Rozmowa z lek. med. Piotrem Gratkowskim kierownikiem Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Program Profilaktyki Raka Szyjki Macicy w Gorzowie
Dlaczego kobiety nie powinny bać się wizyty u ginekologa?
– Kobiety nie powinny bać się wizyty u ginekologa, ponieważ ma ona potwierdzić, że kobieta jest zdrowa i nic jej nie zagraża lub rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości co do ewentualnych chorób narządu rodnego. Każda wizyta ginekologiczna powinna obejmować także badanie gruczołu piersiowego. Niestety, statystyki mówią, że na raka chorują coraz młodsze kobiety. Dlatego najrzadziej co trzy lata trzeba zrobić badanie cytologiczne w programie profilaktyki raka szyjki macicy. Skuteczność badań cytologicznych utrzymuje się na poziomie 77 proc., więc dobrze i regularnie wykonywane dają pewność, że zostaną wykryte wczesne zmiany na szyjce macicy, które nie są jeszcze rakiem, a które można dokładnie i skutecznie leczyć, a zaniedbane, mogą przejść w raka.
Kobiety boją się też samego badania, które – niestety – bywa bolesne.
– Badanie ginekologiczne przeprowadza się wziernikami plastikowymi lub metalowymi. W programie profilaktyki raka szyjki macicy dopuszczalne są wyłącznie plastikowe, bo one nie oddziałują temperaturą na okolice intymne pacjentki. Są dostępne trzy rozmiary wzierników i w zależności od sytuacji położniczej pacjentki, tego czy rodziła, czy nie, czy jest może pierwszy raz u ginekologa, dobieramy taką wielkość wziernika, by badanie w żaden sposób nie było bolesne. Ale pamiętajmy, że na odczucia pacjentki ma też wpływ samopoczucie, z jakim przychodzi. Wiadomo, że im większy stres, tym większe dolegliwości, stąd wizyta ginekologiczna musi zawierać choćby krótką rozmowę, która przekona pacjentkę, że to badanie, które ją czeka, nie musi łączyć się ze stresem i bólem.
Co daje wykonanie cytologii w gabinecie, który przystąpił do programu?
– Jest to cytologia, która ma przez ministerstwo narzucone standardy. Pobierana jest tylko szczoteczką typu wachlarz, z użyciem tylko wzierników plastikowych. Materiał jest badany tylko w wybranych pracowniach cytodiagnostycznych, podlegającym kontrolom i weryfikacji cytodiagnostów, którzy także cały czas podwyższają swoje kwalifikacje. Te wszystkie kroki określone w standardach mają na celu podwyższenie skuteczności badania cytologicznego i dzięki temu unikniecie błędów.
Dlaczego cytologię powinno się pobierać nie szpatułką, a szczotką wachlarzową?
– Szpatułka pozwala na pobranie komórek z tarczy części pochwowej, ale nie z kanału szyjki macicy. Do tego konieczna jest szczoteczka wachlarzowa. Pamiętajmy, że ok. 3-6 proc. raków szyjki macicy rozwija się bezobjawowo wewnątrz kanału szyjki macicy. To znaczy, że na części pochwowej nie ma żadnych, najdrobniejszych nawet zmian, a wewnątrz kanału szyjki macicy może siedzieć inwazyjny rak. Stąd badanie szczoteczką typu wachlarz może odpowiednio wcześnie dać sygnał, że dochodzi do zmian przedrakowych w obrębie kanału szyjki macicy. Pozwoli to lekarzowi wcześnie zareagować i skutecznie wyleczyć zmiany.
Może więc zdarzyć się tak, że u pacjentki, która robiła cytologię poza programem, coś jednak się dzieje, choć jej wyniki były właściwe?
– Takie sytuacji wykluczyć nie można. Niewątpliwie, pobierając cytologię wacikiem lub szpatułką, uniemożliwiamy diagnostykę komórek z kanału szyjki macicy. W związku z tym nie będziemy znali odpowiedzi na pytanie, czy dochodzi do jakichś procesów patologicznych nie tylko na tarczy, ale i w kanale szyjki macicy.
Jakiego wyniku cytologii można się obawiać i co kobieta powinna wtedy zrobić?
– Zawsze pobranie cytologii wiąże się z umówieniem na odebranie wyniku. Oczekiwanie trwa trzy, cztery tygodnie. Jeżeli zostaną stwierdzone jakiekolwiek nieprawidłowości, pacjentka jest kierowana na badanie kolposkopowe. Gdy lekarz wykonujący kolposkopię coś zauważy, od razu pobiera wycinek z podejrzanego miejsca. Ten materiał trafia do badania mikroskopowego na histopatologii, by ustalić diagnozę, czy mamy do czynienia z śródnabłonkową neoplazją małego, średniego czy dużego stopnia.
Często zdarza się, że śródnabłonkowa neoplazja małego stopnia cofa się samoistnie. Ale dysplazja dużego stopnia jest traktowana jako rak przedinwazyjny, który wymaga postępowania operacyjnego. W pierwszym etapie powinno się wykonywać koonizację chirurgiczną, która będzie zabiegiem diagnostyczno-leczniczym i umożliwi też dodiagnozowanie pacjentki.
Dziękuję.
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ...
<czytaj dalej>