Dalszy ciąg żużlowej bajki w Gorzowie. Wczoraj ujawniłam, że do Prokuratury Rejonowej wpłynęło zawiadomienie z UM Gorzów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w Stali Gorzów - piłka ręczna.
A dziś pan Radny
Ireneusz Maciej Zmora, były prezes Stal Gorzów, opowiadał o tym bzdurki w Radio Gorzów 95,6 FM, które dowodzą tylko tego, że pan Radny nie wie, jak działa miasto.
Co więcej, mam wrażenie, że Radny Zmora bardziej jednak dba o interesy konglomeratu Stali niż o interesy miasta.
Poniżej wyjaśnię i zdementuję bzdurki z wywiadu:
-
Nie wszystkie dotacje z miasta "podlegają sprawdzaniu i kontroli" z automatu, a to próbuje Pan Zmora wmówić, próbując umniejszyć kontrolę w Stal piłka ręczna, która miała miejsce w Stali co do wydatkowania pieniędzy.
-
Pan Zmora twierdzi, że zespół kontrolujący ową dotację w Stali piłka ręczna "miał pewne wątpliwości co do jednego dokumentu, te wątpliwości przelał na papier i zgłosił do prokuratury". Tak Pan Zmora mówi, próbując umniejszyć znaczenie zawiadomienia do prokuratury. Tylko że urząd najpierw wyjaśnia z podmiotem kontrolującym. Koresponduje. Wymienia pisma i dokumenty. A dopiero kiedy te wyjaśnienia nie trzymają się kupy i nie wyjaśniają sytuacji, wówczas, a i to nie zawsze (bo zdarzały się też kontrole, które UM Gorzów zamiatał pod dywan, a które pokazywały szastanie dotacją w Stali i wydatkowanie jej niezgodnie z prawem) składa się zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zatem zgłaszanie do prokuratury to nie jest normalna procedura, oj, bardzo nie, panie Ireneuszu Macieju Zmora. Ale rozumiem, że to Pana pierwsza kadencja jako radnego, więc musi Pan jeszcze trochę nadrobić wiedzy.
-
Natomiast ów dziwny "audyt", który się odbył w tym miesiącu w konglomeracie Stali (dwie spółki i stowarzyszenie), wykonywany był w stylu prezesa PIS - czyli "bez żadnego trybu". Bo przepisy nie pozwalają na to, by miasto robiło "jakiś" audyt przez "jakiś" zespół, którego skład nie jest jawny, i którego dokumenty są utajnione.
Przepisy stanowią, że zgodnie z art. 8 ust 3. ustawy o dostępie do informacji publicznej, dokumenty kontroli MUSZĄ być umieszczone w BIP. Zaś kontroli dokonuje wydział kontroli i audytu urzędu, zgodnie z przepisami, a nie m.in. radny, który był byłym prezesem kontrolowanej spółki i autorem jej zadłużeń, z których zawsze ratowało go miasto nieuprawnionymi dotacjami, a czasem nawet dotacjami WSTECZNYMI. Sic!
Mamy zatem do czynienia z jakimś dziwacznym "quasi-audytem", bez żadnego trybu, nieweryfikowalnym. Nie znamy nawet składu ani działań podejmowanych w trakcie tej "kontroli", ani jej zakresu. Czyli "koleżeńska kontrola tajne przez poufne", a nie działanie miasta.
Ciekawe, co mówi Pan Zmora: Miasto powinno zrefundować Stali wydatki na inwestowanie w obiekt. Tylko czy te inwestycje są rzeczywistą potrzebą miasta i wydatkiem dla miasta potrzebnym? Czy raczej potrzebnym Stali?
Sprawy inwestycji w obiekt są umawiane na poziomie umowy - i jeśli miasto miałoby dzielić ze Stalą KOSZTY, to logiczne, że powinno mieć także udział w ZYSKACH z biletów. Czyż nie, panie Ireneusz Maciej Zmora?
Mówi Pan, że Stal płaciła "800 tys. zł za stadion". A za jaki okres jest ta kwota? Oraz najważniejsze pytanie: płaciła te 800 tys. zł ZA WYNAJEM miastu/OSIROWI, czy za prąd i media, czyli koszty UŻYTKOWANIA stadionu przez STAL, czyli za koszty prowadzenia działalności i uzyskania przychodu?
Jestem przekonana, że ten "pseudoaudyt" z Urzędu Miasta to jakaś jest fantazyjna ustawka, jakieś granie złego policjanta przez Miasto, które - dam sobie rękę uciąć - zamieni się w dobrego policjanta. Może ta gra toczy się także wobec Ekstraligi? A Miasto ma być jakimś "gwarantem", dzięki któremu Ekstraliga zamierza warunkowo dopuścić Stal do rozgrywek? Ciekawe....
W wysłanej mediom informacji po audycie (link w kom.) urząd wygenerował mowę-trawę, pełną absurdów i rzeczy, które obrażają inteligencję.
Moje "the best of":
-
cyt: "Zespół działał na zasadzie woli współpracy obu stron, w celu pomocy w rozwiązaniu problemów"
-
hmm... Od kiedy zadaniem własnym gminy jest pomoc prywatnym podmiotom w rozwiązaniu problemów? Czy tak serwis pomocowy Miasto Gorzów świadczy także dla innych firm, prywatnych spółek? Ba, a dla organizacji pozarządowych?
Wydawać by się mogło, że ocena "elastyczności finansowej w Stali Gorzów" to sprawa Stali, a nie Miasta, i którą prywatna spółka powinna zrobić ZA WŁASNE PIENIĄDZE, tj. zlecić badanie przez biegłego rewidenta, i przedstawić to badanie miastu. Czy się mylę?
To jest hitem: "Wysokie zadłużenie jest wynikiem m.in. (...) niedoszacowania przychodów". Słyszałam w sowim życiu o niedoszacowywaniu KOSZTÓW, ale PRZYCHODÓW?
Dla mnie to zdanie (w szczególności jego dalsza część) oznacza, że Stal nie potrafi zarządzać własnym majątkiem oraz tym publicznym, uzyskanym w dotacji. Szasta kasą na prawo i lewo, kasa wycieka, nie potrafi liczyć, nie potrafi zrobić biznes planu, planu finansowego. Prawdopodobnie narusza ustawę o finansach publicznych w zakresie wykorzystania dotacji. Czy to nie powinno zostać zgłoszone do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych?
-
cyt.: "Stal Gorzów pozostaje istotnym elementem życia sportowego regionu, dlatego współpraca z (...) samorządem może odegrać kluczową rolę w przezwyciężeniu trudności finansowych i zapewnieniu dalszego rozwoju klubu".
-
Wow, a na jakiej podstawie prawnej ta współpraca?
-
Może teraz czas postawić na inne elementy życia regionu? Najlepiej takie, które wpływają na poprawę stosunków społecznych, poprawę zdrowia psychicznego i fizycznego MIESZKAŃCÓW i MIESZKANEK. To są elementy sportu definicji z ustawy o sporcie. A nie tylko wyniki. Co więcej - wyniki w sporcie, który uprawia zawodowo i może z 8 krajów na świecie, który jest drogi, rujnujący środowisko, nie wpływa na poprawę życia w mieście i na rozwój mieszkańców i mieszkanek.
Czekam na ciąg dalszy tej ustawki.
I wciąż nie rozumiem, dlaczego radni i radne miasta mają się zajmować ratowaniem i w ogóle omawianiem na sesji rady miasta problemów jakiejkolwiek prywatnej spółki? Spółki, która w dodatku nawet nie pojawiła się na tej sesji rady.
Zawnioskowałam o wszelkie pisma od konglomeratu Stali do miasta. Chcę ustalić, czy Stal w ogóle poprosiła miasto, radnych o jakąś pomoc? Czy miasto samo postanowiło wyjść poza swoje kompetencje i zajmować się problemami prywatnych spółek.
Źródło: Alina Czyżewska/FB
Stanowisko miasta
Stanowisko władz miasta w sprawie ewentualnych kontroli w sprawie finansowania sportu.
W związku z pojawiającymi się w sieci informacjami na temat ...
<czytaj dalej>Wkrótce adwent
W niedzielę 1 grudnia Kościół wkracza w nowy rok liturgiczny i rozpoczyna Adwent - okres poprzedzający coroczne obchody Bożego Narodzenia.
Od ...
<czytaj dalej>Ma być uczciwiej?
Duże zmiany w gospodarce śmieciowej szykują się w Gorzowie. Mówili o nich, na specjalnie zwołanej konferencji, prezydent Jacek Wójcicki, przewodniczący ...
<czytaj dalej>Czy Arriva pomoże na problemy kolejowe?
Wicemarszałek spotkał się z przedstawicielami firmy Arriva.
Wicemarszałek Sebastian Ciemnoczołowski rozmawiał z przedstawicielami firmy Arriva m.in. o możliwości podjęcia w przyszłości ...
<czytaj dalej>