Danuta Maria Łojek wkrótce skończy 80 lat. Jest jedną z pierwszych, którzy urodzili się w naszym mieście już po zakończeniu II wojny światowej i kolejną bohaterką biuletynu „Łączą nas ludzie i miejsca”.
Ósmy numer wydawnictwa powstał dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miasta Gorzowa Wielkopolskiego.
Promocja biuletynu odbędzie się 2 grudnia o 13.00 w Urzędzie Stanu Cywilnego. Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda i redaktor
Hanna Kaup zapraszają na wyjątkowe spotkanie z ludźmi, o których nie przeczytasz w żadnej gazecie. W roku jubileuszu miasta to oni są najważniejsi, dlatego przyjdź, posłuchaj ich opowieści, porozmawiaj o czasach, które minęły.
Dziś prezentujemy fragment rozmowy z Danutą Marią Łojek.
„Danuta Maria Łojek żadnego świata nie poznała tak dokładnie, jak fryzjerski. 58 lat przepracowała w jednym z pierwszych w powojennym Gorzowie zakładzie, przy ul. Chrobrego 29. Poszła w ślady rodziców: Benedykta i Ireny Jonasów. Podobnie jak jej siostry. Dzięki nim, w szarych czasach, panie – choć zapracowane znacznie bardziej niż dziś – mogły czuć się piękniejsze, bo nic tak nie poprawia nastroju kobiet, jak dobra fryzura.
TAM, GDZIE KAPLICZKA
W Gorzowie Wielkopolskim przy ul. Mieszka I, jadąc w stronę sądu, za placem Grunwaldzkim po prawej stronie, do dziś stoi kapliczka. Tam obok, w poniemieckiej kamienicy, początkowo mieszkali rodzice pani Danuty i tam ona przyszła na świat. Oczywiście nie pamięta ani domu, ani momentu narodzin, ale wie, że dzieci nie witało się wtedy w szpitalach. Co najwyżej, jeśli zdarzały się powikłania, wzywano lekarza. Jeśli wszystko szło dobrze, wystarczała akuszerka, która przychodziła do rodzącej. Tak też było w przypadku Ireny Jonas, która w polskim Gorzowie 28 listopada 1945 r. powiła najmłodszą z trzech córek – Danutę Marię.
– Zanim rodzice zdecydowali się tu przenieść z Inowrocławia, jeszcze wczesną wiosną ojciec z kolegami przyjechał na tzw. sprawdzian. Zobaczył, jak miasto wygląda. Spodobało mu się i za miesiąc, prawdopodobnie po świętach, w kwietniu lub maju, stali się gorzowianami. Mieszkania, w którym się urodziłam, nie pamiętam, ale już to na Chrobrego tak. Było duże. Jakieś 120 m kw. Z wejścia głównego szło się przez podwórko, gdzie była oficyna. Do mieszkania można było przejść i z drugiej strony. Pięć dużych pokoi, jeden trochę mniejszy, balkon i łazienka. Potem zabrali nam dwa pokoje. Pamiętam wyposażenie. Jak rodzice przyjechali do Gorzowa po wojnie, to wszystko tam zostało po Niemcach, ale później władze przychodziły i pozabierały nam meble na urząd. A mieliśmy śliczne. Wszystko było. Była sypialnia, był stołowy, w nim kredens, zegar stojący, szafa, szezlong z oparciem, by się zdrzemnąć. Potem nam zabrali też piękną biblioteczkę. Biurko mieliśmy i też zabrali. Może przy nim siedział ktoś ważny w urzędzie. Żadnych zdjęć z mieszkania, jak ono wyglądało, nie mam. Jeśli chodzi o zastawę stołową, to też było wszystko. Na ścianach tapety, ciemne. Wiem, że potem były zdzierane i mieliśmy malowanie. Wodę mieliśmy w tamtej części łazienki, którą nam zabrali. Kuchnia była duża, komórka ciemna, spiżarnia jasna. Tam się jedzenie i jakieś słoiki gromadziło, ziemniaki się trzymało. Komórka to na węgiel. Naokoło się wchodziło od kuchni, a do ubikacji szło się z korytarza. I tam było znowu jakieś pomieszczenie, w którym my sobie zrobiliśmy pokój dla lalek i się tam na górze bawiłyśmy. A jak nam zabrali te pokoje, tak mi się wydaje, to ojciec zrobił ze spiżarni łazienkę. Jak rodzice mieli zakład, to w części oficyny mieszkały fryzjerki. Nawet chyba ta, z którą tata podpisywał umowę na ucznia. W Gorzowie to była umowa z numerem drugim”.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Umowa na termomodernizację
W Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. 3 listopada podpisano umowę na modernizację energetyczną i termomodernizację placówki.
Realizacja zadania doprowadzi do ...
<czytaj dalej>Uwaga! Nieczynne
Uprzejmie informujemy, iż 10 listopada 2025 r. (poniedziałek) Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego będzie nieczynny.
Decyzja ta została podjęta zgodnie z przepisami ...
<czytaj dalej>Gorzowskie kamienice
Widać już pierwsze efekty remontów miejskich kamienic. Niezbędne środki na ten cel miasto uzyskało ze środków unijnych, które w latach ...
<czytaj dalej>Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
Pierwsze dni nadchodzącego miesiąca, a zwłaszcza uroczystość Wszystkich Świętych, obchodzona 1 listopada, oraz wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli tzw. Dzień ...
<czytaj dalej>