
Agencja Deva i Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia zaprosiły 24 stycznia do Warszawy na spotkanie noworoczne. Połączone z konferencją i rozdaniem dorocznych nagród dla najlepiej mówiących, piszących i realizujących audycje telewizyjno-radiowe z zakresu medycyny dziennikarzy, składało się również z wykładów, z których o jednym chciałabym nieco więcej.
Wygłosił go prof. nauk inżynieryjno-technicznych, chemik i nanotechnolog, kierownik Zakładu Biotechnologii i Inżynierii Bioprocesowej z Politechniki Warszawskiej
Tomasz Ciach.
O nagrodach i patentach jego autorstwa łatwo znajdziecie informacje w Internecie. Dość wspomnieć, że w 2024 był jednym z nominowanych do nagrody „Naukowiec Przyszłości” przyznawanej przez Forum Inteligentnego Rozwoju.
W piątkowy wieczór w sali konferencyjnej Air Port Hotel przez około godzinę mówił o tym, nad czym pracuje razem ze swoim zespołem. A są to rzeczy wyjątkowe, o których niewielu słyszało. Działania profesora należą do gatunku tych, które rewolucjonizują nasze życie. Przede wszystkim mają na celu poprawę dobrostanu człowieka, nie tylko próbę przedłużenia jego życia, ale skonstruowanie czy wynalezienie takich produktów, urządzeń czy leków, które będą mogły zastąpić to, co dotąd niezastępowane.
„Ludzie chcą żyć dłużej i w pełnym zdrowiu. Potrzebujemy nowych leków i nowych technologii medycznych. A odkrycie naukowe to rodzaj obietnicy. Dopóki nie uda się wprowadzić jej w życie, wdrożyć do produkcji, to pozostaje jedynie obietnicą” – mówił w czasie wykładu i pokazał m.in.: ukryty w protezie zębowej system do elektronicznie sterowanego podawania leków w chorobach przewlekłych; cewniki urologiczne, które eliminują zakażenia bakteriami lekoopornymi; implanty kostne otrzymywane metodą druku 3D czy protezy naczyniowe.
Profesor Ciach mówił też o tym, co wielu może uznać za technologie iście kosmiczne, a mianowicie o zamiennikach erytrocytów naturalnych, stosowanych do długotrwałego (nawet tygodniowego) przechowywania organów do przeszczepu, wreszcie o czymś, co może okazać się wyjściem dla pań, które nie chcą wstrzykiwać sobie botoksu. Otóż jest to już obecny na rynku – oczywiście bardzo drogi – magiczny krem z małym białkiem, które dzięki specjalnemu nano-systemowi przenika przez skórę powodując spowolnienie lub zatrzymanie procesów starzenia. Tak, to ma być – już jest – konkurent botoksu i szansa na mniej dokuczliwe oznaki starości.
Podziwiam takich ludzi, z którymi mogę kontaktować się osobiście, słuchać ich, rozmawiać, poszerzać swoje spojrzenie na rozwój technologii. To oni pracują nad lekami i szczepionkami, dzięki którym żyjemy, a które w dzisiejszym świecie braku szacunku dla nauki i tego, co ze sobą niesie, tak często są tematem krytyki i nieuzasadnionych ataków. Jednym słowem: szukajmy wiedzy, a nie sensacji, bo tylko dzięki wiedzy żyjemy dłużej i lepiej.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Walentynki po gorzowsku
Pierwsze małżeństwo w polskim Gorzowie zawarto 9 czerwca 1945 roku. Pan młody miał 29 lat (rocznik 1916), a panna młoda ...
<czytaj dalej>Dla wspólnot mieszkaniowych
5 lutego ruszył nabór wniosków o dofinansowanie dla wspólnot mieszkaniowych obejmujących od 3 do 7 lokali w ramach Programu Priorytetowego ...
<czytaj dalej>Zasady rozliczania rocznego PIT dla emerytów i rencistów
KAS przypomina: Zasady rocznego rozliczenia PIT emerytów i rencistów, którzy otrzymali od organu rentowego PIT-40A albo PIT-11A.
Do końca lutego emeryci ...
<czytaj dalej>Nie odpowiadaj na fałszywe wiadomości
Uwaga na fałszywe e-maile na temat konieczności dokonania korekty PIT.
Pocztą elektroniczną rozsyłane są fałszywe wiadomości, których autor podszywa się pod ...
<czytaj dalej>