Konferencja goni konferencję, a w kulturze...
Tak już w naszym Gorzówku jest, że konferencja goni konferencję, ale kiedy dochodzi do ważnych zmian, urzędnicy milczą.
Po moim ostatnim felietonie, w którym napisałam: "Jakimś dziwnym trafem tylko dwie instytucje kultury w Gorzowie (nota bene należące do Urzędu Marszałkowskiego) Teatr im. Osterwy i Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna robią swoje, odpowiadając na zapotrzebowanie odbiorcy." - otrzymałam pismo wyjaśniające od dyr. MOS Danuty Błaszczak. Pani dyrektor poczuła się urażona zacytowanym zdaniem i próbowała mi wyjaśnić, jak wiele dzieje się w prowadzonej przez nią instytucji.
Przyznam, że zdanie wyrwane z kontekstu może sugerować, że tylko w instytucjach prowadzonych przez Urząd Marszałkowski prowadzi się działania kulturalne, ale kiedy uważny czytelnik dokładnie prześledzi cały akapit, na pewno zrozumie, że ostatnie zdanie stanowi odniesienie do innej kwestii, a mianowicie do niczym niezakłóconej - od lat - pracy teatru i biblioteki, zarówno z powodów lokalowych jak i podległościowych. A takich zmian w instytucjach miasta niestety, wciąż nie brakuje i o nich pisałam. Znam działania MOS nie od dziś i musiałabym postradać zmysły, by twierdzić, że nic się tam nie robi. Również w komentarzach - jak można się domyślać - ktoś z pracowników złośliwie wraca do niewłaściwie zrozumiałego zakończenia akapitu. Niepotrzebnie.
Swoim felietonem wywołałam jeszcze jeden temat. Sytuacji dawnego Klubu Lamus. Otóż, jak się okazuje, chwilę przed moim felietonem, z pracownikami byłego Lamusa podpisano nowe umowy, na mocy których należą dziś do MOS. Ponieważ na stronach internetowych żadnej z tych instytucji nie znalazłam informacji o szczegółach wprowadzonych zmian, przesłałam do miasta pytania:
1. Co zmieniło się po połączeniu MOS i KA Lamus?
2. Czy zmieniła się podległość pracownicza? Czy dyr. Z. Sejwa pozostał dyrektorem?
3. Dlaczego o połączeniu instytucji nie ma informacji na stronie MOS?
4. Czy miasto przesłało do mediów komunikat w sprawie połączenia i obecnej sytuacji po połączeniu?
5. Dlaczego wciąż działają dwie osobne strony internetowe, jeśli KA Lamus jest częścią MOS?
Na pytania odpowiedziała p.o. dyr. Wydziału Kultury i Promocji Ina Czaińska:
"Ad. 1. W wyniku podjęcia uchwały nr LXXV/825/2014 w sprawie połączenia instytucji kultury pn.”Kamienica Artystyczna Lamus” z instytucją kultury pn. Miejski Ośrodek Sztuki w jedną instytucję pn. Miejski Ośrodek Sztuki 2 stycznia 2015 r. z rejestru instytucji kultury prowadzonego przez Organizatora zostały wykreślone instytucje podlegające połączeniu oraz została wpisana nowa instytucja pn. Miejski Ośrodek Sztuki.
Ad. 2. 1 stycznia 2015 r. na stanowisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Sztuki została powołana Danuta Błaszczak, która zgodnie z art. 17 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej :Dz. U. z 2012 r. poz. 406 ze zm.) zarządza i reprezentuje instytucję. Zgodnie z uchwałą o połączeniu instytucji kultury pracownicy łączonych instytucji stali się pracownikami nowej instytucji, a zadaniem dyrektora instytucji kultury jest między innymi stworzenie regulaminu organizacyjnego zawierającego strukturę organizacyjną jednostki. Zgodnie z przyjętym regulaminem 2 stycznia 2015 r. dyrektor przedstawił pracownikom nowe warunki pracy i płacy. Zbigniew Sejwa z dniem 1 stycznia 2015 r. przestał być dyrektorem „Kamienicy Artystycznej Lamus”.
Ad. 3 i 5. Zgodnie z informacjami pozyskanymi od dyrektora MOS proces budowy strony internetowej instytucji potrwa do 15 lutego 2015 r. Odległy termin wynika z konieczności dostosowania strony www dla osób niepełnosprawnych zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 12 kwietnia 2012 r. w sprawie krajowych Ram Interoperacyjności, minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych (Dz. U.2012, poz. 526). W związku z powyższym do 15 lutego będą istniały dwie strony internetowe, jednakże ze strony Miejskiego Ośrodka Sztuki jest bezpośrednie przekierowanie do strony Kamienicy Artystycznej Lamus.
Ad. 4. Uchwała o połączeniu instytucji kultury została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubuskiego, jak również na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta. Ponadto sesje Rady Miasta są otwarte dla mediów i informacje dotyczące połączenia instytucji były udzielane na bieżąco zainteresowanym."
I to ostatnie zdanie szczególnie mnie zainteresowało. W Gorzowie konferencja goni konferencję, dziennikarzy zwołuje się, by przekazać im informacje różnej wagi, ale kiedy dochodzi do ważnych zmian, urzędnicy milczą. O tym, że mieszkańcy nie mają świadomości, jak działa obecnie Lamus, kto tam rządzi i na jakich zasadach można się tam spotykać, niech świadczy sytuacja z Repetytorium, o którym również pisałam w poprzednim felietonie. Jego organizator, Andrzej Trzaskowski podał dzisiaj:
"Z przykrością informuję, że planowane na piątek, 23.01.2015 o godz. 18,00, w Klubie Lamus "Repetytorium ze Strategii Kultury" - z przyczyn ode mnie niezależnych - nie dojdzie do skutku."
Poszło o konieczność otrzymania zgody na piśmie.
Na Facebooku Piotr Steblin-Kamiński odniósł się do tego, pisząc o przyczynach odwołania wydarzenia:
"... Andrzej zapomniał po prostu, że od 1 stycznia Lamus zmienił swój status. Jest częścią MOS. A to już jest urząd, a to już poważna instytucja. Do tradycji wieloletniej należało, że ajent w dobrze pojętym interesie otrzymywał dużą samodzielność w dysponowaniu klubem. Gdy zdarzało się, że było inaczej nie wychodziło to klubowi na dobre. Pani dyrektor ustaliła inne, zgodne z regulaminem MOS procedury. Tak jako dyrektor teatru decyduje o wynajęciu sceny, tak jak dyrektorka filharmonii. Jak jest w MCK nie wiem. Nie wiem czy kawiarnia to może być użyczona bez wiedzy p. dyrektor. Jest jednak jedno ALE. Minęło już 3 tygodnie i warto może poinformować, jakie są procedury związane z Lamusem, jakie zależności pomiędzy MOS a stowarzyszeniem KA Lamus. Niewiedza szkodzi, wprowadza zadrażnienia, niemądre podejrzenia i komentarze. Plotki o kolejnym niepowodzeniu współpracy z ajentem baru, niejasnych zależnościach już zaczynają krążyć..."
Dodał też: "Z konieczności otrzymania zgody na spotkanie w Lamusie wynika, że to już nie jest ani klub, ani ogólnodostępna kawiarnia. I to trzeba wyjaśnić. Nie przypominam sobie, aby o spotkaniach w kawiarni Teatralnej decydował dyr. Tomaszewicz. Na moje urodziny tez zaproszę przyjaciół albo "pod filary" albo do "Teatralki". No bo jak mi gości nie wpuszczą..."
Wobec wspomnianej sytuacji trudno dziwić się Andrzejowi Trzaskowskiemu, który twierdzi: "Odpowiedź pani dyrektor MOS (w sprawie Repetytorium - dop. mój HK) przyjmuję z... zażenowaniem. Dalej nie rozumiem dlaczego muszę ja, albo ktokolwiek inny prosić panią dyrektor o zgodę na spotkanie się z kimkolwiek w miejscu publicznym, w godzinach jego otwarcia, kiedy (obojętnie jak liczne to spotkanie) nie zakłóca to jego pracy, a nadto wpisuje się doskonale w jego przeznaczenie i misję. Taki wymóg "opowiadania się" z kim, w jakiej intencji się spotykam odczuwam jako pogwałcenie moich i (zaproszonych przeze mnie gości) konstytucyjnych praw. I wewnętrzne, bzdurne moim zdaniem, regulaminy i ustalenia wewnętrzne MOS mnie nie odchodzą..."
Andrzej Trzaskowski dodał też: "Ja niczego nie zapomniałem. I wiem, kto jest dysponentem Klubu "Kamienica Lamus", tak nazwanej od wczoraj. I zaręczam, że lepiej od innych, w tym i pani dyrektor MOS. Ale o tym w stosownej chwili - po wnikliwej analizie dokumentów Stowarzyszenia Promocji Kultury "Kamienica" - gdzie jestem członkiem Komisji Rewizyjnej".
Jak więc widać, czas mija, a bałaganu, o którym pisałam w poprzednim felietonie, mamy ciąg dalszy.
Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
21 stycznia 2015 22:35, Hanna Kaup
Dodaj komentarz:
Komentarze:
" Jego organizator, Andrzej Trzaskowski..." jest powodem zakazu spotkania! To osobiste anse między "menagerami" Lamusa a p. Trzaskowskim!
Anonim_4167, 22.01.2015, 09:51, 78.8.20.219 ##
Kolejny raz pani redaktor potwierdza, że określenie jej gazety "gorzowski pudelek" jest bardzo trafne. Cytowanie blogów i wpisów na fb i artykuł gotowy. Nie chce się porozmawiać osobiście ze stronami. Poziom dziennikarstwa...
obserwator, 22.01.2015, 10:52, 83.25.198.175 ##
A i jeszcze jedno. Może lepiej było by popytać i dociec dlaczego urzędnicy z taką determinacją dążyli do bezsensownego łączenia tych instytucji, a teraz nie wiedzą co z tym fantem zrobić? Może wyśledzi pani jako wytrawy dziennikarz genezę tej kuriozalnej sytuacji? Może okazać się, że otworzy pani puszkę Pandory...
obserwator, 22.01.2015, 11:00, 83.25.198.175 ##
I znowu pan Trzaskowski bije pianę! Człowieku, daj już spokój. Aż żal, że portal zajmuje się tymi plotkami i wynurzeniami Pana Trzaskowskiego. Dajcie spokój tym spiskowym teoriom! Już widzę, jak pan Dziekański nie ma nic przeciwko temu, żeby zapytać go (a nie Wojtka, który prowadzi w Klubie bar), czy można się spotkać u niego w takiej sprawie. Bo to nie jest spotkanie kumpli przy kawie, to jest zapowiedziana, ogłoszona, oplakatowana impreza. I warto jednak gospodarza zapytać. Już nie chodzi o przepisy, ale o dobry obyczaj. Już któryś raz Pan Trzaskowski organizuje coś co odwołuje w ostatniej chwili "nie ze swojej winy". Cały świat się przeciwko niemu sprzysiągł. Biedactwo. Chcesz coś zorganizować, organizuj, a nie wypisuj bzdur i nie obwiniaj wszystkich dookoła o swoją nieudolność.
Anonim_5496, 22.01.2015, 15:51, 80.252.1.24 ##
To zwykłe s..... syństwo, Anonimie 5496 - to, co tutaj o mnie wypisujesz. A ma się to do prawdy tak, jak to, że Wojtek prowadzi Pod Filarami bar... Nic nie wiesz, Biedaku.
bytek, 23.01.2015, 01:37, 83.23.64.152 ##
Ostatnio w Operze Barbara Gutaj wypełniła po brzegi Filharmonię Gorzowskątak, ponoć zabrakło biletów. Ale uważam, że pomimo, że dziewczyna dotychczas grała w operach w Polsce, Rosji i Austrii, to jej potencjał również leży w grze aktorskiej. Dotychczas zagrała tylko w jednym filmie z narracją operową w telewizji na TVP 1 z reżyserem z Pink Floyd, ale dziewczyna już jako kilkuletnie dziecko przebierała się w różne postacie z bajek i je naśladowała i Ona może mieć wielki potencjał aktorski. Myślę, że powinna spróbować swoich sił w jakimś filmie w Polsce lub za granicą.
Anonim_9147, 24.01.2015, 19:31, 178.183.174.57 ##
Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.
II etap prac
28 marca rozpocznie się II etap prac na skrzyżowaniu ulic: Słowiańskiej, Żwirowej, Roosevelta i Kosynierów Gdyńskich.
W czwartek (28 marca), na ...
<czytaj dalej>Wielki Tydzień
W Wielki Czwartek (28 marca) o godz. 10.00 w katedrze gorzowskiej bp Tadeusz Lityński będzie przewodniczył mszy św., podczas której ...
<czytaj dalej>Negocjacje rolników z rządem
Delegacja protestu rolników z S3 węzeł Myślibórz obejmującego trzy powiaty: gryfiński, myśliborski i pyrzycki brała udział wczoraj w negocjacjach pomiędzy ...
<czytaj dalej>Kalwaria Rokitniańska
W piątek 22 marca diecezjalne sanktuarium maryjne w Rokitnie zaprasza do udziału w nabożeństwie Kalwarii Rokitniańskiej urządzanym tradycyjnie w tygodniu ...
<czytaj dalej>