
W niedzielę 1 września
Natalia Ślizowska zorganizowała pokaz mody z okazji dziesiątej rocznicy swojej działalności. Tym razem wydarzenie miało charakter wyjątkowy i odbyło się w… tramwaju.
Pierwsze dziesięciolecie pracy projektantki Natalii Ślizowskiej i 125 rocznica gorzowskich tramwajów to połączone okazje, które stworzyły wydarzenie o charakterze artystyczno-teatralnym, z udziałem nie tylko modelek i modeli, ale i mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego. Temu specjalnemu pokazowi mody towarzyszył muzycznie saksofonista
Pesos.
Nieco po 17.00 tramwaj ruszył spod pracowni Natalii Ślizowskiej w kierunku pętli na Piaskach. Zatrzymywał się na każdym przystanku, który – ku zaskoczeniu widzów – zamieniał się w kolejny wybieg. Ludzie przystawali, robili zdjęcia i pozdrawiali jadącą ekipę. Po kilkudziesięciu minutach, ponownie przy ul. Chrobrego oglądaliśmy drugą część pokazu – już w innych strojach, wybranych przez Natalię Ślizowską ze swoich licznych kolekcji.
Tam też był jubileuszowy szampan i tort. Bohaterka wydarzenia nie kryła wzruszenia i choć zajęta czuwaniem nad całością, odpowiedziała na kilka naszych pytań.
Czy gdyby nie zdarzył się projekt Runway, byłoby to samo, co jest dzisiaj?
– Tego nie jestem w stanie powiedzieć. Na pewno takie rzeczy bardzo działają, że się jest gdzieś w telewizji. Ale myślę, że i tak byłabym projektantką.
Co się zmieniło w pani życiu przez te lata?
– Dużo doświadczeń, dużo fajnych podróży, wiele fajnych i ciekawych osób, ale też różne kłody pod nogi.
Mam rozumieć, że mimo tych kłód, ludzkie wsparcie, zainteresowanie, a właściwie totalny fun dla tego, co pani robi, trzyma panią w Gorzowie?
– Ja jestem osobą, która się nie przejmuje. To znaczy przejmuję się, ale staram się wyciągać wnioski, powoli przyglądać wszystkiemu. Ja lubię Gorzów, lubię tu tworzyć, także nie wyobrażam sobie innego miejsca na ziemi. Tutaj jest bardzo fajnie.
Najpiękniejsze wydarzenie minionego dziesięciolecia?
– Nie potrafię powiedzieć. Każde wydarzenie było dla mnie bardzo wartościowe.
Najbliższe plany?
– W tym roku muszę zrobić jeszcze kolekcję Hasiora, za dwa tygodnie mamy pokaz w filharmonii, mamy lecieć do Budapesztu, a wielkim marzeniem jest Islandia.
Życzymy, by wszystkie marzenia i plany się spełniły, a władze Gorzowa Wielkopolskiego przychylniejszym okiem patrzyły na pomysły naszej projektantki i choćby raz do roku pozwalały zorganizować prawdziwe pokazy mody właśnie na ul. Chrobrego, do czego Natalia zdążyła nas już przyzwyczaić.
Tekst i foto Hanna Kaup
Wykorzystywanie zdjęć bez gody redakcji zabronione.
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Zgłoś się do komisji w pomocy społecznej
Organizacje pozarządowe mają ostatnie chwile, by zgłosić swoich przedstawicieli do komisji konkursowych, które zdecydują o podziale środków na projekty z ...
<czytaj dalej>Rezygnacja marszałka Jabłońskiego
Marszałek Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński zapowiedział rezygnację ze sprawowanej funkcji. Zrobił to 11 lipca 2025 r.
Szanowni Państwo,
w związku z wydarzeniem ...
<czytaj dalej>Nie ma statusu kąpieliska
Publikujemy komunikat Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie Wlkp.
K O M U N I K A T Nr 5/2025
Państwowego Powiatowego Inspektora ...
<czytaj dalej>Wracają kontrole graniczne
7 lipca 2025 roku (o północy z niedzieli na poniedziałek) na granicy z Niemcami oraz z Litwą zostają wprowadzone tymczasowe ...
<czytaj dalej>