Kolorowych ludzi Gorzowa Dominika Muniak zaczęła filmować w 2015 r. Teraz do dwóch wcześniejszych filmów z cyklu „Gorzów w różowych okularach” dodała trzeci: „Etiudy… Wideoportrety”.

O wcześniejszych projektach Dominiki Muniak pisaliśmy tu:

http://www.egorzowska.pl/pokaz,kultura,6623,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,styl,7366,

W pierwszy poniedziałek lutego o 18.30 w Kinie 60 krzeseł zasiadł komplet widzów, w większości bohaterów zaprezentowanych etiud. To około 40 osób z pasją, z którymi autorka pracowała przez miniony rok. Każdemu z nich poświęciła filmy trwające od ośmiu do 15 minut. Pełne ich wersje można oglądać na kanale YouTube.

Do publicznej prezentacji w MOS stworzyła z nich około 40-minutową całość. Poznaliśmy więc m.in.: Elżbietę Protoklitow, której pasją jest zbieranie lalek; fotografującą miasto i jego ludzi Krystynę Zwolską; DJ-ejki Alicję i Martę; Patryka Janickiego, który tworzy z modeliny figurki z zachowaniem prawdy o detalu; stylistkę Magdę Wojciechowską; redagującego wydawnictwo Landsbergon Mariusza Sobkowiaka czy Adriana, który jest miłośnikiem animacji poklatkowych i ma w domu swoje studio. Wśród gorzowian z pasją znaleźli się również podróżnicy Maria i Bogdan Gontowie oraz Stefan Kasprzyk, którego Dominika Muniak nazywa fotografem enigmatycznym. Była śpiewająca w chórze Cantabile Danuta Gołąbek, która parzy wyjątkową kawę; Urszula Sajkowska, realizująca zamówienia na postaci z bajek dla pracujących w Disneylandzie czy Elżbieta Winnicka, która w 49 roku życia zdobyła tytuł pierwszej wicemiss dojrzałości mając około 1200 rywalek.

Poznaliśmy również lekarza weterynarii, który kocha swoją pracę; pasjonatkę ziół, która chętnie podzieli się swoją wiedzą z innymi; podróżnika, który na hulajnodze Krystynce zwiedził Arabię; barbera, śpiewaczkę, chórzystki, poetkę, specjalistkę od szydełkowania, miłośniczkę kultury Japonii czy tybetańskich mis (pełna lista bohaterów poniżej na zdjęciach).

Na początku zagrała na gitarze i zaśpiewała dla wszystkich pierwszy swój utwór Anna Porowska, a spotkanie zakończyła piosenką jej córeczka, pięcioletnia Amelia.

W najbliższym czasie Dominika Muniak pokaże swój film w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej oraz w Klubie Jedynka. Jeśli nie byliście 4 lutego na premierze w Kinie 60 krzeseł, koniecznie wybierzcie się na następne prezentacje lub szukajcie poszczególnych odcinków w internecie.

To było ważne wydarzenie, które pokazało, jak barwnymi ludźmi są gorzowianie i jak piękne rzeczy potrafią robić. Film ma walory wychowawcze, bowiem pokazuje, że wystarczy chcieć, mieć jakiś bodziec i życie może wyglądać inaczej, barwniej, radośniej.

Projekt zrealizowany przez Dominikę Muniak został dofinansowany z budżetu miasta, ale nikt z władz czy urzędników nie pojawił się na promocji.

Tekst i foto Hanna Kaup

Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć

Dodaj komentarz:

Komentarze:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

Tarasy jeszcze niedostępne

Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>

Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>

Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>

ktos kto ten artykuł nadyrdymał nie rozumie tekstu pisanego

tam nie ma nic rasistowskiego
tylko dobitnie podkreslona prawda <czytaj dalej>

kończyłem technikum wieczorowe i miałem "trochę" okrojony program
jednego tygodnia na drugi polonistka zadawała lalke do przeczyta <czytaj dalej>