
Powstał film o tym, który chciał, by Gorzów pod względem estetycznym był piękny, czyli o Mieczysławie Rzeszewskim. Zrealizowała go stypendystka Prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego
Dominika Muniak i zaprezentowała w kinie 60 Krzeseł. W czwartkowy wieczór 12 grudnia publiczność dopisała tak bardzo, że trzeba było dostawiać krzesła.
Film „Wojowie, syreny i chimery. Rzeszewski” według pomysłu, realizacji i reżyserii
Dominiki Muniak jest swoistym dokumentem, w którym pojawiają się znający bohatera i pamiętający go gorzowianie. Wśród nich:
Jerzy Gąsiorek, Lidia Przybyłowicz, Lech Serpina, Wiesław Szlachciuk, Zdzisław Linkowski, Edward Korban, Janusz Dreczka, Gustaw Nawrocki, Monika Kowalska, Barbara Steblin-Kamińska, Marek Kobus, Krystyna Kamińska, Czesław Ganda, Grzegorz Karnia, Tadeusz Jędrzejczak, Grażyna Ćwiklińska. Wspomnienia żony Rzeszewskiego czytała
Agnieszka Kopaczyńska-Moskaluk, a
Zofii Bilińskiej –
Sylwia Dera.
Wypowiedzi znajomych i przyjaciół bohatera przetykane są jego architektonicznymi projektami, pomysłami i realizacjami. Wiele z nich już nie istnieje, ale fakt, że spotkanie i premiera filmu odbyły się w Miejskim Ośrodku Sztuki – którego wnętrza projektował Mieczysław Rzeszewski – nadaje obrazowi dodatkowego znaczenia. Całość jest precyzyjnie pomyślana i zrealizowana. Opowieść snuje się tak, jakby widz oglądał jakąś pasjonującą historię, którą wzmacnia muzyka
Sebastiana Siudy.
W zapowiedzi spotkania napisano, że będzie to: „Intymna opowieść o człowieku, który potrafił zainspirować innych i wprowadzić piękno tam, gdzie widać tylko szarość codziennego życia”. I tak właśnie było. Każdy, kto jakkolwiek spotkał się z Mieczysławem Rzeszewskim, podkreślał jego wybitną osobowość wykraczającą poza swoją epokę. Ten architekt wnętrz był też pedagogiem – i co ważne – radnym, odbiegającym od reszty nie tylko wykształceniem, erudycją, ale i stylem. Dzięki niemu architektura powojennego Gorzowa Wielkopolskiego zmieniła swoje oblicze.
„Wojowie, syreny i chimery. Rzeszewski” to kolejny świetnie zrealizowany projekt Dominiki Muniak i kolejny świetnie zrealizowany pomysł, na który dofinansowanie przekazało Miasto Gorzów Wielkopolski. Tak buduje się najnowszą historię tego miasta, które zachowuje w kronikach pamięć o tych, którzy je tworzyli. I nie idą na to miliony. Kultura – choć zwykle niedofinansowana – wciąż pokazuje, że warto w nią inwestować. Znów biję brawo za to, co powstało, bo powstała rzecz ważna i piękna.
Ci, którzy chcieliby zobaczyć film, muszą poczekać, bo pokazy ruszą w nowym roku. Dominika Muniak planuje zaprezentować je w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej oraz w Miejskim Ośrodku Sztuki i zapraszać młodzież - szczególnie z liceum plastycznego - by poznała Mieczysława Rzeszewskiego, o którym więcej przeczytacie tu:
https://encyklopedia.wimbp.gorzow.pl/r/rzeszewski_mieczyslaw/rzeszewski_mieczyslaw.html
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Pilnie potrzebna pomoc
Gorzowska Fundacja Anaconda, od lat ratująca życie pokrzywdzonych i chorych zwierząt, znalazła się w trudnej sytuacji. Mimo zaangażowania wolontariuszy, możliwości ...
<czytaj dalej>Odeszła...
Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska...Nasza Asia.
Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. ...
<czytaj dalej>Zgłoś się do komisji w pomocy społecznej
Organizacje pozarządowe mają ostatnie chwile, by zgłosić swoich przedstawicieli do komisji konkursowych, które zdecydują o podziale środków na projekty z ...
<czytaj dalej>Rezygnacja marszałka Jabłońskiego
Marszałek Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński zapowiedział rezygnację ze sprawowanej funkcji. Zrobił to 11 lipca 2025 r.
Szanowni Państwo,
w związku z wydarzeniem ...
<czytaj dalej>