czwartek 23 stycznia 2025     Maria, Ildefons, Rajmund
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
Gontowiec Podróżny BLOG

« powrót
Czas podsumowań
eGorzowska - 14112_OuokrXXgOksbefjq8ywr.jpgWprawdzie formalnie nasza podróż jeszcze się nie skończyła, bo w dalszym ciągu nie dotarliśmy do domu i dzieli nas od niego około 1000 km (tradycyjnie nie będziemy płynąć promem, tylko pojedziemy naokoło mostami nad Wielkim i Małym Bełtem), ale stwierdziłam, że to dobry czas na wstępne podsumowanie tego co już za nami. Pewnie będzie tego sporo, więc podzielę czas podsumowań na odcinki.
Na początek plusy:
To nasza pierwsza tak długa czteropokoleniowa wyprawa (krótsze robiliśmy już wielokrotnie). Najmłodsza uczestniczka zdała swój podróżniczy egzamin na szóstkę. Nie marudziła ani razu, każdy dzień kończyła stwierdzeniem, że było super, no i cały czas tworzyła piękne rysunki.
Wszyscy zgodnie doszliśmy do wniosku, że na Północy byliśmy za krótko. Rozległe skaliste przestrzenie z krajobrazami zmieniającymi się za każdym zakrętem zapierały dech w piersiach. Chwilami czuliśmy się jak na planie filmu z gatunku sci-fi lub fantasy. Z wrażenia zrobiliśmy tam stosunkowo mało zdjęć, ale one i tak nie oddałyby wiernie tego, co widziało oko.

Przez niemal trzy tygodnie doświadczaliśmy niekończącego się dnia. To był naprawdę wyjątkowy czas, całkowicie różny od naszych wyobrażeń o nim. Wbrew wcześniejszym obawom nie mieliśmy żadnych problemów ze snem, a dodatkowo – wzorem śpiewających przez całą dobę ptaków i kwiatów, które nie tuliły płatków, tylko obracały główki za niezachodzącym słońcem – my również mieliśmy zdecydowanie więcej energii. Stąd wziął się np. trekking tuż przed północą na wyspie Magerøya (to tam, gdzie leży Nordkapp) albo zabawa z praniem o pierwszej w nocy, pod bacznym spojrzeniem wysoko na niebie umocowanej żółtej kuli.

Z komarami też się nam udało, bo w gruncie rzeczy chyba tylko przez dwa dni było ich wyjątkowo dużo (w fińskiej Laponii). Może dlatego, że mieliśmy tam klimatyczną wiosnę i wszystko dopiero budziło się z zimowego snu? Później, w Norwegii, raz czy dwa dopadły nas jeszcze jakieś paskudne ni to muchy, ni to gzy, ale to już bardziej na południu. No i raz graliśmy z Marceliną w fajną grę karcianą zatytułowaną „Lato z komarami”. Śmiechu było co nie miara. Dosłownie do łez.

Idealnie sprawdził się nasz namiot dachowy (Desert Cruiser 140) w sztywnej obudowie i z dodatkowym dociepleniem wnętrza. Jest wyjątkowo wygodny, rozkłada się go i składa bardzo szybko, jednak nocowaliśmy nie tylko w nim. Spaliśmy też w domkach i domach o różnym standardzie (na kempingach i w prywatnych gospodarstwach), co było naprawdę świetnym doświadczeniem. W wielu miejscach rozbijaliśmy się na dziko, czasami rozkładaliśmy namiot na kempingu – i tu trzeba zaznaczyć, że opłata była wtedy liczona jak za kamper.

Z nocowaniem na dziko nie jest już tak łatwo, jak 30 lat temu, kiedy pierwszy raz buszowaliśmy po Norwegii. O ile na północnych krańcach Europy można się swobodnie zatrzymać na nocleg w wielu miejscach, to im dalej na południe, tym więcej miejscówek opisanych tabliczkami „No camping” lub zabraniających pobytu pomiędzy 22:00 a 6:00. No i w pobliżu popularnych destynacji nawet na kempingach trudno o miejsce w lipcu (bo to tutaj szczyt sezonu), dlatego część naszych noclegów rezerwowaliśmy już w styczniu (po zdecydowanie wtedy niższych cenach). Korzystaliśmy przy tym z wielu aplikacji, także lokalnych (podamy je wszystkie w ostatecznym podsumowaniu)
Pomijając pierwszy dzień, kiedy przejechaliśmy wszerz całą Polskę, a potem jeszcze kawałek Litwy, założyliśmy sobie maksymalnie dwustukilometrowe odcinki dziennie. Siłą rzeczy szukaliśmy dogodnych miejsc noclegowych już zawczasu, raczej nie biorąc pod uwagę wybetonowanych placów (tak często wyglądają miejscówki oznaczone symbolem kampera). Niejednokrotnie też widzieliśmy na trasie teren wręcz idealny, by się tam zatrzymać, ale zbyt blisko miejsca, z którego wyruszyliśmy, a potem długo, długo nie było nic.

Internet Movistar Unlimited też zdał egzamin. Dzięki niemu nie korzystaliśmy z własnych roamingów i przy przekraczaniu kolejnych granic nie musieliśmy się martwić o zakup lokalnych kart SIM (nielimitowany Internet na obszarze 45 krajów europejskich; prędkość maksymalna w zależności od lokalizacji – 5G, 4G, LTE). Bywały miejsca całkowicie offline, ale w słabo zaludnionych obszarach nie można się temu dziwić. Nawet udostępniane na niektórych kempingach wi-fi funkcjonowało ledwo ledwo.

Żeby nie zawracać sobie głowy opłatami drogowymi, zarejestrowaliśmy się w systemie AutoPass, zyskując przy okazji do 20% zniżki za płatne przejazdy. Opłaty pobierane są za jazdę nowymi odcinkami dróg, nowymi tunelami (a wierzcie mi, że duuużo się tego w Norwegii buduje), za wjazd do dużych miast i za większość promów, ale dzięki czipowi, który dotarł do nas jeszcze przed wyjazdem, ściągano je automatycznie (otrzymaliśmy cztery faktury).

To na razie tyle. Następnym razem będzie o tym, czego zabraliśmy za dużo, a potem, czego nam po drodze brakowało.

Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny



Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
, zdjęcie 1/13

, zdjęcie 2/13

, zdjęcie 3/13

, zdjęcie 4/13

, zdjęcie 5/13

, zdjęcie 6/13

, zdjęcie 7/13

, zdjęcie 8/13

, zdjęcie 9/13

, zdjęcie 10/13

, zdjęcie 11/13

, zdjęcie 12/13

, zdjęcie 13/13


6 sierpnia 2024 19:14, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
W sprawie granicy polsko-niemieckiej
Publikujemy list marszałka województwa lubuskiego Marcina Jabłońskiego do minister spraw wewnętrznych RFN. Pani Nancy Faeser Minister Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec Szanowna Pani Minister, Województwo Lubuskie ... <czytaj dalej>
Nowy szynobus
– Wiążemy z tym pojazdem wielkie nadzieje z poprawą jakości i stabilności połączeń kolejowych, zwłaszcza tutaj, na północy województwa – ... <czytaj dalej>
Bezrobocie bez zmian
Pod koniec ubiegłego roku stopa bezrobocia w Gorzowie była taka sama jak pod koniec 2023 roku i wynosiła 2,4% – ... <czytaj dalej>
Nie daj się oszukać
Uwaga! Oszuści podszywają się pod Krajową Administrację Skarbową. Ostrzegamy przed fałszywymi e-mailami, których autorzy podszywają się pod Krajową Administrację Skarbową. Wiadomości wysyłane ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Siuda Sebastian Masaż Leczniczy

ul. Widok 1 a, Gorzów Wlkp.
tel. 723 471 309
branża: Masaż <czytaj dalej>
Kerker Janina Usługi Fryzjerskie

ul. Bolesława Chrobrego 27, Gorzów Wlkp.
tel. 888 191 345
branża: Fryzjerskie usługi, salony <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
«styczeń 2025»
PWŚCPSN
  
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
  
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Za darmo...
Nowy rok to okazja do nowych nieuczciwych działań, skierowanych do ludzi, którzy swój czas spędzają głównie przed ekranami komputera. Minęło Boże Narodzenie, minął nowy rok, więc w handlu nastał okres ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - wood.jpg
admin ego:
Czomolungma czucia
Dziś będzie żartobliwie. Wczoraj opublikowałam tekst „Zielona Góra zaprasza Gorzów ... <czytaj dalej>
admin ego:
Alarmy wciąż milczą
O tym, jak dobry dzień się właśnie rozpoczyna, niech opowiedzą ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Więcej darowizn bez podatku
Prawo.pl: więcej darowizn bez podatku w 2025 roku. W nowym roku, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Najlepiej opłacani specjaliści w lubuskim
Zarabiamy mniej niż w innych regionach, ale i tak coraz ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Andrzej Trzaskowski:
W Gorzowie dzieje się dużo. Jest wiele propozycji kulturalnych oferowanych zarówno przez miejskie instytucje kultury jak i stowarzyszenia, fundacje <czytaj dalej>
Do 8776:
A od kiedy Zielona Góra równa się Falubaz. I gdzie jest napisane, że to Falubaz zaprasza? Oj, poważne problemy widzę mamy i z czytaniem i z emoc <czytaj dalej>
Anonim_8776:
Falubaz zaprasza gorzowian wy się dobrze czujecie? Widać jak redaktor czuje gorzowski sport że pojęcia o nim nie ma a się wypowiada <czytaj dalej>
Andrzej Trzaskowski:
Co do tytułu: "Za darmo", czy może po prostu "Darmo"? Pewnie można i tak, i tak. Ale ja wolę jednak "Darmo", bez teg <czytaj dalej>
Anonim_6886:
A nie jest tak, że trzeba czymś przykryć smród po długach Stali i przemysłówce pana Wojcickiego i Radzinskiego? Czy miasto dalej będzie zatrud <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej