24X2020.
Od wczoraj, czyli od piątku mamy cztery nowe ulice. Tak przynajmniej ogłosiło miasto. „Decyzję o nadaniu nazw nowym ulicom gorzowscy radni podjęli 30 września br. Ich uchwała została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubuskiego 8 października br., a w życie weszła 23 października” – napisało.
Ulice są ładne, tzn. ich nazwy: Kryształowa, Miłosza, Szymborskiej i Literacka, a ponieważ warto wiedzieć, gdzie się znajdują, pojechałam sprawdzić, by Wam pokazać.
Pierwsza – jak podaje miejski komunikat – odchodzi na południe od graniczącej z Chwalęcicami ulicy Granitowej. Najeździłam się trochę, ale nikt nie umiał mi wskazać, gdzie ją znajdę. Nic na temat nowej ulicy nie wiedział ani spacerujący mężczyzna, ani inny zajęty jakimiś budowlanymi pracami, ani jadące autem kobiety. Spotkałam też mieszkającego w okolicy byłego wiceprezydenta
Janusza Dreczkę, który wyjaśnił mi, że tabliczki z nazwą Kryształowa na pewno nie znajdę, a te, które są, mieszkańcy sami wywalczyli.
– To było jeszcze za czasów Tadeusza Jędrzejczaka. Długo nie znajdowaliśmy zrozumienia dla tej potrzeby, a przecież tu chodzi głównie o możliwość dojazdu karetki – komentował J. Dreczka i wskazał mi miejsce na końcu osiedla. – Tam są już działki podzielone, więc pewnie o to chodzi.
No cóż, pojechałam i w miejscu, w którym niczego bym się nie spodziewała, zobaczyłam tzw. siłownię (
zdj. 1). Dwie ławki i kilka urządzeń do ćwiczeń. Ale żadnej nazwy ulicy. Dopiero radna
Marta Bejnar-Bejnarowicz pomogła mi znaleźć, czego szukałam. Ulica jest – a właściwie będzie – położona znacznie wcześniej, między istniejącymi: Sjenitową a Lazurytową. Nic dziś nie wskazuje, by to, co od wczoraj ma nazwę, było ulicą, więc niczego tam nie znajdziecie.
Przy poszukiwaniach ulic: Szymborskiej (
zdj.2), Miłosza (
zdj.3) i Literackiej miałam więcej szczęścia. To drugi koniec miasta, czyli Zieleniec. Wjazd od ulicy Ludowej. Przy jakimś zabudowaniu stał mężczyzna. Gdy zapytałam o nowe nazwy, powiedział: - Ja nic nie wiem, ale pani poczeka. Tam jest ktoś, kto o tym miejscu wie wszystko – i poszedł za budynek. Za chwilę pojawił się pan
Dominik. – Ale tych ulic jeszcze nie ma. One dopiero będą. O tam – wskazał ręką. – Tu zaraz w lewo jest jeszcze Ludowa, a następne nie mają nazwy, ale one są w planach – dodał.
Skąd taka wiedza u człowieka? – zapytacie. Też się zdziwiłam. Okazało się, że pan Dominik jest listonoszem.
Jego wersję potwierdziła nieoceniona radna Marta Bejnar-Bejnarowicz, która znów podesłała mi mapę, bowiem Google nie odnotowują jeszcze, że Gorzów ma wspomniane ulice.
Po pierwszym szoku związanym z wiedzą pana Dominika, nadszedł szok drugi. Może za 20, 30, czy 50 lat będzie tam jakieś centrum literackie, ale póki co… ech, sami zobaczcie. Ja nie wiem, jak się do tego odnieść. Pewnie laureaci Literackiej Nagrody Nobla: Miłosz i Szymborska w grobach się przewracają.
Aha, dodam jeszcze, że ulica Literacka ma na południowych końcach łączyć ulice Miłosza i Szymborskiej. Tego nawet nie widać.
Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>