czwartek 18 kwietnia 2024     Apoloniusz, Bogusława, Bogusław
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Moje camino (2)
eGorzowska - 2828_VXIROuvkKjKlNTAFJ3SS.jpg

Dziś drugi odcinek relacji z rowerowej pielgrzymki Jerzego Gąsiorka do Santiago de Compostella.


Część pierwszą przeczytasz tu:

http://www.egorzowska.pl/pokaz,czlowiek,2796,


Dla mnie, w owych podróżach, najcenniejszą wartością była i jest ciągła niewiadoma, nowe pejzaże, nowi ludzie, zmieniające się otoczenie – niebo i ziemia z kolorami i zapachami, nade wszystko architektura – urocze kamienne miasteczka z kościółkami o płaskich wieżach-dzwonnicach, na których wielokroć sadowiły się bociany. Ileż zdumienia i swoistej zazdrości wywoływały owe kościoły datowane na X-XII wiek. Prawdziwe romańskie cacka z absydami, arkadami, gurtami, półkolistymi archiwoltami i kamiennymi płaskorzeźbami, tak świetnie zachowanymi, że budziły moje wątpliwości, a były prawdziwe, najprawdziwsze. I wtedy, mimo woli, przywoływałem w pamięci nasze polskie perły romańskie: Strzelno, Inowrocław, Tum pod Łęczycą, relikty w przyziemiach polskich katedr – jakże ubogie w porównaniu z tamtymi budowlami, którymi nasycone było niemal każde miasteczko. Albo jeszcze wcześniejsze, też nieźle zachowane, budowle celtyckie – kamienne rotundy kryte strzechami lub tak charakterystyczne dla Galicii, podłużne, ażurowe spichrze ustawione na parzystych kolumnach – grzybkach (swoisty system wentylacji i ochrona przed gryzoniami). Rozdziawiałem gębę, chodząc po przestrzeniach kościołów Burgos, Leon (to już gotyk), podziwiałem budowle A. Gaudiego, nie tak szalone, bo neogotyckie, w wymienionym już Leon i Astordze.

Zajrzałem i na cmentarz. Wiele tu ścian grzebalnych, tzw. columbariów z tablicami i inskrypcjami.

Nie mogłem z kolei pojąć brzydoty nowych marmurowych czy granitowych nagrobków, tak przesadzonych i nieproporcjonalnych w skali w kraju, który szczyci się niezwykłymi rzeźbami z przeszłości, od romanizmu po secesję. Cztery kilometry przed Santiago na wzgórzu Monte del Gozo, niedaleko polskiej alb ergi, stoi pomnik poświęcony naszemu Papieżowi. Szkaradztwo! Jak to możliwe? W pobliskiej kapliczce pw. św. Marka wieczorna msza św. Pięć – osiem osób, w tym głównie Polacy. Za ołtarzem Murzyn o chłopięcym wyglądzie. W innym kościele Koreańczyk odprawia mszę dla grupy niemieckich pielgrzymów, a jeszcze w innym mszy przewodniczy kobieta, bo to grupa pielgrzymów kościoła anglikańskiego.
Owa, ongiś wielce katolicka Hiszpania wciąż zachwyca wystrojem kościołów – wielkie barokowe ołtarze, obrazy ścienne i te charakterystyczne figury Chrystusów i Marii ubrane w prawdziwe szaty – a zaskakuje brakiem wiernych, głównie młodych i najmłodszych. Ten obrazowy katolicyzm objawił się również w Boże Ciało (niedziela po czwartku), kiedy to całe ulice, na przestrzeni niekiedy kilku kilometrów, dekoruje się wyszukanymi kompozycjami kwiatowymi. Przy układaniu ich zaangażowane są całe rodziny, grupy zawodowe, siostry zakonne. Praca zaczyna się świtem, kończy wczesnym popołudniem, bo zazwyczaj procesje odbywają się w godzinach popołudniowych.
To są momenty, sceny, dla których warto jechać do Hiszpanii, właśnie w tym okresie.

W miasteczku Shaigun zaskoczeniem był przemarsz różnorakich orkiestr, uświetniających Dni Corridy. Kiedy tam wjechaliśmy, nie usunięto jeszcze z ulic mocnych wysokich ogrodzeń; dzień wcześniej odbywały się tu gonitwy byków. Na zakręcie, pod kamieniem, wieniec. Nietrudno się domyśleć, że to na cześć ofiary takiej gonitwy. Ale to stało się w tym miejscu minionego roku. Przy dźwiękach mijanych orkiestr, poruszających się tanecznym krokiem, tłumy – całe rodziny z piknikowymi koszami, pełnymi jadła i napojów, udające się do pobliskiej areny na kolejny kilkugodzinny spektakl. Co znaczy tradycja! Mimo ograniczeń i zakazów, corrida wciąż ma się dobrze. Kiedy piszę te słowa (dziś 7 lipca) w Pampelunie słynna gonitwa uliczna. Zapewne nie obędzie się bez ofiar.

To jest Hiszpania. Na pagórkach, charakterystyczne, wielkie, czarne, sylwetki byków. Na horyzoncie mnóstwo, trójśmigłowych, strzelistych wiatraków dla odnawialnej energii. Próbuję sobie wyobrazić pod nimi współczesnego Don Kichota. Jak by wyglądał?
O dziwo, nigdzie nie spotkałem pomników – rzeźb, poświęconych temu niezwykłemu Rycerzowi. Może w w La Manchy, która leży nieco niżej.
Camino nasycone jest znakami. To charakterystyczne, żółte strzałki lub muszle umieszczane na chodnikach, ścianach lub specjalnych kamieniach, malowane, ceramiczne lub odlewane w brązie. Dlatego pielgrzymi nie błądzą. Jeśli nie masz pewności, uprzejmy senior lub seniora wyprowadzi cię na szlak.

I jest wreszcie ten moment, po miesiącu, a może dwóch, trzech, kiedy ze wzgórza San Marco, obok polskiej albergi (ca 4 km przed miastem) dostrzegasz sterczące wieżyce wspaniałego kompleksu katedry Santiago de Compostella – miejsce, gdzie dotarł sam apostoł Jakub i gdzie złożono Jego szczątki. Codziennie w południe odprawiana jest uroczysta msza św. W licznych (różnojęzycznych) konfesjonałach ustawionych w bocznych nawach możesz uzyskać rozgrzeszenie. Wielu z tego korzysta. My byliśmy na sumie w niedzielę. Msza koncelebrowana, której przewodniczył biskup. Mieliśmy szczęście być świadkami „zasypania” kadzidłem wielkiej, wiszącej na długiej linie, kadzielnicy, tzw. botafumeiro, którą na zakończenie mszy św., ośmiu panów, ubranych w bordowe togi, winduje w górę i swoistym sposobem potrafi rozbujać do pozycji niemal poziomej. Wszystko nad głowami wiernych. Pachnie kadzidłem, błyskają flesze, rozlegają się brawa. Na moment ów tłum zapomina o św. Jakubie, Jezusie w tabernakulum. Może dla wielu będzie najważniejszym, najciekawszym z całej pielgrzymki.

Ci, którzy mają siłę i ochotę, idą lub jadą jeszcze 100 km na zachód, nad Ocean do Finisterry (koniec ziemi), by na skalistym cyplu Faro zostawić lub spalić symbolicznie coś z odzienia, które im służyło na wędrówce. To taki zwyczaj. Widać liczne ślady miniaturowych ognisk; oto dwaj Niemcy palą z satysfakcją jakiś przyodziewek, raczą się butelką przyniesionego wina.
Niektórzy idą na pobliską piaszczysta plażę, by podnieść i zabrać ze sobą dużą muszlę taką, która jest odwiecznym symbolem camino. To ponoć dowód, że dotarło się do Oceanu. W miejscowej alberdze za 1 euro możesz otrzymać drugi dowód z camino, tzw. finisterkę.

Teraz już powrót. Zdecydowana większość pokonuje trasę tylko w jedną stronę. Wracają samolotami, pociągami, autobusami – spełnione marzenia, sprawdzone siły fizyczne i psychiczne. Jeden jedyny raz w życiu. Ale są i tacy, jak ów Polak z Hamburga, który na camino był po raz trzeci.

Wiem, jestem pewien, że w tej chwili, w kierunku Santiago płynie nieprzerwany potok pelegrinos z różnych stron globu, w różnym wieku i z różnymi intencjami. To swoisty fenomen. Tak zapewne będzie do końca świata, bo Santiago de Compostella, po Ziemi Świętej i Rzymie, jest najbardziej popularnym szlakiem pielgrzymim.
I ja tam byłem, a com widział i przeżył, pokrótce opisałem. Warto wybrać się na camino. Parafrazując przewrotny tytuł książki Bochenka piszę: Idź tam człowieku, nie będziesz żałował, wrócisz bogatszy.

Gąsior
 

moje camino 2, zdjęcie 1/7

moje camino 2, zdjęcie 2/7

moje camino 2, zdjęcie 3/7

moje camino 2, zdjęcie 4/7

moje camino 2, zdjęcie 5/7

moje camino 2, zdjęcie 6/7

moje camino 2, zdjęcie 7/7


2 sierpnia 2012 07:20, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


Opowieść piękna nie tylko na wakacje. I tyle cennych uwag na temat piękna, które otacza człowieka, a które ten potrafi bez zastanowienia niszczyć, bo sądzi, że tak jak on wymyśli, tak będzie ślicznie.

Anonim_3314, 02.08.2012, 13:51, 93.175.129.29 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ... <czytaj dalej>
Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników. Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Panorama" Centrum Handlowe

ul. Górczyńska 23, Gorzów Wlkp.
tel. 95 728 62 86
branża: Handlowe centra <czytaj dalej>
"Saska Sport" Tomasz Saska

ul. Małyszyńska 9 b l. 6, Gorzów Wlkp.
tel. 662 032 406
branża: Kursy, szkolenia <czytaj dalej>
Molenda Zbigniew Zakład Ogólnobudowlany

ul. Staszica 3 A lok. 6, Gorzów Wlkp.
tel. 95 729 00 95
branża: Budowlane usługi - renowacje, remonty <czytaj dalej>

Marta Bejnar-Bejnarowicz wkrótce nie radna
Najaktywniejsza radna Rady Miasta Gorzowa Marta Bejnar-Bejnarowicz przyjmuje stanowisko architekta ... <czytaj dalej>
Koniec blokowania S3 na węźle Myślibórz
Rolnicy blokujący trasę S3 nie dostali zgody na przedłużenie protestu. Tydzień ... <czytaj dalej>
W tym roku gruszka
Miasto Gorzów ogłosiło nabór do kolejnego Nocnego Szlaku Kulinarnego. Zaprasza ... <czytaj dalej>
Dobrzy ludzie zostają w naszych sercach
Nie zawsze liczne zajęcia pozwalają zmieścić się w czasie. Nie ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 1ba.jpg
admin ego:
W Jaskini Zbójeckiej
A dziś zabieramy Was do Łagowa, ściślej – do Jaskini ... <czytaj dalej>
admin ego:
Skandynawskie mity
Książka ukazała się 3 kwietnia 2024 r. nakładem #wydawnictwozyskiska. Skandynawskie ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_8372:
budowa jednostki wojskowej w gorzowie
<czytaj dalej>
Anonim_8372:
ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę

cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe <czytaj dalej>
Maria :
Szkoła na MEDAL.BRAWO...



<czytaj dalej>
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim< <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej