To będzie wspomnienie człowieka, który zrobił wiele dla idei pokoju, a nikt nie wystawił mu pomnika.
Nie umiem sobie wyobrazić tego pięknego majowego dnia sprzed prawie 102 lat. Dnia, w którym w okolice majątku Waldfrieden, czyli Zacisze, położonego w pobliżu Hochzeit (dziś Stare Osieczno niedaleko Krzyża) zajechało ok. 60 żołnierzy z czwartego pułku Reichswehry w Deutsch-Krone (Wałcz) pod dowództwem dwóch niemieckich oficerów, by zabić Hansa Paasche. Dnia, w którym ten owdowiały dwa lata wcześniej ojciec czwórki dzieci został zamordowany na ich oczach, bo jako pacyfista i przeciwnik niemieckiego militaryzmu oraz kolonializmu, nie pasował ówczesnej niemieckiej władzy.
Nie umiem wyobrazić sobie tego miejsca, w którym jeszcze sto lat temu tętniło życie skupione wokół dworu Hansa Paasche oraz osady z działającym młynem, po których pozostały nie całkiem jeszcze wchłonięte przez ziemię resztki fundamentów, schody „do nieba” i opodal grób człowieka, którego zastrzelono, gdy przebywał z dziećmi nad pobliskim Jeziorem Głębokie.
Nie umiem sobie wyobrazić, jak bardzo czuł się osaczony i bezradny, gdy doniesiono mu, że jest na celowniku władzy?
Nie umiem sobie wyobrazić samotności człowieka, który wyprzedził swoją epokę, a poznawszy prawdziwe zamiary Niemiec w czasie I wojny światowej, miał odwagę sprzeciwiać się ich polityce i działaniom. Za swoje przekonania zginął jako 39-latek od strzału w serce, oddanego przez strzelca najniższej rangi Diekmanna, a oberleutnant Koppe stwierdził, że Paasche został „postrzelony podczas próby ucieczki”. Warto dodać, że miał na sobie kąpielówki, kurtkę i sandały, a broń, której szukano w posiadłości – była pretekstem do napaści – nie została odnaleziona. Oczywiście, nikogo w sprawie nie oskarżono.
Dyplomata i publicysta z Hamburga Harry Graf Kessler zanotował 25 maja 1920 r. w swoim pamiętniku (cytat ze strony https://de-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Hans_Paasche?_x_tr_sl=de&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc):
„Dowiadujemy się, że pacyfista Paasche został zamordowany w swoim majątku przez żołnierzy Reichswehry w dniach Pięćdziesiątnicy. Oczywiście „w biegu” (…) Bezpieczeństwo osób nielubianych politycznie jest obecnie mniejsze w Niemczech niż w najbardziej niesławnych republikach Ameryki Południowej czy w Rzymie Borgiów.”
Hans Paasche to człowiek, który w swoim krótkim życiu zrobił więcej dla idei pokoju niż niejeden żyjący dwa razy dłużej. Informacji o nim w zasobach internetowych jest wiele, ale tylko nieliczni potrafiliby powiedzieć, kim był i dlaczego jego grób znajduje się tuż przy granicy województwa lubuskiego z Wielkopolską. Tę wiedzę od ponad dekady posiadają Maria i Bogdan Gontowie, którzy postanowili odnaleźć to miejsce po dziesięciu latach od pierwszej tam wizyty.
Choć Gontowiec Podróżny – pod taką nazwą znamy to gorzowskie małżeństwo Marii i Bogdana Gontów – zawsze jest przygotowany do wyjazdu, korzysta z map, wskazówek i ogromnego doświadczenia w odszukiwaniu miejsc niepamięci, to tym razem trafienie do dawnej osady Zacisze sprawiło nieco kłopotów, bo – to trzeba napisać wyraźnie – brakuje oznakowania. Nie ma nawet wskazania kierującego do leśniczówki, obok której stoi jeszcze dom rodziców Hansa Paasche.
Ostetecznie udało się dotrzeć w miejsce, które z roku na rok coraz bardziej pochłania przyroda. Widać, że ktoś nieco przyciął drzewa i krzewy, ale po wejściu na schody „do nieba” – nazwane tak z pewnością dlatego, że nagle się urywają, a patrząc od dołu, rzeczywiście zdaje się, jakby prowadziły w chmury – ktoś, kto przybędzie tam pierwszy raz, może się nie zorientować, w którym kierunku iść, by dotrzeć do grobu byłego właściciela majątku. Później pojawiają się strzałki na drzewach i dzięki nim można odnaleźć miejsce śmieri i spoczynku człowieka, który wzrastał w rodzinie wpływowych polityków i bankowców, ale nie przysporzył im chwały, stając się przeciwnikiem prowadzonych przez Niemcy wojen, a z dobrze zapowiadającego się żołnierza został pacyfistą, przeszedł w stan spoczynku, zajął się majątkiem oraz działalnością polityczną i publicystyczną, za co kilka razy stawał przed sądami pod zarzutem szerzenia idei rewolucjonistycznych. Późniejsze jego życie to były aresztowania i osadzenia w więzieniu – także w zakładzie dla umysłowo chorych – a wreszcie los, jaki rok wcześniej spotkał Różę Luxemburg czy Karla Liebknechta.
Zamordowany 21 maja 1920 r. Paasche, został pochowany na terenie swojego majątku w Waldfrieden, a jak podają internetowe źródła w pogrzebie wzięły udział: „czołowe osobistości świata polityki oraz liczna reprezentacja lokalnej społeczności, w dużej mierze oburzonej bezwzględnym potraktowaniem szanowanego człowieka”.
Grób Hansa Paasche nie ma dziś oryginalnej płyty, która została przewieziona przez córkę Helgę do Niemiec i stanowi eksponat w zamku Burg Ludwigstein, ale krzyż, na którym widnieje napis:
„HANS PAASCHE. Tu spoczywa bojownik o wolność i porozumienie między narodami. Zginął w 1920 roku, zamordowany z powodu swoich przekonań”. I sentencja po niemiecku: „Ich habe mehr gesät als geschnitten ...” (Więcej posiałem, niż zebrałem...).
W 2003 r. dr Jerzy Giergielewicz ze Szczecina (pisarz, więzień obozów koncentracyjnych - zmarł w 2012 r.) napisał, że Hans Paasche zasługuje w Polsce na szczególną pamięć, gdyż: „poświęcił życie za uniwersalną ideę humanizmu i przyjaźń między narodami” i zaproponował, aby z grobu Hansa Paasche uczynić symbol porozumienia europejskiego, a dawny teren dworski objąć nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Z rozmowy z delegaturą wielkopolskiego konserwatora zabytków w Pile dowiedziałam się, że osada Zacisze w rejestrze ich zabytków nie istnieje. Sam dwór został rozebrany w 1945 r., ale ślady po osadzie wciąż istnieją. Dobrze, że stworzono tam ścieżkę imienia Hansa Paasche, dobrze, że są tablice informacyjne, dobrze, że czasami zajmuje się tym miejscem młodzież z Krzyża i – jak powiedział leśniczy z leśnictwa Zacisze – również on robi, co może w miarę możliwości, ale niechybnie natura zrobi swoje i kolejne miejsce odejdzie w zapomnienie.
Ten samotny grób człowieka, który tak wiele zrobił dla idei pokoju w Europie, był filozofem i pisarzem, rzecznikiem emancypacji kobiet i równości obywateli, a także prekursorem wegetarianizmu i ekologiem, budzi mój tym większy smutek, że w dzisiejszych czasach chcemy stawiać pomniki ludziom, których zasługi w życiu społeczeństw są żadne lub nikłe. Zapominamy o postawach godnych i zachowaniach honorowych, a chcemy czcić tych, którzy dużo i głośno krzyczą. Strasznie to smutne i nie wróży nic dobrego.
PS
W jaki sposób leśnictwo dba o ten teren wpisany – jak powiedział leśniczy z Zacisza – na listę HCFV, czyli lasyów o szczególnych walorach przyrodniczych, nie wiem, bo odesłał mnie do nadleśnictwa w Krzyżu. Mimo iż moje pytania tam doszły, bo otrzymałam zwrot potwierdzający, to – choć powtórzyłam prośbę po dwóch dniach – nikt nie odpowiedział słowem czy i kiedy mogę spodziewać się odpowiedzi. Pozostawię to bez komentarza.
AKTUALIZACJA z 14.01.2021 godz. 20.20
Przed chwilą otrzymałam odpowiedż podpisaną przez nadleśniczego Nadleśnictwa Krzyż Tomasza Judka, który pisze:
"W odpowiedzi na Pani email z dnia 12.01.2022 roku Nadleśnictwo Krzyż informuje, że sprawuje opiekę nad pozostałościami po dawnej osadzie Zacisze. Regularne nadzorujemy i sprzątamy ścieżkę historyczno-przyrodniczą, usuwamy drzewa przy ścieżce zagrażające zwiedzającym, sezonowo usuwamy zachwaszczenia na ścieżce i na „schodach do nieba”.
Na ścieżce w 2005 roku w momencie kiedy ona powstała, postawione zostały tablice informacyjno-edukacyjne. Wytyczeniem ścieżki i oznakowaniem zajął się Klub Miłośników Turystyki Rowerowej „Dynamo” z Krzyża Wlkp. W 2010 roku wymieniono słupki od tablic. Miejscowy leśniczy wraz z podleśniczym dbają regularnie o stan tablic, kilka razy w sezonie są myte i sprawdzane pod kątem technicznym. Regularne kontrole pracowników terenowych Nadleśnictwa Krzyż zapobiegają jakimkolwiek dewastacjom.”
Cieszy mnie, że wiadomość ze źródła dotarła i jest opiekun tego miejsca. Dobrze by jednak było, gdyby Wojewódzki Konserwator Zabytków również wpisał to miejsce w swój rejestr.
Tekst i foto Hanna Kaup
Materiały na temat Hansa Paasche:
« | wrzesień 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | ||||||
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 |