zygmunt_marek_piechocki BLOG
Przejmujący Walc Triste
Niedzielny wieczór pierwszego marca 2015 roku.
Za szybami okien mojego pokoju już ciemno. W bloku naprzeciwko zapalone światła. Intymność domowych przestrzeni zasłaniają firany, story. Za nimi historie, których nie poznam. Ale może jest tak, jak wierszu ks. Jurka Hajdugi:
Wiersz
już na samo wejście
przy pierwszym wersie
rzuca się na mnie
jak na swego pana
przynosi kartkę wie
gdzie leży pióro
tak się rzucamy
do rana
Tak. Może ktoś tam pisze wiersz. Ja chcę zapisać piątkowy wieczór. Muzykę. Ale może najpierw jedno zdanie o przedwieczorze czwartkowym. O porażce poetyckiej, co to w mieście Zielona Góra została mi objawiona. Moja porażka. A tak sobie obiecywałem, nie wstępować w żadne szranki słowami, wersami. No cóż? Uczę się na błędach. Jak każdy. Ale dosyć!
Na takie wieczory z Muzyką, jak piątkowy w Filharmonii Gorzowskiej czeka się, może nawet niecierpliwi, że dni zbyt powoli mijają do tego dnia, kiedy będzie można posłuchać Koncertu skrzypcowego D-dur Piotra Czajkowskiego i VII Symfonii Antonina Dvořáka. Bo przecież wie się, że to arcydzieła! Że kompozycje niezwykłe!
Już poczytałem dobrych recenzji o ich wykonaniach przez naszą orkiestrę z Panią Moniką Wolińską za pulpitem dyrygenckim, więc się nie będę powtarzał. Także o znakomitej kreacji solisty skrzypka Pana Romana Simocića w Koncercie a także w bisie - Balladzie Eugène Ysaÿe.
Ale muszę sobie zapisać bis orkiestrowy. Bis orkiestrowy, więc rzadkość. Niespodzianka. W moim wymiarze transcendentalna – po czwartkowych wydarzeniach – Valse Triste Jeana Sibeliusa. Jakby na mój spleen.
Walc Triste. Ciekawa historia tego utworu. Otóż kuzyn Jeana Sibelisusa, dramaturg fiński Arvid Järnefelt napisał sztukę „Kuolema” („Śmierć”). To tragedia w trzech aktach. I do tego to dramatu Jean napisał muzykę. I tak naprawdę to część pierwsza z szczęściu napisanych – Tempo di valse lente – Poco risoluto jest graną, popularną.
To op. 44., wydzielone przez kompozytora z całości i nazwane Valse Triste - muzyka ilustrująca scenę pierwszą dramatu. Przejmująca scena, przejmująca narracja muzyczna:
Noc. Przy łóżku chorej matki siedzi jej syn. Walczy ze snem. W końcu znużony, zasypia. W pomieszczeniu pojawia się, przemieszczając nie wiadomo skąd, czerwona poświata. Słychać muzykę, najpierw gdzieś z oddali - później narasta, jest coraz bliżej. Zarówno poświata jak i muzyka budzą śpiącą kobietę, która wstaje z łóżka. Ma na sobie długą koszulę, która faluje jak balowa suknia kiedy Przebudzona zaczyna chodzić po pokoju, wykonywać ruchy rękoma, tańczyć. Pojawiają się przy niej dziwne postaci, poruszają się w rytm walca. Ta, która przed chwilą umierała, tańczy z nimi, próbuje nawiązać kontakt wzrokowy, ale oni unikają jej spojrzeń. W końcu, wyczerpana kładzie się z powrotem do łóżka – muzyka zatrzymuje się. Kobieta po chwili podnosi się. Znów zaczyna swój taniec – wracają również „tamci”. Tempo tańca narasta. Jakaś dziwna radość opanowuje tańczących. Ale tylko na chwilę. Rozlega się głośne pukanie do drzwi. Kobieta płacze, widma znikają. Kończy się muzyka. W progu stoi śmierć.
Jakimi słowami miałbym oddać to, co czułem, kiedy słuchałem Sibeliusowego walca z estrady Filharmonii Gorzowskiej? Są takie?
Odnajdowałem w tym wykonaniu wszystko to, co działo się w tym fińskim pokoju umierającej – nadzieję, pożądanie życia, ale i tę świadomość zadaną każdemu z nas – nieuchronności ostatecznej odmowy światła.
I tak coraz to ciszej. I taki dziwny żal. Jak w ostatnich taktach Triste.
Może przeczyta? Przeczytają?
Dziękuję Pani Moniko! Dziękuję, Muzycy FG!
Z. M. Piechocki
1 marca 2015 21:26, Marek Z. Piechocki
Dodaj komentarz:
Komentarze:
Koncert był wyjątkowo piękny.Bardzo znany koncert skrzypcowy wykonany brawurowo przez młodego , utalentowanego skrzypka.Wzruszył i zachwycił bis solisty jak i orkiestrowy stanowiący finał koncertu.W wykonaniu symfonii wziął udział sam zaproszony gość wzmacniając swą grą naszych skrzypków.Nie pozostaje nic więcej jak pogratulować wykonawcom i życzyć sobie więcej takich koncertów.
Puzon, 02.03.2015, 00:21, 5.173.86.178 ##
Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>
Anonim_8372:
ma doswiadczenie w firmie budowlanej poprawiania architektury na małą skalę
cele jakie moge podpowiedzieć
to centrum przesiadkowe
<czytaj dalej>
Anonim_3929:
"Ktoś biegł tą uliczką przed nami, miał jak my
wzrok zdjęty uczuciem;"
(Kamil Kwidziński, pierwszy wers wiersza Jotunheim<
<czytaj dalej>
Anonim_9617:
Ciekawe, że depresji nie mają ci, którzy ciężko pracują, którym brakuje do wypłaty, tym, którzy wyprzedają się tym, którzy starają się
<czytaj dalej>