
Wyruszyli 25 czerwca o 3.30 przez Białystok, a później Litwę, Łotwę, Rosję w kierunku Kirgistanu. Pokonali 4,5 tys. km. Zabrali ze sobą 30 paczek o wadze 213 kg, nie licząc dwóch autoklawów.
O planowanej wyprawie Veterinary Expeditions, na której pomysł wpadł znany lekarz weterynarii
Daniel Figiel, pisaliśmy w kwietniu. Czytaj tu:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,czlowiek,8503,
Ostatecznie udało się zdobyć dwa autoklawy, dzięki którym wykonuje się bezpieczne zabiegi sterylizacji i kastracji zwierząt. Na miejscu, uczestnicy wyprawy przekazali je w prezencie swoim kolegom weterynarzom.
Kilka dni trwała podróż z Polski do Kirgistanu i nie obeszło się bez niespodzianek. "Oglądaliście kiedyś film Terminal? Jeśli tak to właśnie to mamy. Wjechaliśmy na granice łotewsko-rosyjską wczoraj (28 czerwca - dop. redakcji) o 22. z minutami naszego czasu. Ekipa sprintera wydostała się o czwartej naszego czasu, ekipa z toyoty ze sprzętem weterynaryjnym dalej się odprawia. Z najnowszych informacji, mają czerwone pieczątki, które nam pozwoliły wczoraj przejechać. Oni czekają na inspektora weterynaryjnego, czyli nie wiemy nic. Ciąg dalszy nastąpi" - informował na portalu społecznościowym Daniel Figiel i podkreślał: "Wiedzieliśmy, że ten projekt to wyzwanie, ale nie spodziewaliśmy się, że aż takie". Odprawę na granicy w Terehova-Burachki porównał z 12 pracami Asteriksa. "Już niby wszystko było dobrze, a za chwilę słyszeliśmy: "Ale..." i zaczynało się od początku. I tak było za każdym razem". Kiedy po 24 godzinach ekipa dowiedziała się, że wszystko jest dobrze, Daniel Fligiel nawet się nie ucieszył. "Dopóki mnie nie zaplombują, nie dadzą wszystkiego do ręki, to się nie cieszę" - pisał.
Ostatecznie udało się. Ekipa dotarła na granicę z Kirgistanem, a po kolejnej odprawie celnej, ekstremalnie zmęczona, głodna i brudna pojechała z Kara-Balty dalej do stolicy, czyli Biszkeku.
Później było już łatwiej i pięniej. Veterinary Expeditions dotarła w góry na wysokość 3 tys. m n.p.m. W ramach seminarium poświęconego w głównej mierze problemowi echinokokozy w Kirgistanie miało miejsce spotkanie z lokalnymi lekarzami weterynarii. Warunki pracy mocno odbiegają tam od europejskich, ale właśnie po to przyjechała tam polska ekspedycja, by dzielić się swoimi doświadczeniami. Zainteresowanie spotkaniem z gorzowską ekipą było bardzo duże. Padały pytania o możliwość przyjazdu na praktyki do Polski.
Ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich było wywołanie doktora Daniela Figla do odznaczenia medalem za współpracę, nadanym przez ministra Rolnictwa, Gospodarki Żywnościowej i Melioracji Kirgistanu
Nurbeka Murasheva. Uczestnicy ekspedycji mogli też osobiście rozmawiać z nim na temat dalszej współpracy w ramach projektu Veterinary Expeditions.
Na więcej szczegółów dotyczących projektu i jego realizacji trzeba będzie poczekać do powrotu. Ekspedycja zakończy się 15 lipca.
redakcja
foto archiwum własne veterinary Expeditions
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
80 rocznica polskiej administracji
W 2025 roku przypada 80 rocznica ustanowienia polskiej administracji w Gorzowie Wielkopolskim. Z tej okazji w tym roku Dzień Pioniera ...
<czytaj dalej>Cynizm i manipulacja
Kiedy myślisz, że władze miasta nie mogą wymyślić już nic głupszego, przychodzi Gorzów Wielkopolski i mówi: "Potrzymaj mi wodomierz".
Nowy pomysł, ...
<czytaj dalej>Umowy koalicyjne bez podstaw prawnych
Samorządowe "umowy koalicyjne": polityczna konieczność czy wypaczenie demokracji?
W samorządach, w których w ostatnich wyborach Koalicja Obywatelska nie wprowadziła swojego prezydenta/wójta/burmistrza, ...
<czytaj dalej>Bezrobocie w górę
W lutym w Gorzowie było zarejestrowanych 1 508 bezrobotnych; ich liczba wzrosła o 62 osoby; wyrejestrowano 358 osób, zarejestrowano 420. ...
<czytaj dalej>