O tym, że Adam Bałdych jest mistrzem skrzypiec, w Gorzowie wiemy nie od dziś. Także świat coraz częściej przekonuje się o tym. Ostatnio nasz muzyk oczarował małopolskich melomanów.
Ostatni dzień lipca był dla mnie wyjątkowym nie tylko ze względu na to, że na swojej drodze spotkałam kolejne perełki Szlaku Architektury Drewnianej z kościołem św. Andrzeja Apostoła w Rożnowicach czy kościołem św. Michała Archanioła w Binarowej, ale też odwiedziłam dawną siedzibę Elsów w Burzynie, a wieczorem wysłuchałam koncertu Adama Bałdycha i Equilibrium String Quartet w kościele św. Anny należącym do parafii i Klasztoru Franciszkanów w Bieczu.
Rożnowice
To wieś o średniowiecznych korzeniach, zwana też Rozembark, przynależąca do biskupstwa krakowskiego. To tu znajduje się trzynawowy drewniany kościół p.w. św. Andrzeja Apostoła o konstrukcji zrębowej, podbity gontem i blachą, najprawdopodobniej z ok. 1764 r.
Każde z miejsc na Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej robi na mnie ogromne wrażenie. Tak było i tym razem, gdy zaprosiła mnie do wnętrza pani przewodnik, uprzedzając, że stan obecny (patrz zdjęcia niżej) jest wynikiem pożaru z 1992 r., kiedy to doszczętnie spłonęły zabytkowe organy, dzwonnica i dach. Wszystko, co cenniejsze, wierni wynosili bocznymi drzwiami, ale wiele elementów mocno ucierpiało i wymaga pracy wysokiej klasy specjalistów. Niestety, niektóre rzeźby zostały „odrestaurowane” chyba domowym sposobem, przez co straciły swoją wartość, bo często wyglądają, jak przyniesione z ogródka. Na szczęście, nie tknięto wyjątkowo pięknej ambony, figury Stworzyciela czy innych rzeźb, płaskorzeźb i obrazów zachowanych w dobrym stanie. Pani przewodnik ze szczegółami opowiedziała o wnętrzu w stylu późnego baroku i polichromii neoklasycystycznej z 1787 r. autorstwa Jana Kozickiego.
Dodam, że wspomniany rok 1992 był dla kościoła podwójnie nieszczęśliwy, bowiem jeszcze przed pożarem skradziono (prawdopodobnie na zamówienie) figurki aniołków i krzyż z wizerunkiem Ukrzyżowanego z ołtarza Matki Bożej Częstochowskiej, grupę Ukrzyżowania z zakrystii i krzyż ze skarbca.
Moja wizyta w tym wyjątkowym miejscu była zbyt krótka, by nasycić oczy zachowanym tam dziedzictwem. Musiałam bowiem pędzić do Binarowej.
Binarowa
Kolejny kościół na szlaku architektury drewnianej to kolejne wyjątkowe miejsce, o którym Miron Białoszewski napisał „Starą pieśń nad Binnarową”, a Stanisław Wyspiański robił tam szkice. Datowany – po odbudowie w wyniku spalenia – na ok. 1500 r. uznawany jest za jeden z najcenniejszych drewnianych późnogotyckich kościołów w Polsce i Europie. 5 lipca 2003 wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zachwyca najcenniejszą polichromią: na stropach późnogotycką z motywami roślinnymi (jej twórca podpisał się inicjałem M K B), na ścianach barokowymi cyklami przedstawieniowymi, a w kaplicy motywami figuralnymi i ornamentalnymi. Aż trudno uwierzyć, że nie ma tam chyba centymetra wolnego miejsca.
Przez wieki u św. Michała Archanioła dokonywano prace renowacyjne, przebudowy i wzmocnienia konstrukcji, czego ślady można dostrzec na niektórych belkach. Kościół jest jednonawowy z dobudowaną kaplicą Aniołów Stróżów i obszernym przedsionkiem. Siedząc tam, słuchałam koncertu kwartetu polskich muzyków w składzie: Łukasz Długosz – flet, Agata Kielar-Długosz – flet, Maciej Kułakowski – wiolonczela, Marek Toporowski – klawesyn. Odbył się w ramach Kromer Festival Biecz 2021. Nie muszę pisać, że było to unikalne muzyczne doświadczenie.
« | kwiecień 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 |