Politycy! Dość leżingu na trawingu
Trudno żyje się w miasteczku nad Wartą. I wcale nie mam na myśli powodu, o którym wszyscy i wszędzie pieją od kliku lat. Nie, nie jest to kryzys gospodarczy. Gdyby o niego chodziło, dalibyśmy radę. Rzecz w… no właśnie...
Jak psuje się ryba? Od głowy. I z tą Głową mamy ciągłe niespodzianki. Po pierwsze, odnoszę wrażenie, że Głowa od kilku miesięcy ma urlop. Po drugie, że jak już się gdzieś odezwie, to na lewo i prawo wygłasza wciąż te same własne prawdy. Po trzecie, te prawdy pozostają ze sobą w sprzeczności. Po czwarte, wygłaszanie owych prawd nie pozostaje bez wpływu na świadomość obywateli. I po piąte wreszcie, rozbudza złe emocje, żeby nie powiedzieć niechęć graniczącą z nienawiścią.
Najchętniej Głowa wypowiada się w radiu. Czasami w TV. W ciągu ostatniego tygodnia można było wysłuchać wypowiedzi Głowy na temat współpracy z zarządem województwa dwa razy. W pierwszym przypadku, 12 września w Zielonej Górze, Głowa mówiła, co następuje: – Współpraca z zarządem województwa w ostatnich latach była bardzo dobra. Skorzystaliśmy w bardzo dużym stopniu ze wsparcia. Bardzo za to dziękuję.
Prawie uszom nie wierzyłam. – Coś drgnęło. Głowa odpoczęła. Będzie lepiej – pomyślałam.
Wkrótce potem w programie „Karty na stół”, usłyszałam, jak odnosząc się do wygłoszonego na specjalnej sesji apelu przewodniczącego Możejki, by miasto Gorzów zainteresowało się i wsparło rozwój szpitalnej spółki, Głowa skonstatowała: – Taki jest efekt, że przyjeżdża się do Gorzowa i ogłasza apele do prezydenta, nie mówiąc mu nic na ten temat – i dalej: – Przekształcenie szpitala ma na celu ratowanie budżetu województwa. Nic innego.
Znów prawie uszom nie wierzyłam. – Skąd ten jad? No i czy lepiej byłoby pogrążyć województwo? Ile w tych słowach prawdy, a ile manipulacji? – pytałam sama siebie.
Jedno jest pewne. Ja mam dość. Nie wiem, od jak dawna nie usłyszałam od Głowy jednego choćby konkretu, który zasiałby nawet mizerne, ale ziarno nadziei na poprawę nastrojów w miasteczku nad Wartą. Męczy mnie nieustanne szukanie gorszego i obarczanie winą za zło tego świata wszystkich dookoła. Nie powiem, że można się przyzwyczaić do rzucania w kierunku radnych, że są niedouczeni czy nie znają się na tym, co robią, bo co za dużo, to niezdrowo (a przecież wśród radnych są również wykształceni i szanowani prawnicy). Nie powiem też, że interesujące są wywiady z Głową, w których to wywiadach Głowa zarzuca – mówiąc prosto – brak rozumu dziennikarzom (ci też bywają dociekliwi i wykształceni). Nie powiem, że można ufać Głowie, gdy raz wypowiada się w superlatywach o zarządzie województwa, a raz bezpardonowo go krytykuje.
Problemem Głowy jest nieumiejętność współpracy, nadwrażliwość i za wysokie mniemanie o sobie (niedawno w szpitalu mieliśmy do czynienia z podobną osobowością). Uczono mnie, że dobra Głowa, czyli gospodarz wychodzi do ludzi, że zaprasza ich do siebie, przedkłada pomysły i propozycje, prosząc o przemyślenie i zachęcając do współpracy. Poza tym spokojnie i ze zrozumieniem wybacza braciom mniejszym. Nic z tych rzeczy. Nasza Głowa wszystko wie najlepiej, nie ufa ludziom i wypowiada się o nich lekceważąco. A wypowiedzi Głowy w sprawie innych władz powodują, że zwykły poddany nie rozumie, kto mówi prawdę, a kto nie. Psychologia zna takie przypadki, kiedy ktoś nie potrafi bronić się inaczej, jak tylko atakiem. Nie powinien jednak być Głową, bo to niesie odpowiedzialność za tysiące ludzi.
Kiedy rano zaczęłam pisać ten felieton, nie spodziewałam się, że na pozostałą część wspomnianej wypowiedzi w TV pojawi się reakcja Urzędu Marszałkowskiego. Oto jej treść:
„W związku z wypowiedzią Prezydenta Gorzowa Wlkp. Tadeusza Jędrzejczaka na antenie TVP Gorzów Wlkp., cyt. „Mamy dziś województwo zielonogórskie a nie lubuskie. Pan Możejko wraz z panią marszałek Polak niezgodnie z przepisami unijnymi włączyli Nową Sól do obszaru funkcjonalnego Zielonej Góry, po to, żeby zagarnąć więcej środków” informujemy, że w skład miejskiego obszaru funkcjonalnego (MOF) Zielonej Góry wyznaczonego na cele realizacji Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych wchodzą miasto Zielona Góra, gmina wiejska Zielona Góra, miasto i gmina Sulechów, miasto i gmina Czerwieńsk, gmina Świdnica i gmina Zabór. Rzekome włączenie Nowej Soli do MOF Zielonej Góry nigdy nie miało miejsca.
Pan Prezydent Jędrzejczak uczestniczył w spotkaniu z podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego Pawłem Orłowskim, na którym była mowa o miejskich obszarach funkcjonalnych i ich zasięgu terytorialnym. Powinien więc posiadać właściwą wiedzę na ten temat. Tymczasem swoimi nieprawdziwymi wypowiedziami wprowadza opinię publiczną w błąd. Jeśli Prezydent robi to świadomie, wówczas należy to tłumaczyć jedynie złą wolą. Protestujemy przeciwko takim wypowiedziom.”
Ja też protestuję. Mam dość. Chcę żyć w mieście, w którym Głowa wie, co znaczy być Głową. Chcę słuchać, jak ze spokojem, ale rzeczowo tłumaczy radnym, dziennikarzom, a więc przez nich także mieszkańcom, zawiłości związane z prowadzeniem miasta. Chcę, by nauczyła się zapraszać innych do współpracy, by spotykała się i zachęcała do działań na rzecz rozwoju Gorzowa nie tylko podległych sobie pracowników, by to od niej wychodziła inicjatywa kontaktów także z tymi, których może nie kocha się miłością prawdziwą. Chcę wreszcie, by Głowa wykazała się znajomością zasad savoir vivre’u. Chcę, by była wzorem dla innych.
Ja wiem, ten rok jest trudny. Brak kasy i dziury nie tylko w drogach coraz większe. Ale stylistyka zjadliwej krytyki, której celem jest dzielenie gorzowian i pogłębianie wzajemnych niechęci już roznosi się na innych polityków. I tym politykom wydaje się, że naśladując Głowę, odwrócą uwagę potencjalnych wyborców od konkretów, którymi powinni się zająć. Dzisiejszy wyborca – szanowni politycy! – jest już na pewno zmęczony tymi waszymi gierkami, ale wie, że nie tędy droga i nie da się nabrać na uśmiechy rozdawane przy okazji akcji, którym można by nadać symboliczny tytuł: leżing na trawingu.
Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
17 września 2013 22:12, Hanna Kaup
Dodaj komentarz:
Komentarze:
Może trzeba odkurzyć szafot?
Anonim_4866, 18.09.2013, 14:05, 78.8.220.238 ##
albo pręgież?
Anonim_3665, 18.09.2013, 18:24, 89.228.144.184 ##
Nie uprawiać leżingu tylko pracing, pracing i jeszcze raz pracing !!!
B.M., 18.09.2013, 18:31, 81.190.167.168 ##
kiedyś usłyszałem na meczu IV ligi piłkarskiej tekst 70-letniego dziadka "Głowo graj! głowo!
Anonim_3625, 18.09.2013, 22:41, 91.226.7.172 ##
Ludzie wierzą w swoją wiarę i politykę. Wierzę w magiczną moc ognia. Jeżeli ludzie dostaną odpowiednie słowo, gesty + ogień, to ogień ich tak przekona, że zapomną o wierze. Tylko wtedy można być Bogiem.
Anonim_7874, 24.09.2013, 00:00, 62.152.151.26 ##
Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>