
W piątek 31 października w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej Instytut Pamięci Narodowej zaprosił na pokaz filmu
Małgorzaty Wrześniak o pionierkach Gorzowa. To była lekcja historii, w której wzięła udział młodzież szkolna, która poznała gościa specjalnego, emerytowaną polonistkę, pionierkę Gorzowa
Weronikę Kurjanowicz, również jedną z bohaterek filmu „Moje miasto, czyli jak kobiety Gorzów budowały”.
Gospodarz wydarzenia, główny specjalista pionu edukacyjnego gorzowskiego oddziału IPN
Jarosław Palicki przedstawił uczniom historię naszych terenów, a potem wszyscy z zainteresowaniem obejrzeli godzinny film Małgorzaty Wrześniak. Z uwagi na jubileusz 98. urodzin prof. Weroniki Kurjanowicz ze specjalnymi życzeniami przybyli reprezentanci II LO pod opieką polonistki i przyjaciółki byłej nauczycielki
Anety Gizińskiej-Hwozdyk oraz dyrektora
Tomasza Pluty. Niespodzianką była też recytacja wierszy ulubionego poety jubilatki
Ryszarda Krynickiego również absolwenta gorzowskiego liceum na ul. Przemysłowej.
W ostatniej części 98-letnia gorzowianka zwróciła się do obecnej młodzieży. Wspominała swoje początki w naszym mieście, mówiła o nauce, pracy w szkole i sytuacjach z tamtego życia, które zapamiętała.
„Przybyłam z innego miasteczka, z innej kultury, mając 18 lat, nie znając wielkich miast, przyjechałam tutaj z takiego zaścianka (z Białorusi –
dop. mój HK). Ja nie wiedziałam, dokąd jadę. A musiałam jechać, bo władze sowieckie prześladowały moją matkę. Ojczym był w wojsku, szczęśliwie w polskim, więc my nie jechaliśmy z dobrej woli. Musieliśmy stamtąd uciekać. Jakoś wytrzymaliśmy ten strach, z którym jechaliśmy tutaj. Wiozłam "do obrony" kundelka, takiego 30 cm długości. Wabił się Urwis. Potem zginął od strzału radzieckiego obrońcy komunizmu. Ja się ulokowałam przy ul. Chopina i nasze podwórko wychodziło na ul. Boh. Warszawy, dotykało góry, gdzie się teraz akademia przeniosła, są jakieś oddziały sądu, więc byliśmy oddzieleni drutem kolczastym. Ale przede wszystkim byliśmy oddzieleni strachem, bo myśmy się bali tych naszych wyzwolicieli. To nie były czasy, gdy pies chodził na smyczy. Latał, gdzie chciał. Może znalazł coś ciekawego. Po jakimś czasie zginął i przerzucono przez te kolczaste druty jego truchło. Ja byłam psiarą, to był mój wielki przyjaciel, także ja tego nie mogę darować. Więc były takie momenty, ale były i lepsze. Np. w bardzo ciekawych okolicznościach zdawałam maturę… myśmy w kolejce stali, żeby tam dojść. To była trudna matura, bo eksternistyczna i zdawaliśmy po kolei ze wszystkich przedmiotów. Drżeliśmy”.
Weronika Kurjanowicz wspomniała dość surowego nauczyciela łaciny prof. Możdżera, który kazał młodym ludziom odmieniać słowo „cadaver”, co znaczy „trup”. „A chłopcy ledwie wyszli z lasu. To był 1945, 46 i 47 r. (…) To byli zbuntowani chłopcy. Wcale nie przyjaźni temu systemowi i temu odradzaniu się Polski. Oni tu musieli się ulokować, bo tu w Gorzowie można było się schować…” – podkreślała.
Na zakończenie zwróciła się do młodzieży z życzeniami:
„Jesteście w trudnym, bardzo trudnym miejscu. Ja miałam więcej wolności nawet w PRL-u niż państwo teraz. Jesteście omotani tymi swoimi smartfonami... Ja wam współczuję. Widzę, jak się bardzo szybko rozwijacie, bardzo szybko prześcigacie. My już jesteśmy na drugim, a może trzecim, a może czwartym planie. Życzę Wam, żebyście przeszli to życie z godnością. Jest takie określenie „przyzwoity człowiek”. Życzę wam tego, żebyście byli przyzwoitymi ludźmi do końca swojego życia”.
Ostatnim punktem spotkania było wspólne zdjęcie.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Umowa na termomodernizację
W Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. 3 listopada podpisano umowę na modernizację energetyczną i termomodernizację placówki.
Realizacja zadania doprowadzi do ...
<czytaj dalej>Uwaga! Nieczynne
Uprzejmie informujemy, iż 10 listopada 2025 r. (poniedziałek) Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego będzie nieczynny.
Decyzja ta została podjęta zgodnie z przepisami ...
<czytaj dalej>Gorzowskie kamienice
Widać już pierwsze efekty remontów miejskich kamienic. Niezbędne środki na ten cel miasto uzyskało ze środków unijnych, które w latach ...
<czytaj dalej>Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
Pierwsze dni nadchodzącego miesiąca, a zwłaszcza uroczystość Wszystkich Świętych, obchodzona 1 listopada, oraz wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli tzw. Dzień ...
<czytaj dalej>