sobota 20 kwietnia 2024     Agnieszka, Teodor, Czesław
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Jestem dumny z rzeczy, których nikt nie pamięta
Dwie dekady Gorzowa
eGorzowska - 11469_AEGO9YLwQlnpcfN67vzh.jpg

Publikujemy drugą część rozmowy z byłym dyrektorem TVP Gorzów Arturem Gurcem.

Część pierwszą przeczytasz tu: https://www.egorzowska.pl/pokaz,miasto,11448,

Jakie są pana osobiste porażki?

- Moją osobistą porażką jest ufność ludziom. To wina moich rodziców. Ich tą winą w cudzysłowie obarczam. To dobra cecha i jednocześnie zła.

A sukcesy?

- Jeśli można powiedzieć, że synowie są sukcesem, to tak. Są moim ogromnym osobistym sukcesem. I nie mówię o tym, że się po prostu urodzili, ale w jaki sposób zostali ułożeni dla świata, jak idą przed siebie, w co zostali wyposażeni.
Poza tym, jeśli przeprowadzenie kampanii cyfryzacji w kraju – jeśli chodzi o sygnał naziemny – może być sukcesem, to była nim koncepcja zrealizowana przez zespół, który pracował w telewizji, przyjęta jako wzorzec do kopiowania w całym kraju. I to zostało docenione przez ministra Boni. To był krok milowy. My w Gorzowie możemy tego nie rozumieć, bo przed wprowadzeniem cyfryzacji w województwie lubuskim był prowadzony test sygnału cyfrowego. Firma Emitel, która była wykonawcą i właścicielem, prowadziła testy w naszym województwie, bo tu jest dużo wzniesień, zalesień, plam – więc ten sygnał był dostępny tylko dla 30-40 proc. ludności. Jak tylko dowiedziałem się, że ten test się kończy, to byłem u ówczesnego prezesa TVP Ławniczaka. Mówiłem mu, że po zabraniu tych nadajników z naszego województwa, przez półtora roku będziemy bez sygnału telewizyjnego. Dokładnie wtedy wyłączono pierwszy nadajnik cyfrowy i prezes poprosił, bym przeszedł do odpowiedniego pokoju, do człowieka, który się tym zajmował. Przekazałem mu dokładnie to, co powiedziałem prezesowi. I to było w interesie telewizji. W tym całym nieszczęściu wyłączenia sygnału, moja rozmowa sprowadziła się do tego, że nie wyłączono tych nadajników. Mieliśmy być tylko województwem testowym, na ostatnim miejscu, a od tego momentu – to dzieło przypadku – byliśmy liderem. I dobrze, że tak wyszło. I dla mieszkańców, i dla telewizji – naszego oddziału. Dziś jesteśmy przyzwyczajeni do obecności sygnału.

Wróćmy na chwilę do pana obecności w cyklu Politycy Dziesięciolecia, realizowanym w „Ziemi Gorzowskiej”. Dlaczego pan się tam znalazł?
- To chyba przypadek. Myślę, że całkowicie niezasłużenie. Polityka była wtedy dla mnie ważna, tak mi się wydawało. Sympatyzowałem z lewicą, a tym, który mnie zaraził do polityki, był ówczesny poseł Tadeusz Jędrzejczak. Może byłem organizacyjnie sprawnym – i do dziś nic się to nie zmieniło – może nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale dziś wiem na pewno, że jestem człowiekiem zadaniowym. W tym wypadku minusem jest, że człowiek nie widzi tego, co wokół. Jeżeli się czymś mocno zajmujemy i chcemy osiągnąć cel, to zadaniowość ma swoje zalety. Jak byłem radnym w okręgu wyborczym Piaski, to powstał pomysł wybudowania placu zabaw. Byłem pierwszym, który zapoczątkował ich budowę – wcześniej były ogródki jordanowskie – ja znalazłem firmę, sponsora.

Jakaś naklejka z nazwiskiem jest?
- Naklejki nigdy tam nie było, ale na budzie dla psiaków, którą budowaliśmy do schroniska, już tak, ale to bardzo dawne czasy.

Poza cyfryzacją, placem zabaw i budą dla psa, z czego jest pan najbardziej dumny?

– Jak dzieci chodziły do przedszkola i szkoły, byłem w radzie rodziców przewodniczącym. Zawsze czegoś brakowało. W Przedszkolu nr 1 – jako rada rodziców – zbudowaliśmy plac zabaw. Organizowaliśmy festyny. Pierwsza nowoczesna stolarka w tej szkole, była z funduszy zebranych na tych imprezach, które współorganizowaliśmy. Jak człowiek wdepnie w środowisko i widzi, jakie są tam potrzeby, to chcąc, nie chcąc, angażuje się. Ja zawsze czuję potrzebę zaangażowania. I to wychodziło. I jestem dumny z takich drobnych rzeczy, których dziś nikt nie pamięta. Ale ten czas i te drobne elementy – też wyremontowanie jakiejś świetlicy, to są ważne rzeczy.

Powiedzmy słowo o pana karierze w TVP.
- Nigdy się nie spodziewałem sytuacji, że wyląduję w Telewizji Polskiej. Przenigdy. Był jakiś tam kandydat, ale nie podjął rękawicy i ówczesny poseł Kochanowski, który był inicjatorem zmian, stanowisko dyrektora zaproponował mnie. Ale od razu powiedział: „Nie rób sobie wielkich nadziei. Że stanowisko jest chwiejne, to mało powiedziane, więc jak będziesz kwartał, to i tak będzie dużo.” Więc podjąłem rękawicę.

Miał pan plan na ten ośrodek?
- Nie, poza tym, że telewizja miała być bardzo regionalna. Nie gorzowska, nie zielonogórska, ale regionalna. I miała pokazywać sprawy społeczne. Jak wiemy, wszystkie media regionalne są szalenie ważne dla polityków – i słusznie – w końcu oni dzięki mediom żyją, choć dziś coraz większy ciężar przenosi się na media społecznościowe. Postawiłem na coś moim zdaniem szalenie istotnego – dałem telewizję wszystkim ugrupowaniom i ludziom, którzy mają coś konkretnego do powiedzenia. Mieliśmy przez lata – a TV publiczna zawsze jest monitorowana – jedną z wyższych ocen w Polsce jeśli chodzi o równomierny rozkład dostępu wszystkich środowisk do tej telewizji i to było dobre. I postawiłem jeszcze na coś bardzo istotnego – na szkolenia. Do tej pory te szkolenia oczywiście były, ale mało. Regularnie jeździliśmy do akademii telewizyjnej, regularnie specjaliści z tego obszaru przyjeżdżali do Gorzowa z centrali, by przekazywać swoją wiedzę i moim zdaniem przyniosło to efekty, bo zdobywaliśmy nagrody w ramach tzw. PIK-ów. To było dobre. Było biednie – to jest pewne. To były chyba najgorsze lata w telewizji polskiej. Dzisiejsza otrzymuje od państwa fundusze i dzięki temu może być całkowicie inną firmą. Nie trzeba gonić za pieniędzmi i można skoncentrować się na rozwoju. Czy to firma robi czy nie, to inna kwestia. Szczęśliwie w regionie nie ma tak nachalnej narracji jak w TV centralnej. Aczkolwiek telewizja stała się mimo wszystko telewizją jednego bohatera.

Za pana czasów Gorzów otrzymał decyzję o budowie TV?
- Nie, to było wcześniej. Dobrze, że ruszyła budowa. W tym budynku na Kombatantów obiekt nie spełnia najmniejszych szans na działanie tam telewizji. A jeśli ma być jakiś podział między stolicami, jeśli historycznie radio jest w Zielonej, niech telewizja będzie w Gorzowie.

Jak wypada porównanie władzy Tadeusza Jędrzejczaka i Jacka Wójcickiego?
- To trudne pytanie… Pewne jest jedno, że między prezydenturą Jędrzejczaka i Wójcickiego jest szalenie duża różnica w kadrach. Za Jędrzejczaka kadry pochodziły z Gorzowa – abstrahuję czy to byli lepsi, czy gorsi ludzie – dzisiaj za Wójcickiego jest bardzo dużo osób przyjezdnych, z zewnątrz, nie tylko z województwa, ale i z Polski. Jeśli może to mieć znaczenie dla rozwoju miasta, to może to być szalenie istotne. Może to być też tak, że ktoś przyjeżdża z zewnątrz, może wprowadzić inną optykę patrzenia na to miejsce. Tylko pytanie: Czy tak jest? Taka jest podstawowa różnica. Tadeusz szedł z pewnym rozmachem. Z jednej strony mówiło się, że buduje pomniki – nie było Słowianki – a później pamiętam, jak wszyscy ogrzewali się w blasku przy otwarciu i dziś nie wyobrażają sobie miasta bez tego miejsca. I to jest bardzo ważny element. Komunikacyjnie trochę się Gorzów zmienił, aczkolwiek niezbyt dynamicznie. Pamiętam tych, którzy protestowali przeciwko budowie drogi przez park Kopernika. To ułatwiło komunikację. Bez wątpienia brakuje dużych obwodnic miasta. Więc w jednym i drugim przypadku okazało się, że to chyba niespełnione realizacje. Patrząc na to miejsce, przy którym jesteśmy (okolice deptaku – dop. mój HK), mamy dużo kamienia, betonu. Z jednej strony można mówić, że jest pięknie, czysto schludnie, jasno, ale w bardzo wielu miastach w Polsce centra odchodzą od betonowania, jest im przywracana roślinność, która stwarza lepsze warunki egzystencji, mikroklimat. Jest chłodniej, szczególnie teraz, gdy mamy tak gorące lata. A betonowanie nie pomaga. Więc z jednej strony pięknie, ale czy to piękno idzie we właściwym kierunku? Może można było jednak pogodzić te modernizacje z przyrodą, a tego brakuje.

Jaka jest perspektywa dla Gorzowa?

- Nie widzę – nie licząc tych modernizacyjnych inwestycji – żadnej perspektywy. No i te remonty. Nie wiem, czy władza ma czas na te inwestycje. Ale patrząc od Walczaka przez Sikorskiego, czas realizacji jest jakoś dziwnie wydłużany. Ja rozumiem, że historia, że wykopaliska. Naprawdę to wszystko rozumiem, ale wydaje się, że rolą miasta jest – z jednej strony zabezpieczyć te znaleziska, z drugiej – aby ta modernizacja była przeprowadzana jak najsprawniej.

A jaki będzie Gorzów?
- Będzie coraz mniejszy. Będzie tu coraz więcej emerytów, bo ciągle będzie brakowało impulsu, który by prowokował, żeby to miasto się zmieniało. Może być to nawet całkowicie urokliwe miasto, będzie wyglądało pięknie, będą torowiska, tramwaje, które będą mknęły po cichu po Chrobrego. Jak sobie przypomnimy te chodniki, którymi nie dało się przejść, to na pewno będzie ładnie. Tylko ciągle będzie brakowało impulsu rozwojowego.
Bulwary bez wątpienia są pięknie. Ale otwarcie sprowadziło się do otwarcia gastronomii, a potem ją zamknięto, bo remont wiaduktu. Cieszyć się należy z tego, że ścieżka rowerowa jest prowadzona, także w województwie, ale nie ma spójnej polityki, jeśli chodzi o turystykę rowerową. Nie było impulsu w województwie dla EuroVelo. Stare szlaki są gdzieś, ale żeby turystyka rowerowa się rozwijała i przypominała choć odrobinę tę po drugiej stronie Odry, która jest świetnie zorganizowana, to jak ktoś spojrzy na to z perspektywy województwa, spięcia tych ścieżek, dobudowania tras, to jest słabo, bo same ścieżki to mało. Muszą być punkty czy wiaty, czy przez kogoś prowadzone obiekty. Ta turystyka jest ciągle w powijakach. Ktoś, kto bardzo chce, znajdzie sobie trasy do jazdy, ale trzeba być bardzo zdeterminowanym. A tu trzeba spojrzenia regionalnego.

W czym tkwi potencjał miasta?

- Jest strefa ekonomiczna. Coraz więcej pracuje tu obcokrajowców. Chętnych do pracy za takie środki nie ma za wiele. Ci zza wschodniej granicy nie tylko zarabiają, ale te zarobione środki też trochę tu wydają. Przy czym samorządy nie rozwijają się. Fabryki powstały tu dlatego, bo siła robocza była tania. Dziś na świecie w fabrykach pracują głównie roboty. To oczywiście kosztuje, ale na tamten czas to był dobry strzał i nie powiem, że trzeba od tego odchodzić, ale wspierać, na ile to możliwe. No i trzeba myśleć o przyszłości. Tworzyć taką infrastrukturę, która będzie budowała te obszary finansowane przez państwo. I tu znów wrócę do silnej uczelni.

Dziękuję.

Rozmawiała Hanna Kaup
foto Hanna Kaup


29 marca 2022 08:46, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


"- Moją osobistą porażką jest ufność ludziom." No, z tym bym się nie zgodził. Po raz pierwszy w życiu, sprzedając Panu Gurcowi nieruchomość, zostałem potraktowany jak potencjalny oszust i w takim świetle postawiony. Nigdy do tej pory mi się to nie zdarzało, a przeprowadzałem podobnych sprzedaży sporo. Ale żeby żądać poręczenia, kaucji zamiast wszystko samemu sprawdzić w ujawnionych dokumentach dostępnych w urzędach? Tak więc, z tym zaufaniem do ludzi to bym, Panie G., nie szarżował...
Andrzej Trzaskowski, 29.03.2022, 14:58, 79.163.187.144 ##

Ale bzdury czytac sie nie da takich inteligentów.

Anonim_3428, 30.03.2022, 06:58, 37.248.152.5 ##

A silna uczelnia to jaka?
Bo jakby wziąć rynek gospodarczy Gorzowa i sprawdzić na jakiego pracownika tam jest zapotrzebowanie. I pod to zrobic szkoły (zawodowe najlepiej). To co nie będzie dobrze?

Bo teraz to jest postkomuna. Nauczyciel tskiego a takiego przedmiotu musi miec etat to sie robi kierunek ekonomia albo zarządzanie marketing czy turystyka a później daje reklame.do radia ze przyjdź do nas to studiować.

Jakoe roboty ku..wa?
Jak byli u mnie niedawno z francji w delegacji bo u nich zamknęli z powodu covid
I zapier..ali. a nie żaden robot.

A oni roboty z klocków lego na ajp. Fizkoterapia zdublowana po awf. Dietetyka i zywienie..
No czego to nie wymyślą.

A nawet taka informatyka..
Widzieliście oferty pracy w Gorzowie na to?
A reklamują ze przyszlosciowy kierunek ze wysokie zarobki.gdzie ku..wa?
Bo chyba nie w Gorzowie. A w Poznaniach jest 100tys studentów.

Studenci to jest potencjał.
Ale we właściwych kierunkach!

Na dziś zawody i profesje dobrze platne w Gw (i nie tylko) to:
Kierowca tira zarobki 3-8 tys zł netto.
Ale za 5 jest realnie
Wlasciciel mikroprzedsiębiorstwa
Dentysta - pod warunkiem ze prowadzi wlasny gabinet. A jak klinike to juz wogole kosinl kokosy - nawet 5 stów za godzinę.
Elektromechanik - to bardziej na swiecie
Inżynier budownictwa
Handlowiec
Lekarz

Anonim_3428, 30.03.2022, 07:15, 37.248.152.5 ##

Notariusz, komornik, piosenkarz.
Adwokat.


A jakie kierunki robią te gamonie w gw?
Bezpieczeństwo narodowe i ratownik medyczny!
Zarabiajacy minimalna krajową.

Zeby isc do wojska policji nie trzeba srudioac bezpoeczenstwa! Narodowego!
Nawrt lepiej szkole policyjna czy wojskową zeby była mozliwosc zostaniania dowódcą.

Wiec kierunki jakie powinnini zrobix w Gw:

Handel
Przedsiebiorczość
Nowoczesny marketing
Budownictwo
Prawo
Medycyna
Transport (samochodowy ale inzynierski)
Logistyka
Elektromechaniczny
Elektronika
Artystyczny (muzyka, sztuka, film)
Informatyczny ale jaki - inzynieria oprogramowania, administrator sieci i systemów w tym sap, oraz trzeci przemysłowy programowanie sterowników i budowa maszyn
Materiałoznawstwo. W tym spawalnik i inż jakości.

Dla.kobiet coś. Finanse inrwchunkowosc są. Pedagogika przedszkolna. Jest. Lolongeistyka jest. Pielegniarstwo jest.
Ale to mało.
Modeling moze showbusines. Chodzi o takie cos zeby kobiety uczyly sie byc na maks atrakcyjne. Bo takie osiagają wszystko.

Anonim_3428, 30.03.2022, 12:07, 37.248.152.5 ##

Czy przypominanie tych osób nie ma związku z nadchodzącymi wyborami?
Cykl wywiadów jest niezły sam w sobie, ale może promować ludzi z po za "układu".
Meszuge, 30.03.2022, 19:40, 83.20.150.155 ##

"Promować ludzi z po za" no cudo. Tylko geniusz tak potrafi
Anonim_5467, 31.03.2022, 11:32, 37.30.21.102 ##

Zbyt dużym zaufaniem to my obdarzyliśmy tego „pana”.
Wyszedł z norki ,lis przebiegły ukrywając się 10 lat po aferach , które rozpętał . Ostrzegam wszystkich przed tym oszustem. Rak mu jakichkolwiek zasad . Nigdy w życiu nie miałam do czynienia z takim człowiekiem .
Anonim_5738, 30.07.2022, 15:58, 91.235.253.51 ##

do:Anonim_5738, 30.07.2022, 15:58, 91.235.253.51 ## Jeden wspólnik warty drugiego.Chcieli wzajemnie się oszukać i nie wiadomo który to rudy lisek ...ha ha ha.

Anonim_1982, 15.11.2022, 08:43, 213.109.32.2 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Ritz Collection" Sklep

ul. Sikorskiego 111, Gorzów Wlkp.
tel. 95 720 11 55
branża: Biżuteria sztuczna <czytaj dalej>
Szubert Maria Sklep Obuwniczy

ul. Sikorskiego 6, Gorzów Wlkp.
tel. 95 728 02 93
branża: Obuwie - detal <czytaj dalej>
Miklejewski Patryk Gabinet Stomatologiczny

ul. Pluty 6 /3, Gorzów Wlkp.
tel. 95 729 91 44
branża: Lekarze - stomatolodzy, protetycy <czytaj dalej>

Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
Propozycje miejskiego wsparcia dla AJP
W czasie nadzwyczajnego posiedzenia senatu Akademii im. Jakuba z Paradyża ... <czytaj dalej>
Ostatnie 100 dni mojego życia
Poznajcie Piotrka, wrażliwego, dobrego, ambitnego i z pozoru uśmiechniętego faceta ... <czytaj dalej>
Marta Bejnar-Bejnarowicz wkrótce nie radna
Najaktywniejsza radna Rady Miasta Gorzowa Marta Bejnar-Bejnarowicz przyjmuje stanowisko architekta ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - facet2b.jpg
admin ego:
Ukryta świątynia
No i smuteczek. Kiedy we wtorkowy wieczór podziwialiśmy z zewnątrz ... <czytaj dalej>
admin ego:
Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn
W przeddzień rocznicy powstania. Ostatnia wola i testament Geli Seksztajn. (1907, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_8372:
budowa jednostki wojskowej w gorzowie
<czytaj dalej>
Anonim_8372:
ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę

cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe <czytaj dalej>
Maria :
Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej