






Szpital przyjął 2735 pacjentów i wykonał 48 760 testów, w tym było 13 255 wyników pozytywnych. Te i inne dane można wyczytać z rocznego raportu przygotowanego przez Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie. To opis 15 miesięcy zmagania się z koronawirusem SARS-CoV-2.
Rok temu 12 marca Wojewoda Lubuski – zgodnie z decyzją ministra zdrowia – zlecił Wielospecjalistycznemu Szpitalowi Wojewódzkiemu w Gorzowie utworzenie Jednoimiennego Szpitala Zakaźnego.
Jednostka powstała w trzy dni. Z budynków przy ul. Walczaka 42 trzeba była ewakuować 130 pacjentów i wykonać niezbędne prace adaptacyjne.
Szpital zakaźny ruszył 16 marca 2020 i przyjął pierwszych pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Ich wyniki były negatywne. Gorzowski pacjent zero trafił do lecznicy kilka dnia później.
2735 pacjentów covidowych
Przygotowania do leczenia chorych na COVID-19 szpital zaczął jeszcze w styczniu 2020 r. Co ciekawe, ani koronawirus, ani wywołana nim choroba, nie miały jeszcze oficjalnych nazw. W lutym w szpitalu działał już zespół kryzysowy ds. koronawirusa.
- Wybuch pandemii spowodował, że musieliśmy się uczyć tego, jak prowadzić szpital, aby spełniał swoją rolę i służył pacjentom, a jednocześnie zachować wszystkie niezbędne bardzo rygorystyczne wymogi sanitarno-epidemiologiczne. Dziś możemy śmiało powiedzieć, że nie tylko udało się nam skutecznie prowadzić działalność leczniczą - bo przecież pracowały nasze oddziały, poradnie i zakłady diagnostyczne - ale też z powodzeniem realizowaliśmy ambitny plan inwestycyjny - mówi prezes szpitala Jerzy Ostrouch.
Raport przedstawia m.in. dane:
• 2735 pacjentów przyjętych do szpitala od marca 2020 r. do marca 2021 r.
• 52 743 pobranych wymazów (od marca 2020 r. do lutego 2021 r.)
• 48 760 wykonanych przez szpital testów, z których aż 13 tys. 255 dało wynik pozytywny
• niemal 48 mln zł wydanych na przeciwdziałanie COVID-19 (bez kosztów hospitalizacji), w tym ponad 22 mln zł z budżetu szpitala i prawie 26 mln funduszy zewnętrznych.
Kronika czasu epidemii
„15 miesięcy z COVID-19” to raport, w którym udokumentowano, jak z miesiąca na miesiąc zmieniały się szpitalne realia.
Z początkiem marca 2020 r. lecznica musiała wstrzymać planowe przyjęcia na oddziały, zakazać odwiedzin i zawiesić działalność większości poradni. W tym samym czasie ruszył wspomniany szpital zakaźny, a personel – nie tylko zakaźnego – musiał ekspresowo nauczyć się m.in. pracy w „kosmicznych” kombinezonach.
W kwietniu pacjenci szpitalnego punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, zamiast zgłaszać się do lekarza, korzystali z wideoporad. Do pracy stacjonarnej wróciło jednak wiele poradni. Dodatkowo szpital uruchomił szybkie testy diagnostyczne.
Maj to m.in. dobrowolne testy dla załogi lecznicy i – wspólna z miastem – akcja testowania pracowników gorzowskiej oświaty. W czerwcu szpitalowi udało się przywrócić zawieszone z powodu pandemii porody rodzinne.
W lipcu pacjenci znów mogli osobiście zgłaszać się do gabinetów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Za to uruchomiony pilotażowo program eRejestracja pozwolił zapisywać się do poradni bez wychodzenia z domu (umożliwił też dostęp np. do wyników badań).
W sierpniu nabrały tempa przygotowania do drugiej fali zakażeń. Szpital zwiększył m.in. możliwości wykonania testów - do 300 na dobę. We wrześniu funkcjonował już jako lecznica poziomu II systemu zabezpieczenia COVID-19, a w październiku toczył walkę m.in. o zdrowie i życie 67 pensjonariuszy, ewakuowanych z zielonogórskiego Domu Pomocy Społecznej, wówczas największego w regionie ogniska zakażeń SARS-CoV-2.
W listopadzie padł smutny rekord minionego roku: 583 hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem, w tym 56 chorych na oddziałach intensywnej terapii.
Zakończeniem pierwszego „covidowego” roku był program szczepień: gorzowska lecznica, należąca do grupy 72 szpitali węzłowych, zaczęła akcję w pierwszym możliwym terminie, czyli 27 grudnia 2020. Do 27 stycznia 2021 udało się zaszczepić 3000 osób. Miesiąc później było ich już 7488.
Dziś, w rok od utworzenia szpitala zakaźnego gorzowska lecznica musi powiększać liczbę łóżek covidowych i mierzyć się z trzecią falą zakażeń.
Fala wsparcia
W ciągu minionych 15 miesięcy szpital doświadczył niespotykanej solidarności społecznej. Dzięki darowiznom na walkę z pandemią, na koncie lecznicy uzbierało się niemal 6 mln zł. Wpłacali pojedynczy Lubuszanie, firmy, instytucje. Od 20 zł do kilkuset tysięcy. Część tych pieniędzy zarząd szpitala postanowił przeznaczyć na budowę przestronnej, wygodnej poczekalni, a jej fundatorów – upamiętnić tablicą.
Inwestycji w covidowym roku było więcej. Jest już niemal gotowy nowoczesny pawilon Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Kliniki Hematologii oraz Banku Komórek Macierzystych (za 44 mln zł) oraz Oddział Dziennej Chemioterapii (za ponad 5 mln zł). W sumie w 2020 r. inwestycje pochłonęły prawie 41 mln zł (w tym ponad 6 mln zł z kasy szpitala), a ten rok szpital zaczął m.in. od zakupu supernowoczesnego robota chirurgicznego da Vinci za 10 mln zł.
O inwestycjach, codziennej pracy szpitala, wsparciu, jakie dostaje, a przede wszystkim o tym, jak stawia czoła koronawirusowi SARS-CoV-2 szczegółowo piszemy w raporcie „15 miesięcy z COVID-19”. http://szpital.gorzow.pl/COVID_19.zip
oprac. redakcja
« | luty 2025 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | |||||
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 |