
Banksy’ego przedstawiać nikomu nie trzeba. To uznany, chociaż tak naprawdę nieznany artysta, bo jednym z jego znaków rozpoznawczych jest właśnie anonimowość. Ot, taki paradoks. Trochę jak z kotem Schrödingera, który jest jednocześnie żywy i martwy. Banksy’ego znają na całym niemal świecie, a nikt – przynajmniej oficjalnie – nie potrafi powiedzieć, jak dokładnie wygląda i jak się naprawdę nazywa.
Ponieważ ukrywa swoją tożsamość i nie można go jednoznacznie zidentyfikować, Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) uznał, iż nie posiada on praw autorskich do swoich prac, dzięki czemu możemy dziś oglądać nieautoryzowaną wystawę zatytułowaną „The Mystery of Banksy”. Decyzję argumentowano tak: „Banksy decyduje się pozostać anonimowym, a jego prace to w dużej większości graffiti malowane na cudzej własności bez uprzedniej zgody właścicieli, a nie prace malowane na płótnach lub ścianach swoich własnych posiadłości”.
Minęło już kilka tygodni od chwili kiedy razem ze swoją poznańską przyjaciółką zwiedzałam wystawę, ale obrazki z niej ciągle siedzą w mojej głowie. Oglądając reprodukcje ponad 200 dzieł Banksy’ego, spędziłyśmy tam dwie godziny i to ze sporym okładem (wszystko opatrzono dokładnymi opisami). Studiowałyśmy umieszczone na jednej ze ścian kalendarium jego działań, obejrzałyśmy kilka krótkich filmów. Dlaczego są tam reprodukcje, a nie oryginały, nie trzeba chyba nikomu wyjaśniać. Wystawa jest świetnie zaaranżowana. W Poznaniu, w Hali nr 1 MTP przy ul. Głogowskiej 18 (wejście bramą 11) można ją oglądać jeszcze do 15 grudnia. Naprawdę warto.
„Sztuka powinna pocieszać niespokojnych i niepokoić wygodnych” – powiedział kiedyś ów tajemniczy mistrz street artu. I dokładnie taka jest jego twórczość. Nie da się przejść obok niej obojętnie. A dlaczego Banksy ciągle jest anonimowy? I na to pytanie można znaleźć odpowiedź w podpisach jego dzieł: „Nie wiem, dlaczego ludzie tak chętnie ujawniają szczegóły swojego prywatnego życia. Zapominają, że niewidzialność to supermoc”.
Tekst i foto Maria Gonta
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Pilnie potrzebna pomoc
Gorzowska Fundacja Anaconda, od lat ratująca życie pokrzywdzonych i chorych zwierząt, znalazła się w trudnej sytuacji. Mimo zaangażowania wolontariuszy, możliwości ...
<czytaj dalej>Odeszła...
Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska...Nasza Asia.
Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. ...
<czytaj dalej>Zgłoś się do komisji w pomocy społecznej
Organizacje pozarządowe mają ostatnie chwile, by zgłosić swoich przedstawicieli do komisji konkursowych, które zdecydują o podziale środków na projekty z ...
<czytaj dalej>Rezygnacja marszałka Jabłońskiego
Marszałek Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński zapowiedział rezygnację ze sprawowanej funkcji. Zrobił to 11 lipca 2025 r.
Szanowni Państwo,
w związku z wydarzeniem ...
<czytaj dalej>