8 czerwca 2012. Początek Euro. Wśród miast, w których zostaną rozegrane mecze piłkarskie, jest Wrocław. W czwartek na Rynku otworzył strefę kibica.

W centrum Wrocławia pojawiło się miasteczko kibica. Jest barwnie, kolorowo i głośno. Dziś, nawet 30 tys. osób będzie mogło wspólnie oglądać transmisje meczów prezentowanych na czterech telebimach.

Żeby wejść do strefy kibica, trzeba poddać się kontroli. Bramek jest pięć. Przy każdej należy pokazać zawartość toreb i plecaków. Panie są sprawdzane przez panie, a mężczyźni – przez mężczyzn.

Strefę wypełniają liczne stoiska z gadżetami oraz napojami i jedzeniem. Niemiłym zaskoczeniem mogą być tylko zbyt wygórowane ceny. Np. za półlitrowy napój trzeba zapłacić 8 zł, a słynne żelki kosztują ponad 60 zł za kilogram. Jeśli ktoś chciałby zjeść coś konkretnego, musi liczyć się ze sporym wydatkiem. Także ceny gadżetów przerażają. Za czapeczki z daszkiem trzeba zapłacić od 40 do 60 zł, za piłkę, którą będą rozgrywane mecze Euro – aż 500 zł, za koszulkę reprezentacji – 280 zł. Na szczęście, przy ogromnej piłce, która niemal zasłania spokojnie przyglądającego się wszystkiemu Aleksandra Fredrę, sfotografować można się całkiem za darmo.

- Tu naprawdę można poczuć, że dzieje się coś niezwykłego. Już nie mogę się doczekać jutrzejszego otwarcia – powiedział wrocławianin Michał. Specjalnie na tę okazję wziął urlop z pracy.

Od wielu dni mówi się o kilometrach ogrodzenia i przenośnych toaletach, które stanęły przy Rynku. Sprawdziliśmy. Oczywiście to wszystko jest, ale być musi. Gdyby toy-toye nie stanęły w najbliższej okolicy, ludzie z pewnością załatwialiby swoje potrzeby w bramach i wtedy dopiero byłoby polskiego gadania.

Wrocław odlicza ostatnie minuty do rozpoczęcia Euro 2012.

Tekst i foto Hanna Kaup

Więcej zdjęć w galerii eGo FOTO:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2012-06-08_Euro_2012_Wroc%C5%82aw,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2012-06-08_Euro_2012_Wroc%C5%82aw_2,