swojej świetności. To tylko wizualizacje, ale nie wyobrażacie sobie, ile frajdy daje spoglądanie w takie zwierciadło czasu oglądane na tle gołych murów.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>