
W sobotę na „Ryneczku przy Jerzego” odbyła się pierwsza edycja Gorzowskiego Festiwalu Renety Landsberskiej. Udało się połączyć tradycję, kulinaria i kulturę przy rodzinnej i radosnej atmosferze.
Organizatorzy wyrażają nadzieję, że festiwal na stałe wpisze się do kalendarza miasta i oby tak było, bo z festiwalami w Gorzowie Wielkopolskim najlepiej nie jest. Przed laty prezydent Tadeusz Jędrzejczak wymyślił jesienny festiwal piwa, ale i o nim słuch zaginął. Reneta landsberska to nasz wyjątkowy produkt i dobrze by było, by miasto dbało o jej promocję.
– Marzymy, by reneta landsberska znów rozkwitła w gorzowskich ogrodach i na naszych stołach – mówiła prezes GRH
Joanna Kasprzak-Perka.
– To owoc, który łączy przeszłość z teraźniejszością i staje się jedną z wizytówek naszego miasta. Dzięki festiwalowi mamy możliwość poznania walorów smakowych tego gorzowskiego jabłka i spędzania wspólnie całymi rodzinami wolnego czasu – podkreśliła wiceprezydent Gorzowa
Izabela Piotrowicz.
Dyrektor terenowego oddziału KOWR
Marek Halasz zaznaczył, że inicjatywa wpisuje się w hasło #KupujŚwiadomie, bo promuje polską żywność i lokalnych producentów.
Podczas festiwalu można było kupić certyfikowane sadzonki renety landsberskiej, posmakować dań przygotowanych przez uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół Gastronomicznych oraz gorzowskich szefów kuchni. Największe uznanie publiczności zdobyły potrawy łączące smak jabłka z tradycyjną polską kuchnią, m.in. wątróbka drobiowa z musem z renety. Nie zabrakło pierogów, deserów i napojów na bazie lokalnej odmiany jabłek.
Odbyły się pokazy kulinarne, widowiska iluzjonistyczne, występy zespołów tanecznych i wokalnych, w tym Małych Gorzowiaków i chóru Active z II LO. Dla najmłodszych przygotowano konkursy i animacje, a dla wszystkich – bezpłatny transport MZK.
Najważniejsze, że zainteresowanie sadzonkami podczas festiwalu było ogromne, a wszystkie rozeszły się w kilkadziesiąt minut. Kolejna dostawa dopiero wiosną, ale by zaspokoić popyt, w planach jest utworzenie sadu renety landsberskiej przy szkole rolniczej w Kamieniu Małym.
Reneta landsberska, wyhodowana w 1840 roku przez Theodora Heinricha Otto Burchardta, radcę prawnego i miłośnika ogrodnictwa, to odmiana jabłoni nierozerwalnie związana z historią Gorzowa (dawnego Landsberga). Jej owoce po raz pierwszy pojawiły się w 1852 roku w sadzie na terenach dzisiejszego śródmieścia. Dziś, dzięki inicjatywie GRH, jabłoń wraca do miejskiego krajobrazu – stając się symbolem lokalnej tożsamości.
Organizatorem wydarzenia był Gorzowski Rynek Hurtowy, współorganizatorami: Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa i Młodzieżowy Dom Kultury. Partnerami: Miasto Gorzów, Zespół Szkół Gastronomicznych, MZK, OSiR i Lubuski Bank Spółdzielczy.
Oprac. redakcja
Foto Karolina Machnicka
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Umowa na termomodernizację
W Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. 3 listopada podpisano umowę na modernizację energetyczną i termomodernizację placówki.
Realizacja zadania doprowadzi do ...
<czytaj dalej>Uwaga! Nieczynne
Uprzejmie informujemy, iż 10 listopada 2025 r. (poniedziałek) Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego będzie nieczynny.
Decyzja ta została podjęta zgodnie z przepisami ...
<czytaj dalej>Gorzowskie kamienice
Widać już pierwsze efekty remontów miejskich kamienic. Niezbędne środki na ten cel miasto uzyskało ze środków unijnych, które w latach ...
<czytaj dalej>Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
Pierwsze dni nadchodzącego miesiąca, a zwłaszcza uroczystość Wszystkich Świętych, obchodzona 1 listopada, oraz wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli tzw. Dzień ...
<czytaj dalej>