Do Ustronia trafiłam na początku tego wieku. Od tamtej pory wracam tam może nie co roku, ale chyba częściej niż nad polskie morze, do którego mam przecież znacznie bliżej. Zawsze jednak bardziej ciągnęło mnie w góry. Może to wspomnienie wakacji z dzieciństwa spędzanych w Suchej Beskidzkiej? Może...
W każdym razie Ustroń to miejsce, którym zachwycają się nawet najwięksi architekci świata, a to za przyczyną budynków w stylu polskiego modernizmu lat 60. minionego wieku, pobudowanym na zboczu Ustronia-Zawodzia, mających kształt piramid. Koncepcję, według której miało powstać ich 28 (ostatecznie zbudowano 17 - ostatni w 1990 r.) stworzyło dwóch śląskich architektów:
Henryk Buszko i
Aleksander Franta. Z uwagi na charakter zabudowy, Ustroń znalazł się w wydawnictwie "World Architecture of the 20 Century". Rok temu powstał nawet krótkometrażowy film o tym szczególnym zjawisku. I ma on, jak wiele działań realizowanych w tym uzdrowiskowym miasteczku, charakter promocyjny, nastawiony na ściągnięcie jak największej liczby turystów, pacjentów, po prostu przyjezdnych. I trzeba przyznać, że władzom Ustronia udaje się to nieźle. Miasteczko jest klimatyczne, wciąż poszerza ofertę dla potencjalnego klienta, dlatego nawet w najgorszym w roku okresie - na przełomie listopada i grudnia - więcej tam ludzi, niż w centrum Gorzowa.
Co ważne, dojazd również od nas stał się mniej skomplikowany, a co najważniejsze, znacznie krótszy za sprawą oddanej niemal całej drogi S3. Oczywiście dotrzeć też można koleją. Najlepiej z Katowic. Urokliwe położenie Ustronia, jego walory klimatyczne i szeroka baza rehabilitacyjna, powinny wystarczyć każdemu, kto chce odpocząć z dala od miejskiego zgiełku, napawać się widokiem gór, skorzystać z wyciągu na Czantorię czy wyskoczyć do pobliskiej Wisły. Można tam wyleczyć skołatane nerwy i podreperować kondycję, bo w Ustroniu znajdziecie chyba wszystko, co człowiekowi potrzebne, z akupunkturą włącznie.
Możecie wybierać wśród bazy noclegowej przygotowanej na każdą kieszeń. Powiem Wam o tej bardzo przystępnej i o wiosennie brzmiącej nazwie Tulipan. Tak, to jedna z tych piramid, położona na wzgórzu - cóż to jednak dla gorzowian, jeśli i u nas wzgórz dostatek - w ustronnym miejscu i oferująca wliczone w cenie pobytu przepiękne widoki. Powita Was przemiła obsługa, a na miejscu znajdziecie nie tylko pokoje noclegowe, ale i stołówkę, w której możecie zamówić sobie każdą dietę. Tej warzywnej, której próbowałam, nie da się przejeść, choć jest bardzo smaczna i zawsze przygotowywana na bieżąco. Jeśli potrzebujecie zabiegów, nie ma problemu. Możecie umówić wizytę u lekarza, a baza rehabilitacyjna jest na miejscu. Możecie spędzić tam turnus refundowany, zaplanować prywatny pobyt, wyjechać na święta lub sylwestra. Co ważne, wszystkiego dowiecie się ze strony internetowej, która - co należy podkreślić - ma aktualne dane. Zajrzyjcie koniecznie
http://www.hotel-tulipan.pl/
A kiedy dodacie do tej bazy swojego wypadu rzeczywistość, czyli góralskie stałe bazary, pieczone oscypki, grzańce, miody i własne wyroby cukiernicze, jeśli zaplanujecie spacery wzdłuż źródła Wisły, odwiedzicie np. muzeum motocykli, wyskoczycie do Cieszyna, to tydzień czy dwa okaże się za mało i będziecie tam wracać. Tak jak ja. Czego Wam serdecznie życzę.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ...
<czytaj dalej>