Publikujemy tekst nadesłany przez prezesa Inneko
Artura Czyżewskiego.
Zaczynam odnotowywać drobne sukcesy w moim przekonywaniu ludzi mediów do tego, aby poświęcić choćby odrobinę pracy w zrozumieniu rzeczywistości Spółek. Może jeszcze nie o to chodziło, ale… Determinacja w wykazaniu niedociągnięć w działaniach zespołu pracowników Inneko sprawiła, że po raz pierwszy w życiu pan
Piotr Steblin-Kamiński postanowił przeczytać tekst umowy Spółki. I co odkrył? Zapis o tym, że pewne czynności asygnowała niepracująca od bardzo wielu lat pani Skarbnik miasta. Jak mogła asygnować „moją” umowę, (jestem w Gorzowie od 12 miesięcy), skoro nie pracowała w magistracie od wielu lat? Strasznie rozbawiło to Pana redaktora. A mnie ucieszyło. To chwalebne, że wreszcie postanowił sprawdzić jakiś dokument, aby się czegoś dowiedzieć o Spółce. Nawet jeśli uczynił to tylko po to, aby móc zadrwić z „niekompetencji” mojej i moich pracowników. A skąd wiem, że sięgnął po umowę naszej Spółki po raz pierwszy w życiu? Otóż stąd, że owa asygnata pani Skarbnik jest w tej umowie od początku powstania spółki…, czyli od 25 lat. Naprawdę. Bo była to asygnata w procesie powoływania Spółki. A ja moim podpisem potwierdzałem, że rzeczywiście pani Skarbnik, której nie znam, ale serdecznie pozdrawiam, kiedyś asygnowała umowę Spółki.
To zabawne, że po ponad 20 latach istnienia tego zapisu Pan Piotr odkrył go dopiero teraz i dopiero teraz go to rozbawiło. Bo, np. 14 miesięcy temu ten napis też tam był… tak jak i w poprzednich latach. No cóż… niektóre dowcipy rozumiemy dopiero po latach… widać czas dojrzał. Muszę jednak Panu redaktorowi powiedzieć, że nie tylko tego zapisu, ale i bardzo wielu innych rzeczy nie zmieniłem. Byłaby z tego długa lista. Właściwie należałoby raczej powiedzieć,
że niewiele rzeczy zmieniłem… poza tymi ważnymi. Może dlatego, że zmieniam tylko to, co spełnia dwa kryteria: da się zmienić, a jest nieefektywne ekonomicznie oraz skutek tego jest znaczący, czyli odczuwalny finansowo dla firmy w istotny sposób. Nie ma powodów więc, co sugeruje Pan Steblin, aby na przykład zmieniać zapisane już karty historii. Ale radość redaktora… bezcenna.
Dosyć błazenady. Obok pytań nieistotnych są i takie, które zadać warto, a niestety nie są zadawane. Pytania, które powinny budzić kontrowersje i zastanowienie. Ponieważ Gorzów jest miastem paradoksów i media tych pytań nie stawiają, to może ja podpowiem Panu Piotrowi, o co wypadałoby spytać Czyżewskiego, gdyby w ogóle było warto z nim rozmawiać? Ja spytałbym tak: „Szanowny Panie Prezesie. Ogłasza Pan wszystkim, że jedna z najlepszych gorzowskich spółek ma poważne problemy finansowe. Powiada Pan, że wydała zbyt wiele przez ostatnie lata. Twierdzi Pan, że musi Pan oszczędzać na wszystkim. Ba… pracownicy spółki już odczuwają te oszczędności. Tylko jest tu jeden szkopuł. Jak wynika z danych, które Pan przekazał do Gazety Lubuskiej, koszty wynagrodzeń zarządu w Inneko (dawne ZUO) wzrosły o 90 tys. zł? To jak się ten wzrost ma do zapowiadanych oszczędności?”
Tak mogłoby wyglądać celne i trafne pytanie w oparciu o podstawowe informacje dostępne nawet z artykułów prasowych. Takie zadali mi moi pracownicy. Nie było łatwo o wyjaśnienie. Ale to zrobiłem. Mediom wyjaśniać nie będę… przynajmniej dopóki tego pytania nie usłyszę, bo nie przesadzajmy z tymi paradoksami. Zadawać pytania niech się uczą redaktorzy, a kiedy zaczną już to robić, to ja chętnie odpowiem. Co media na taki układ?
Pozdrawiam
Artur Czyżewski
Prezes Zarządu INNEKO Sp. z o.o.
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>