Każdego dnia jego muzyka zaczyna Wiadomości w TVP Gorzów. I każdego dnia je kończy. Także za nią Adam Bałdych otrzymał nagrodę Janusza Słowika. Bo Adam Bałdych to fenomen.

Uroczystość wręczenia Nagrody im. Janusza Słowika – niekonwencjonalnego urzędnika – odbyła się w Jazz Clubie Pod Filarami w sobotni wieczór. Poza kapitułą nagrody, przy klubowych stolikach zasiedli m.in.: prezydent Tadeusz Jędrzejczak z nową dyrygent Filharmonii Gorzowskiej Moniką Wolińską oraz żona Janusza Słowika – Elżbieta i fundatorka stypendium dla Adama Bałdycha Małgorzata Bachalska.

Przewodnicząca kapituły Anna Makowska-Cieleń przypomniała ideę, postać patrona nagrody i osoby już nią uhonorowane. Są to: Barbara Schroeder, Marek Piechocki, Jerzy Synowiec, Daniel Adamski, Janusz Dreczka i Czesław Ganda. Do ich grona 12 stycznia 2013 r. dołączył 26-letni gorzowski skrzypek Adam Bałdych.

Nagrodą jest statuetka wykonywana przez rzeźbiarkę Zofię Bilińską. Za każdym razem artystka tworzy „Słowika” specjalnie dla laureata. Ponieważ ręce Adama i jego skrzypce są jak jedno, dlatego w tegorocznej postaci – w miejscu rąk – jest dwoje skrzypiec.
– Chciałabym, żeby ta statuetka ci się podobała, żebyś postawił ją na ważnym miejscu, a nie wcisnął gdzieś w kąt – powiedziała autorka rzeźby.

Tradycją tego kulturalnego wyróżnienia jest również, że laudację na cześć laureata wygłasza laureat nagrodzony wcześniej. W sobotę Janusz Dreczka podkreślił, że Adam Bałdych to nasz fenomen, a fakt, że laureatami Nagrody Słowika zostają młodzi ludzie, gwarantuje pamięć o niej i jej kapitule.

Adam Bałdych przyjął nagrodę i słowa skierowane pod jego adresem z prawdziwą radością. W rozmowie z eGo przyznał szczerze:
– To dla mnie niezwykłe przeżycie i bardzo mi się ta uroczystość podoba. Ja się w nią świetnie wpisuję. A to, co się tu dzieje, jest potrzebne każdemu: i mnie, i kapitule, i całemu Gorzowowi.

Zanim zaprosił obecnych na lampkę wina i swój solowy koncert, powiedział:
– Z tego miejsca zawsze dziesiątkom osób chciałbym podziękować. Muszę jednak podziękować jednej, której jestem winny największą wdzięczność za wszystko, co się w moim życiu wydarzyło. To jest moja mama Maria Bałdych. Dziękuję bardzo.

Tekst i foto Hanna Kaup

Fotorelacja:

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-01-13_to_wszystko_dzieki_niej,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-01-13_to_wszystko_dzieki_niej_2,