
20 października. No to dzisiaj poszalejemy. Po pierwsze dlatego, że noc była wyjątkowo chłodna, więc trzeba się rozgrzać, a po drugie – ponieważ mamy zatrzęsienie świąt. Jakby w odpowiedzi na tę obfitość, pierwszą okazją do celebracji jest Dzień Nadmiaru Informacji nazywany też Dniem Przeładowania Informacyjnego. Nadmiarowość ma swoje fachowe określenie – to redundancja. Nasi przodkowie kwitowali ją krótkim „co za dużo, to niezdrowo”.
Mówi się, że obecnie w każdego z nas uderza codziennie tyle informacji, ile kilkadziesiąt lat temu trafiało do przywódcy sporego państwa. Coraz trudniej odróżnić, która jest prawdziwa, a która celowo wprowadza nas w błąd. Świętować powinniśmy więc na detoksie od urządzeń audiowizualnych, a to może nam dziś zapewnić Międzynarodowy Dzień Krajobrazu, który warto celebrować ich podziwianiem i to nie na ekranach telewizorów, laptopów czy smartfonów, ale w naturze. Ja zamierzam skorzystać z propozycji spaceru po urokliwych lubuskich lasach, organizowanego dziś przez Nadleśnictwo Bogdaniec.
A o Dniu Krajobrazu warto wiedzieć, że odbywa się w rocznicę podpisania we Florencji Europejskiej Konwencji Krajobrazowej (20.10.2000). Przy okazji słowo o założonej w Austrii w 1895 r. federacji, zwanej Międzynarodówką Przyjaciół Przyrody (NFI), która ma swoje siedziby w ponad 40 krajach (także w Polsce) i co dwa lata wybiera Krajobraz Roku. W latach 1993/94 ten prestiżowy tytuł otrzymało Ujście Odry, a dokładniej widok ze Wzgórza Zielonka na wsteczną deltę Odry. W latach 2003/2004 uhonorowano Ziemię Lubuską i transgraniczny widok rozciągający się pomiędzy Nowym Lubuszem a Lebus.
Lebus (dawny Lubusz) to historyczna stolica Ziemi Lubuskiej. Długo można opowiadać o tym prowincjonalnym dzisiaj miasteczku, które niegdyś pełniło ważną rolę historyczną. Najlepiej się tam po prostu wybrać, bo nagrodzony krajobraz warto podziwiać z obu stron granicy – po stronie niemieckiej trzeba się wspiąć na skarpę, na której stał ongiś zamek biskupów lubuskich, po stronie polskiej panoramę obserwujemy z wału powodziowego.
Kolejną, drugą w tym miesiącu okazję do świętowania mają seniorzy. Pierwszego października obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Osób Starszych, dziś mamy Europejski Dzień Seniora, a 14 listopada będziemy celebrować Ogólnopolski Dzień Seniora.
Z poważnych świąt został nam jeszcze ustanowiony w 1996 r. Światowy Dzień Osteoporozy i Międzynarodowy Dzień Kontrolera Ruchu Lotniczego, upamiętniający utworzenie w 1961 r. ich międzynarodowej federacji (u nas świętowany od 2008 r.)
Od 1948 r. w trzeci czwartek października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Unii Kredytowych. Jest ich 86 tysięcy w 118 krajach na całym świecie. W Polsce to Kasy Stefczyka i SKOK-i (Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe). Również w trzeci czwartek października przypada Międzynarodowy Dzień Mediacji. Chociaż zdecydowanie chodzi w nim o wspieranie metod pokojowego rozwiązywania wszelkich konfliktów, nie da się ukryć, że pasuje także do mediacji kredytowych.
Pośród nieco „lżejszych” okazji do świętowania znajduje się Dzień Szelek (opatentował je w 1820 r. brytyjski przedsiębiorca Albert Thurston), Międzynarodowy Dzień Szefa Kuchni (od 2004 r.) i Dzień Pasztecika Szczecińskiego, zainicjowany w roku 2015, w 46. urodziny kultowego baru „Pasztecik" przy al. Wojska Polskiego w Szczecinie.
Pasztecik szczeciński, którego można nazwać pionierem wśród polskich fast foodów, w 2010 r. został wpisany na listę produktów tradycyjnych woj. zachodniopomorskiego. Spełnia wszelkie wymogi szybkiego jedzenia – jest tani i serwowany maksymalnie po kilku minutach od zamówienia. Smakosze porównują go do wytrawnych pączków. Drożdżowe ciasto wypełnione jest różnymi farszami: serowo-pieczarkowym, z kapustą i grzybami, z jajkiem, a całość podawana na ciepło, prosto z maszyny. Zarówno działający od 1969 r. bar jak i sam pasztecik wystąpiły w teledysku Łony i Webbera „Miej wątpliwości”.
Został nam jeszcze obchodzony od 2010 r. Międzynarodowy Dzień Leniwca, w którym zalecane jest spowolnienie tempa na wzór tych najbardziej powolnych i zawsze uśmiechniętych ssaków. Warto przy okazji poznać je trochę lepiej. Czy wiecie, że one mogę obracać głowę nawet o 270 stopni? Mało tego – poruszają się z zawrotną prędkością trzech metrów na minutę, temperatura ich ciała wynosi 24-34 stopnie, jeden posiłek potrafią trawić przez miesiąc, załatwiają się raz w tygodniu, oddychają kilka razy na minutę, za to pod wodą wytrzymują ich 40 (!!!). Są naprawdę wyjątkowe. Współcześnie żyje sześć gatunków leniwców, dwa należą do rodziny leniuchowcowatych, a cztery – do leniwcowatych.
Na zakończenie wrócę na chwilę do przeładowania informacjami. Można je rozpatrywać w wielu płaszczyznach, na przykład językowej. I tu świetnym przykładem są pleonazmy, czyli po prostu… „masło maślane”. Często używamy ich bezwiednie, a przecież obie części pleonazmu mówią dokładnie o tym samym. Ciekawa jestem, ile potrafimy ich z mowy potocznej wyłapać. No to zaczynamy:
fakt autentyczny,
cofać do tyłu,
spadać w dół,
wracać z powrotem,
akwen wodny,
mokra woda,
okres czasu,
miesiąc październik,
pozytywna aprobata,
wielki olbrzym.
Kto da więcej?
AKTUALIZACJA 23.10.2022
Jak na dzień z nadmiarem informacji przystało, trochę i mi się z nimi pomieszało. Zawsze powtarzam, że człowiek uczy się przez całe życie, dlatego cieszę się, że na mój wpis dotyczący Międzynarodowego Dnia Unii Kredytowych zareagował rzecznik prasowy Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej informując, iż:
„Polskim odpowiednikiem unii kredytowych są spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, czyli SKOK-i. Jednym z takich podmiotów jest Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa im. Franciszka Stefczyka z siedzibą w Gdyni, posługująca się w obrocie handlowym oraz w celach marketingowych nazwami skróconymi „SKOK Stefczyka” oraz „Kasa Stefczyka”. Istnieje więc tylko jedna Kasa Stefczyka i jest ona SKOK-iem, nie zaś odrębną formą działalności unii kredytowych w Polsce.
Tego rodzaju nazwami skróconymi posługują się też inne SKOK, jak chociażby Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa „Centrum” („SKOK Centrum” lub „Kasa Centrum”) czy Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa im. Unii Lubelskiej („SKOK Unii Lubelskiej” lub „Kasa Unii Lubelskiej”)”.
Panu
Robertowi Rusieckiemu serdecznie dziękuję za sprostowanie pomyłki. Teraz wszystko już jest jasne.
Tekst i foto Maria Gonta
Nie odpowiadaj na fałszywe wiadomości
Uwaga na fałszywe e-maile na temat konieczności dokonania korekty PIT.
Pocztą elektroniczną rozsyłane są fałszywe wiadomości, których autor podszywa się pod ...
<czytaj dalej>