Promocją lokalnych inicjatyw miały być pierwsze Lubuskie Targi Aktywności Społecznej. Odbyły się 17 maja na lodowisku Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnego Słowianka.

Ekonomia społeczna z roku na rok zyskuje na popularności. Jej definicja została sformułowana przez pracowników europejskiej sieci badawczej EMES European Research Network, wg której za przedsiębiorstwo społeczne uznaje się działalność stawiającą przed sobą głównie cele społeczne. Najważniejsze jest to, że zyski nie zwiększają dochodu udziałowców czy właścicieli, ale są reinwestowane w działania społeczne lub wspólnotę. EMES określa kryteria społeczne i ekonomiczne, którymi powinny charakteryzować się inicjatywy wpisujące się w ekonomię społeczną. Za portalem ekonomiaspoleczna.pl podajemy, jakie są kryteria EMES:
Kryteria ekonomiczne:
- prowadzenie w sposób względnie ciągły, regularny działalności w oparciu o instrumenty ekonomiczne;
- niezależność, suwerenność instytucji w stosunku do instytucji publicznych;
- ponoszenie ryzyka ekonomicznego;
- istnienie choćby nielicznego płatnego personelu.
Kryteria społeczne:
- wyraźna orientacja na społecznie użyteczny cel przedsięwzięcia;
- oddolny, obywatelski charakter inicjatywy;
- specyficzny, możliwie demokratyczny system zarządzania;
- możliwie wspólnotowy charakter działania;
- ograniczona dystrybucja zysków.

Na Lubuskich Targach Aktywności Społecznej pokazały się głównie warsztaty terapii zajęciowej, stowarzyszenia i fundacje, centra integracji społecznej, a także ośrodki pomocy społecznej i środowiskowe domy samopomocy.
– Niedawno uczestniczyliśmy w takich targach w Szczecinie. Tam oczywiście działają na większą skalę. Zbudowali nawet własne centrum, ale mamy się od kogo uczyć – powiedział wicemarszałek Maciej Szykuła.

Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej w Gorzowie działa dopiero od roku i jego celem było stworzenie możliwości wspólnego zaprezentowania podmiotów i ich działalności. Stąd na zamienionym w halę targową lodowisku wystawiły się nie tylko znane jednostki, takie jak, np. Gorzowski Klub Piłki Wodnej, który ma 55-letnią tradycję, ale też stowarzyszenia, które rozpoczęły działalność, np. w listopadzie 2013 r. i ich największym problemem jest zdobycie lokalu.
– Na potrzeby Fundacji JMJ Drogi Rozwoju udostępniam własne mieszkanie. Chcielibyśmy organizować spotkania Klubu Lejdis, ale bez lokalu to jest trudne. Czekamy, aż prezydent ogłosi jakiś przetarg – mówiła Justyna Jurgielewicz, którą muzycznie wspierała grająca na gitarze córka Ola.

Z kolei GKPW pojawił się na targach, by zachęcać młodzież do wstąpienia w szeregi klubu. „Od 55 lat godnie reprezentujemy nasze miasto w piłce wodnej” czytamy w ulotce informacyjnej, która przypomina niezwykłe osiągnięcia legendy klubu Ryszarda Łuczaka oraz Piotra Diakonowa. Teraz klub, który działa przy ul. Kobylogórskiej, czeka głównie na dziewczęta, gdyż chce utworzyć dla nich osobną klasę.

Wśród wystawców znalazło się również stoisko Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem, działające przy ul. Kosynierów Gdyńskich 81, które zaprasza do Międzyregionalnego Centrum Informacji i Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. W ofercie Centrum znajdują się bezpłatne porady prawne, psychologiczne, socjalne czy psychoterapeutyczne. Projekt realizowany jest wspólnie z Karkonoskim Sejmikiem Osób Niepełnosprawnych, finansowany przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Na targach nie zabrakło również stoiska Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, którego pracownicy promowali działania wolontariatu.
– Zachęcają do tego nasi wolontariusze. Mówią, jak włączyć się do pomocy udzielanej osobom chorym czy niepełnosprawnym. Dziś jesteśmy tu również, by przypominać o naszych akcjach, o tym że mamy okno życia i przez cały rok realizujemy różne działania – mówiła Anita Łukowiak.

Inicjatywę Ludzie dla Miasta reprezentował Grzegorz Witkowski, który chciał poznać opinie mieszkańców co do zmian, jakie należałoby wprowadzić w Gorzowie. – Jesteśmy takim ruchem, który pragnie pobudzić ludzi do działania. Te spostrzeżenia chcemy przekazać władzom naszego miasta – mówił G. Witkowski. (Jego opinię na temat targów przeczytasz tu: http://www.egorzowska.pl/pokaz,Grzegorz_Witkowski,5192,i_targi_pseudospolecznej_aktywnosci_urzedniczej__opiniabr_,)

Targi zorganizował Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej w Gorzowie. Były skierowane do Podmiotów Ekonomii Społecznej (PES) subregionu gorzowskiego oraz otoczenia ekonomii społecznej. Instytucje działające w sektorze ES, NGO (organizacje pozarządowe), Jednostki Samorządu Terytorialnego (JST) prezentowały swój dorobek i promowały lokalne inicjatywy społeczne, zachęcały mieszkańców do aktywności społecznej oraz integrowały osoby zrzeszone i działające w sektorze NGO i ES. Patronat honorowy nad Targami objął wicemarszałek województwa lubuskiego Maciej Szykuła.

Tekst i foto Hanna Kaup

Dodaj komentarz:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

Tarasy jeszcze niedostępne

Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>

Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>

Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>

ktos kto ten artykuł nadyrdymał nie rozumie tekstu pisanego

tam nie ma nic rasistowskiego
tylko dobitnie podkreslona prawda <czytaj dalej>

kończyłem technikum wieczorowe i miałem "trochę" okrojony program
jednego tygodnia na drugi polonistka zadawała lalke do przeczyta <czytaj dalej>