






Przed ulicą Świetlaną na Osiedlu Poznańskim świetlana przyszłość. Choć wciąż jeszcze nie wygląda dobrze, bo jest na całej długości pocięta z powodu prac melioracyjnych, to w nieodległym czasie ta sytuacja się zmieni i bez przeszkód będzie można dotrzeć do świetlicy pełniącej rolę osiedlowego ośrodka kultury. Tam, od wakacji 2014 r., Artur Nełkowski robi teatr.
Teatr można robić wszędzie i z każdym. Bo teatr jest wtedy, gdy pojawia się aktor. Na Osiedlu Poznańskim tradycje teatralne żyją nie od dziś. To tam przez ponad 40 powojennych lat działał prowadzony przez małżeństwo Paroniów amatorski zespół. Ślady jego istnienia zostały zachowane w pamiątkowej sali, której stworzenie zainicjował były radny Grzegorz Rybarczyk przy wsparciu sołtys Zofii Pawlak.
- Zależało mi na tym, by tę pamięć nie tylko zatrzymać, ale też coś po sobie zostawić - wyjaśnia powody swoich działań G. Rybarczyk. Dziś sam przychodzi na zajęcia teatralne.
A zaczęło się od projektu, który miał zostać zrealizowany w ciągu dwóch miesięcy ubiegłorocznych wakacji. Zadanie powierzono aktorowi Teatru im. J. Osterwy w Gorzowie Arturowi Nełkowskiemu.
- Szybko zgodziłem się i poprowadziłem zajęcia metodą Stanisławskiego (polega ona na zaangażowaniu całego organizmu aktora, łącznie z pokładami emocji, własnych odniesień i przeżyć wewnętrznych - dop. red.). Nie mieli ze mną łatwo, bo jestem trochę wariat i trzeba było się napocić. Myślałem, że to może ich zniechęci. Nic z tego. Zaczęliśmy się zaprzyjaźniać - mówi aktor.
Zespół przyjął nazwę Tygiel. Tworzy go 15 osób w wieku od siedmiu do 25 lat i dwóch aktorów honorowych: były radny i obecna sołtys. W lutym zrobili jasełka.
- Ale takie z krwi i kości, staropolskie z 1876 r. Józefa zagrał gościnnie kolega aktor z Olsztyna. Były prawdziwe zwierzęta, ludzie w kożuchach i muzyka góralska. Wystawiliśmy je w kościele na Osiedlu i w Deszcznie - opowiada A. Nełkowski.
Po premierze, która okazała się sukcesem, zdecydowano o stworzeniu nowego projektu. Teraz aktorzy z Osiedla Poznańskiego spotykają się na próbach do spektaklu opartego na wierszach poetów ludowych.
- Wybrałem je z "Antologii" Jana Szczawieja. Zawsze marzyła mi się taka tematyka. A tu znalazłem w gorzowskiej bibliotece książkę sprzed 30 laty - jestem jej chyba drugim czytelnikiem - i odkrywam w tych wierszach starą Słowiańszczyznę z metafizyką łąk i pół, ale też z pachnącym ziemią baśniowym Tolkienem - dodaje Artur Nełkowski.
Wśród utworów, które Tygiel zaprezentuje swojej publiczności, znajdzie się również wiersz lokalnej poetki związanej z wsią Stanisławy Plewińskiej.
- Podpowiedziałem Arturowi, że może warto byłoby włączyć taki nasz akcent i on się zgodził - zdradza Grzegorz Rybarczyk.
Próby już trwają. W niedzielne popołudnia. Tak, by na początek lipca można było wystąpić z premierą.
Ale przedstawić współczesnemu odbiorcy dawną poezję ludową, na pewno łatwo nie jest. Dlatego żeby właściwie wyrazić swój reżyserski zamysł, Artur Nełkowski zaprosił do pomocy choreograf zespołu Kontra-Mini Agnieszkę Błaszkowską, która uczyła gry każdym palcem swoich dłoni, naśladowania drzewa, sztuczek w upadaniu i powstawaniu.
Przed aktorami z Tygla jeszcze wiele pracy, ale zapewniam, że warto czekać na ostateczny efekt. To, co działo się w minioną niedzielę przy ul. Świetlanej, pokazuje, że następna premiera teatru działającego na granicy Gorzowa, Karnina i Osiedla Poznańskiego, będzie wydarzeniem, na które już dziś zapraszam.
Tekst i foto Hanna Kaup
Wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione
Więcej zdjęć:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2015-04-19_teatralny_tygiel_,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2015-04-19_teatralny_tygiel_na_granicy,
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć« | grudzień 2023 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |