Publikujemy refleksje przewodniczącego Rady Miasta nadesłane z okazji XV rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Niedawno obchodziliśmy 15-lecie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. To doskonała okazja do podsumowań i refleksji.
Wówczas, gdy 16 kwietnia 2003 r. w Atenach prezydent
Aleksander Kwaśniewski podpisywał traktat akcesyjny, przewodniczyłem gorzowskiej Radzie Miasta, a 1 maja 2004 r. w momencie przystąpienia Polski do wspólnoty europejskiej byłem radnym Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Od tego czasu minęło 15 lat. Dziś przyszedł czas na podsumowania.
8 czerwca 2003 r. odbyło się ogólnokrajowe referendum w sprawie wyrażenia zgody na ratyfikację traktatu dotyczącego przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Polacy stanęli na wysokości zadania i licznie przybyli do urn wyborczych. Frekwencja wyniosła prawie 60 procent. Jak na warunki polskie to rzeczywiście dużo. W wyborach wzięło udział ponad 17 mln uprawnionych do głosowania, z czego prawie 78 procent opowiedziało się za wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Cztery miliony było przeciw. Polacy wiązali duże nadzieje z Unią Europejską i jestem przekonany, że się nie zawiedli. Dzięki członkostwu w Unii Europejskiej mamy otwarte rynki, wolną przestrzeń do poruszania się, a także olbrzymie wsparcie finansowe. Polska zdecydowanie skorzystała na wejściu do wspólnoty europejskiej. Od chwili wstąpienia, czyli od 1 maja 2004 do końca marca 2019 Polska otrzymała z Unii Europejskiej ponad 160 mld euro, a do kasy unijnej w formie składki przekazała ok. 54 mld euro. Jestem zdania, że na przestrzeni tych wszystkich lat, większość z tych, którzy w tamtym czasie byli sceptycznie nastawieni do UE, zmienili zdanie.
Przypomnę również, bo czasami zapomina się o tym, że w latach 2001-2005 władzę w Polsce sprawował rząd koalicji SLD – PSL. Od początku wstąpienia Polski do Unii Europejskiej posłem Parlamentu Europejskiego jest jeden z twórców drogi krajowej S3, profesor
Bogusław Liberadzki.
Dużą rolę w przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej odegrał także wielki Polak, papież Jan Paweł II, który zwracał się do Polaków, że miejsce naszego kraju jest w wśród państw Unii Europejskiej.
Gorzów, podobnie jak inne miasta na mapie Polski, dzięki członkostwu naszego kraju w europejskiej rodzinie, zmienia się. Jesteśmy doskonałym potwierdzeniem wykorzystania wsparcia unijnego. Za przykład mogę podać przebudowę odcinka drogi krajowej nr 3, ulicę Grobla, Most Staromiejski czy realizowany aktualnie wielki projekt systemu zrównoważonego transportu miejskiego, z zakupem nowych tramwajów i autobusów. Kolejnym sukcesem jest długo oczekiwana przez mieszkańców, a realizowana obecnie przebudowa ulicy Kostrzyńskiej. Dzięki wsparciu środków unijnych zmodernizowano i rozbudowano zabytkowy obiekt Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej, rewitalizacji poddano Kwadrat, Bulwar Zachodni i wiele innych miejsc, z których dziś chętnie korzystają mieszkańcy. Powstają ścieżki rowerowe z infrastrukturą transportu niskoemisyjnego, czego doskonałym przykładem jest ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż Kłodawki. Wymienione już przeze mnie inwestycje i wiele innych, nie byłyby możliwe, gdyby nie wsparcie unijne. Podobnie jest w skali kraju. Dzięki środkom unijnym powstały i nadal powstają dziesiątki kilometrów autostrad. Moim wielkim marzeniem jest jeszcze rewitalizacja starej substancji mieszkaniowej.
To wcale nie oznacza, że tego organizmu jakim jest Unia Europejska, nie można zmieniać czy ulepszać, bo - jak wiadomo - wszystko ma swoje plusy i minusy. Trzeba to robić, ale z ogromnym spokojem, przy wzajemnym zaufaniu i z poszanowaniem tego, do czego się zobowiązaliśmy. Myślę, że ogromnie ważny jest odpowiedni podział środków unijnych. Nie możemy koncentrować się tylko na wielkich aglomeracjach. W dużej mierze trzeba wspierać też mniejsze miasta. Wyzwaniem dla polskiego rządu i włodarzy polskich miast jest emigracja z kraju naszych rodaków. Władze muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, co zrobić, żeby tych ludzi zatrzymać w ojczyźnie. Wielu, którzy opuścili nasz kraj, niestety nie wraca, a w Polsce brakuje rąk do pracy. Patrząc na statystyki, średnia wieku np. nauczycieli to ok. 40 lat. Mamy także ogromne braki w kadrze lekarskiej czy pielęgniarskiej. Musimy tym wyzwaniom sprostać. Musimy otworzyć się na dobrych specjalistów z wielu dziedzin od naszych sąsiadów. Trzeba stworzyć takie procedury formalno-prawne, żeby proces podjęcia pracy nie trwał zbyt długo. Jest wiele aspektów, które należałoby zmienić. Ogromnym wyzwaniem jest także zmieniający się klimat i ochrona środowiska, bowiem tu Polska jest na szarym końcu.
Jestem przekonany, że wstąpienie Polski do Unii Europejskiej dało nam szanse cywilizacyjnego rozwoju. Nasze miejsce jest w Europie. Powinniśmy mądrze i rozsądnie współpracować ze wszystkimi krajami Unii Europejskiej tak, aby Polska na tym jeszcze więcej zyskała.
Jan Kaczanowski
przewodniczący Rady Miasta
foto Hanna Kaup
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>