Szpital wojewódzki, na dodatek jedyny szpital w Gorzowie w ogóle, od ponad roku działa jako spółka. Gdzie może, wykonuje konieczne naprawy i remonty, bo sam budynek ma juz swoje lata. Zmienia się również jego otoczenie. I choć zarząd robi, co może, wciąż potrzeby są ogromne.
Przyczynę braków należy złożyć nie tylko na karb finansowych ograniczeń, ale też - a teraz może nawet i przede wszystkim - starzejącego się społeczeństwa. Oczywiste jest bowiem, że znacznie szybciej dochodzi do zdrowia człowiek młody. - Osoby starsze, 60 czy 70 plus muszą być hospitalizowane często dwa, trzy dni dłużej - mówi ordynator oddziału chirurgii ogólnej i onkologicznej
Lech Sługocki.
To do niego (czyli na kierowany przez niego oddział) trafiła gorzowianka, szefowa klubu W ZUO Na Zapiecku
Barbara Schroeder. Nocą musiała zostać w trybie pilnym poddana operacji. Na oddział przewieziono ją ok. 3.00 i położono - na... korytarzu. Oczywiście, z powodu braku miejsc.
Ta sytuacja mogła zdarzyć się każdemu i pewnie nie była jedyna w historii oddziału. Ja jednak taki stan zobaczyłam po raz pierwszy. Zobaczyłam i nie mogłam uwierzyć, że taki oddział - i to po remoncie - nie ma wydzielonej choćby sali z dwoma łóżkami, do której trafialiby właśnie chorzy po nagłych zabiegach.
I oczywistym jest, że nie wyobrażam sobie ścian z gumy ani tego, że jednego pacjenta wystawi się na korytarz, by drugiego umieścić w sali. Wiem też, że inne - nawet zaprzyjaźnione oddziały, które mają łóżka wolne - nie wezmą do siebie pacjenta po tzw. brudnym zabiegu, dlatego piszę w imieniu potencjalnych pacjentów szpitala wojewódzkiego w Gorzowie, do właściciela, czyli Marszałek Województwa Lubuskiego
Elżbiety Anny Polak.
Szanowna Pani Marszałek. Tę sprawę trzeba rozwiązać. Tak być nie może, żeby pacjent po operacji, z kroplówkami, w stanie obłożnym, skrępowany bólem i przeżytą traumą, leżał na korytarzu i nie mógł nawet spokojnie załatwić potrzeby fizjologicznej, bo cały czas wokół niego personel, wózki z pościelą, jedzeniem, panie sprzątające, ludzie odwiedzający i bijące po oczach światło niemal od 5.00.
Szanowna Pani Marszałek, jeśli załatwiła Pani połączenie Gorzów - Berlin, jeśli z taką dumą ogłasza Pani rozwój wydziału lekarskiego na Uniwersytecie Zielonogórskim, jeśli stawia Pani na ośrodki technologiczne i nie szczędzi kasy na Babimost, to na pewno - jako właściciel szpitala i osoba odpowiedzialna za zdrowie wszystkich Lubuszan - znajdzie Pani systemowe rozwiązanie dotyczące opisywanej sytuacji. Bo że mamy za mało łóżek na oddziałach, to Pani wie. Bo że zlikwidowano w Gorzowie szpitale i łóżka, nie muszę przypominać, ponieważ Pani wie. Bo że na wspomnianej chirurgii leżą również pacjenci naczyniowi i onkologiczni, to też Pani wie. Bo o starzeniu się Lubuszan wie Pani doskonale. I proszę nie kazać ludziom czekać nie wiadomo ile. Niech Pani zadba o sytuację seniorów nie tylko w okresie przedwyborczym lub z okazji Ogólnopolskiego Tygodnia Seniora. Pomoc, o którą proszę, należy się ludziom po prostu, bo niegodne jest trzymanie pacjenta na korytarzu, a już po operacji - haniebne i nic takiego nie powinno już nigdy mieć miejsca.
O interwencję proszę również Wojewodę Lubuskiego
Katarzynę Osos, która z racji pełnionej funkcji uczestniczy w rozlicznych konferencjach i spotkaniach z lekarzami i doskonale wie o problemie z brakiem łóżek.
Szanowne Panie, sprawa jest bardzo pilna i nie można jej lekceważyć.
Hanna Kaup
redaktor/wydawca
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ...
<czytaj dalej>