Byłam na festiwalu w Ciechocinku kilka razy. Zawsze jechałam z mieszanymi uczuciami. Nie wierzyłam Andrzejowi Trzaskowskiemu, że tam jest naprawdę radośnie, że tłumy tańczą i śpiewają, że ludzie pokazują swoją niekłamaną radość. Nie wierzyłam, ale za każdym razem przekonywałam się, że on ma rację.

Po rocznej przerwie udało mi się uczestniczyć w XXI Festiwalu Kultury i Piosenki Romów. I tym razem jechałam do Ciechocinka z niepokojem, bo przecież – jak sądziłam – taka impreza musi przestać się podobać, bo teraz nie takie festiwale są w modzie, bo z pewnością - pamiętając frekwencje na gorzowskich Romane Dyvesa - uznałam, że i w uzdrowisku za wielu chętnych nie będzie. Jakże się myliłam. Na szczęście, się myliłam, bo ludziom wciąż potrzebna jest radość.

Na temat Ciechocinka i Gorzowa napisałam materiał przed kilkoma laty i nie będę się powtarzać. Można go przeczytać tu: http://www.egorzowska.pl/pokaz,kultura,4117,

Dziś będzie tylko o tym, co działo się w miniony lipcowy weekend u Don Vasyla. Pogoda dopisała, nie spadła ani kropla deszczu, ludzie wypełnili miejski stadion już w pierwszym dniu, a drugiego miała tam miejsce wielka feta z udziałem nie tylko Romów czy turystów z różnych stron Polski, ale też z Europy i świata. Oba koncerty poprowadzili Anna Popek i Dziani Szmidt, którzy mają swój udział w sukcesie całego przedsięwzięcia, będącego radosną i kolorową zabawą propagującą romską kulturę.

Jest jakiś fenomen w tym festiwalu, który ściąga romskich twórców z Polski, Europy, obu Ameryk, Azji i Australii. W tym roku dla publiczności wystąpili: Monika Rigo z Węgier, Nikos Rusketos i zespół Orfeusz z Grecji, Vasyl Zhadan z Ukrainy, niezwykli w swoim kunszcie Surmajovcy z Czech. Poza tym z Niemiec przyjechał Artur Szewczyk i Zespół Thaghar, któremu towarzyszyły znane w Gorzowie Anna Dębicka, Katjusza Kozubek i Elwira Janitzki, z Białorusi - genialny Teatr Muzyczny Rada, a także Balkan Ekspres i oczywiście gospodarz festiwalu Don Vasyl i Gwiazdy Cygańskiej Pieśni, jego synowie Dziani i Don Vasyl Junior z Elzą, a także wnuki: Natasha, Princesa, Dziulian, Siencio, Princo, Giovanni. Nie zabrakło Carmen, która w tym roku także zaśpiewała i Zespołu Terne Roma Bogdana Trojanka, który porwał publiczność od pierwszego utworu. Była zjawiskowo piękna Marina Suchoviy z Gruzji, zgrał fantastyczny duet wirtuozów akordeonów Lautary z Ukrainy i Mołdawii. Wystąpił młody Prezydento z Kanady, Zespół Letisja ze Szwecji, Dźulka Bolovan ze Słowacji i na osobną notę zasługuje polska dziennikarka obdarzona pięknym głosem - Beata Łapińska, która spełniła swoje marzenie i wystąpiła obok Don Vasyla.

On sam tryskał dobrym humorem i pokazał, że jest w świetnej kondycji. Czuwał nad całością i widać było, że jest w swoim żywiole, że pokonał udar, któremu uległ przed dwoma laty. Teraz świętował 50-lecie twórczości. Z tej okazji otrzymał - po raz pierwszy ustanowioną - nagrodę ZAIKS imienia Ryszarda Ulickiego. Wręczył ją i laudację wygłosił członek zarządu ZAIKS-u Eustachy Rylski.

XXI Festiwal Kultury Romów w Ciechocinku po raz kolejny pokazał, że ludzie chcą w nim uczestniczyć, chcą się bawić, tańczyć i śpiewać, bo w ten sposób ładują emocjonalne akumulatory. Polska oglądała bezpośrednią relację w TVP 2. Jeśli nie byliście w Ciechocinku, zobaczcie na zdjęciach, co działo się nie tylko na festiwalowej scenie. Poczujcie ten żywioł i choć na chwilę przenieście się do innej rzeczywistości, rzeczywistości, w której panuje prawdziwa radość.

Tekst i foto Hanna Kaup
Więcej zdjęć w galerii eGo FOTO.

Wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora ZABRONIONE

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2017-07-19_ludziom_potrzebna_jest_radosc_czyli_,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2017-07-19_ludziom_potrzebna_jest_radosc,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2017-07-19_o_xxi_festiwalu_kultury_i_piosenki_rom,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2017-07-19_potrzebna_jest_radosc_czyli_o_xxi_fe,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2017-07-19_ludziom_potrzebna_radosc__xxi_festiw,

Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć