
Publikujemy list marszałka województwa lubuskiego Marcina Jabłońskiego do minister spraw wewnętrznych RFN.
Pani
Nancy Faeser
Minister Spraw Wewnętrznych
Republiki Federalnej Niemiec
Szanowna Pani Minister,
Województwo Lubuskie od wielu lat jest jednym z liderów dobrosąsiedzkich stosunków polsko-niemieckich. W tym roku obchodzimy jubileusz 25-lecia oficjalnej współpracy z Krajem Związkowym Brandenburgia. Nasza transgraniczna współpraca regionalna ma szczególne znaczenie dla zrównoważonego rozwoju gospodarczego, społecznego i kulturalnego, odgrywając istotną rolę w kształtowaniu dobrych, partnerskich relacji, których od lat jestem entuzjastą. Opierają się one na wzajemnej przyjaźni, tolerancji i wzajemnym zaufaniu.
Dobro i bezpieczeństwo mieszkańców pogranicza jest dla nas szczególnie istotne.
Dlatego rozumiem problem i potrzebę skutecznej walki z nielegalną migracją i transgraniczną przestępczością. Bezpieczeństwo jest również głównym tematem Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, jednakże zastosowane przez stronę niemiecką metody kontroli granicznych wywołują nieustanny paraliż na polsko- niemieckiej granicy oraz ogromną frustrację i niezadowolenie wśród wszystkich podróżujących w kierunku Niemiec, zwłaszcza mieszkańców pogranicza.
Swoboda przemieszczenia się obywateli UE jest wyjątkowym dobrem, które nie może być dalej zagrożone. Jestem ogromnie zaniepokojony obecną, trudną sytuacją na naszym pograniczu.
Od wielu miesięcy wzywam do rozwiązania problemu, wskutek którego tworzą się gigantyczne kolejki. Zablokowana granica powoduje, że przejazd przez lubuskie miasta takie jak Świecko, Słubice i Kostrzyn nad Odrą to gehenna kierowców i dramat mieszkańców. Polacy i Niemcy żyjący i pracujący po obu stronach granicy, dziec i młodzież uczące się i studiujące w polsko-niemieckich przedszkolach, szkołach, na uniwersytecie – te wszystkie grupy społeczne zostały pozbawione możliwości niezakłóconego, niepowodującego codziennych frustracji, funkcjonowania.
Ludzie nie mogą dostać się do własnych domów, dojechać do pracy czy do lekarza!
Ruch podróżnych w kierunku granicy jest tak mocno nasilony i zdezorganizowany, że na przykład Słubice są sparaliżowane od niedzieli do kilku kolejnych dni tygodnia. To koszmar, o którym nieustannie komunikują nam Lubuszanie. A przecież Słubice i Frankfurt to dwumiasto, które od 20 lat żyje i funkcjonuje tak, jakby było jednością.
Należy podkreślić, że wymiana gospodarcza pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec – zarówno import, jak i eksport – jest jedną z najwyższych spośród wszystkich krajów świata. Kilkunastokilometrowe kolejki na granicy niszczą dotychczasowe wysiłki włożone we wspieranie rozwoju obydwu państw. To zaprzeczenie idei Unii Europejskiej, jej polityki spójności i złamanie zasad Strefy Schengen. Nie możemy na to pozwolić!
W minionym roku wielokrotnie interweniowałem w tej sprawie, wyrażając głębokie niezadowolenie zarówno w imieniu swoim, jak i wszystkich Lubuszan. 1 maja 2024 r. podczas 20. rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej w Collegium Polonicum w Słubicach, gdzie spotkali się obecni ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec – Radosław Sikorski i Annalena Baerbock –
alarmowałem, że musimy zrobić wszystko, aby zapobiec negatywnym nastrojom
społecznym.
Do pilnego rozwiązania problemu wzywałem ponownie 12 czerwca 2024 r. na Szczycie Politycznym Partnerstwa Odry w Berlinie, zorganizowanym z udziałem reprezentantów przygranicznych polskich województw i niemieckich landów oraz przedstawicieli Ministerstw Spraw Zagranicznych, jak również 5 grudnia 2024 r. w Szczecinie podczas obrad Polsko-Niemieckiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Regionalnej i Przygranicznej, gdzie głośno i wyraźnie komunikowałem, że dramatyczna sytuacja na granicy i zakorkowane drogi mogą mieć negatywny wpływ nie tylko na nasze dotychczasowe dobrosąsiedzkie stosunki, ale także na całe relacje polsko-niemieckie.
Nie możemy być obojętni wobec nasilających się negatywnych nastrojów społecznych!
Musimy aktywnie reagować! Nie możemy być bezczynni! Na to mieszkańcy nam nie pozwolą! Kontrole na granicy, skutkujące blokadą dróg, nie mogą dezorganizować życia!
Jestem całkowicie przekonany, że jeśli strona niemiecka nie widzi innego sposobu pozytywnego wpływania na bezpieczeństwo, jak tylko zaostrzone kontrole graniczne, to jest ona całkowicie odpowiedzialna za taką ich organizację, która nie sparaliżuje normalnego funkcjonowania życia całego pogranicza, nie zdewastuje dotychczasowego ogromnego dorobku współpracy polsko-niemieckiej, ale przede wszystkim nie spowoduje postrzegania samej granicy jako przekleństwa.
Granica, zamiast stwarzać szanse rozwojowe, staje się obecnie przyczyną codziennego poczucia bezradności i niemożności życia w sposób, do którego przez ostatnie lata przywykliśmy i w który uwierzyliśmy.
Stanowczo apeluję do Państwa o podjęcie wszelkich możliwych działań zmierzających do poprawy tej trudnej, wręcz dramatycznej sytuacji i szukania innych skutecznych rozwiązań, ponieważ nasz kilkudziesięcioletni dorobek w postaci tysięcy wspólnie zrealizowanych projektów turystycznych, kulturalnych czy gospodarczych jest rujnowany z tego powodu, że Polacy i Niemcy nie mogą poruszać się nie tylko przez granicę, ale w ogóle na terenie polsko-niemieckiego pogranicza!
Na granicę polsko-niemiecką pilnie musi wrócić normalność!
Otrzymują do wiadomości:
1. Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Tomasz Siemoniak, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Rzeczypospolitej Polskiej.
3. Jan Tombiński, Chargé d’affaires ad interim Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Federalnej
Niemiec.
4. Dietmar Nietan, Koordynator Rządu Federalnego Niemiec ds. Niemiecko-Polskiej Współpracy
Międzyspołecznej i Przygranicznej.
5. Prof. Krzysztof Ruchniewicz, Pełnomocnik Ministra Spraw Zagranicznych RP ds. Polsko-
Niemieckiej Współpracy Społecznej i Przygranicznej.
6. Marek Cebula, Wojewoda Lubuski.
Z poważaniem
Marcin Jabłoński
Marszałek Województwa Lubuskiego
[podpisano certyfikowanym podpisem elektronicznym