Kilka refleksji na koniec roku szkolnego.
Jak to jest, że człowiek w szkole dowiaduje się, co ma w środku żaba, co meduza, i jak się rozmnaża pantofelek, którego nie spotka nigdy w życiu. A nie ma pojęcia, jak się poprawnie odżywiać, żeby w przyszłości nie chorować? Pamiętam ze szkoły jedną (!) lekcję na ten temat, z już wtedy dość przestarzałymi informacjami. Nie wiemy, ile potrzebujemy witamin, ile minerałów, co warto suplementować i jakie badania warto sobie raz na jakiś czas zrobić.
Jak to jest, że czytamy klasykę literatury, po czym wiele osób już nigdy nie sięga po książki - bo kojarzą mu się z nudą i przymusem?
Jak to jest, że po szkole znamy daty bitew pod Pskowem i Cecorą, nazwiska generałów Napoleona i kilku rzymskich cesarzy. Ale kompletnie nie wiemy, jak manipulują nami współcześni politycy - choć często są to proste, dawno temu opisane techniki.
Jak to jest, że obliczamy całki i cosinusy, a po skończeniu szkoły wielu z nas nie potrafi obliczyć PIT-a?
Jak to możliwe, że potrafimy obliczyć kiedy spotkają się pociągi A i B, które wyjeżdżają z różnych miast o różnych godzinach i jadą z różną prędkością, ale za to nie znamy nazw drzew i roślin, które rosną dookoła nas? Że rozumiemy procesy, które już są historyczne, a nie rozumiemy tych, w których sami bierzemy udział?
Wydaje mi się, że szkoła powinna nas przygotowywać do świata, w którym żyjemy. Pomagać go zrozumieć i poruszać się w nim. Czy rzeczywiście tak jest?
Jak uważacie?
Witold Szabłowski - Notatnik Reportera/FB
Stanowisko miasta
Stanowisko władz miasta w sprawie ewentualnych kontroli w sprawie finansowania sportu.
W związku z pojawiającymi się w sieci informacjami na temat ...
<czytaj dalej>Wkrótce adwent
W niedzielę 1 grudnia Kościół wkracza w nowy rok liturgiczny i rozpoczyna Adwent - okres poprzedzający coroczne obchody Bożego Narodzenia.
Od ...
<czytaj dalej>Ma być uczciwiej?
Duże zmiany w gospodarce śmieciowej szykują się w Gorzowie. Mówili o nich, na specjalnie zwołanej konferencji, prezydent Jacek Wójcicki, przewodniczący ...
<czytaj dalej>Czy Arriva pomoże na problemy kolejowe?
Wicemarszałek spotkał się z przedstawicielami firmy Arriva.
Wicemarszałek Sebastian Ciemnoczołowski rozmawiał z przedstawicielami firmy Arriva m.in. o możliwości podjęcia w przyszłości ...
<czytaj dalej>