30VII2020.
Ktoś kto prowadzi działalność gospodarczą, musi choćby czasami robić zakupy na fakturę. I choć mamy XXI wiek, to często prośba o nią staje się koszmarem zarówno dla sprzedawcy jak i klienta. Nie wiem, od czego to zależy, ale wydanie faktury w wielu sklepach gorzowskich galerii handlowych to zawsze droga przez mękę. Często najpierw pada pytanie: Czy musi być teraz? – albo prośba o cierpliwość, bo akurat pani obsługująca nie ma uprawnień; albo jakieś inne dziwne wymówki.
Dziś w jednym ze sklepów kupowałam dwa artykuły. Położyłam je na ladzie i powiedziałam, że będzie na nie faktura (od stycznia trzeba uprzedzić o takim zamiarze zakupu).
- Poproszę o NIP – usłyszałam.
- 599… - zaczęłam, ale ekspedientka mi przerwała.
- Nie teraz – powiedziała obcesowo.
- Prosiła pani o NIP, więc podaję – próbowałam się usprawiedliwić.
Kiedy pani odpięła zabezpieczenia:
- Teraz NIP proszę – powiedziała.
Gdy go wyrecytowałam, odczytałam z wyrazu twarzy, że pani coś nie gra.
- Imię i nazwisko proszę – zwróciła się do mnie po chwili grzebania w komputerze.
- Ale po co? Faktura jest na firmę, podałam NIP, macie mnie w systemie – wyjaśniałam.
Pani coś chyba chciała powiedzieć, a może i mówiła, tyle że osłona kasy i jej maseczka uniemożliwiły dotarcie słów do mnie. Za to jej oczy krzyczały, że nie jest dobrze. Po dłuższej chwili zostawiła mnie i nic nie mówiąc poszła w poszukiwaniu kogoś. Wróciła z koleżanką, która grzecznie mnie przywitała. Odpowiedziałam, po czym po jej instruktarzu dane firmy się odnalazły i faktura wydrukowała. Po około 10 minutach od podejścia do kasy została mi podsunięta do podpisu. Umieściłam parafkę, oddałam fakturę, ale pani uparła się jeszcze, by wpisać datę.
- Data jest na fakturze – stwierdziłam.
- Nie widzi pani, co tu jest napisane? – ekspedientka odparła szybko i niegrzecznie, wskazując miejsce.
- Widzę, ale nie ma potrzeby wpisywania daty.
Pani uznała, że jednak jest i nie wykazywała chęci oddania mi mojej faktury, czekając, aż datę wpiszę.
Tego naprawdę było już nadto.
- Jeśli nie życzy pani sobie faktury z podpisem, to oddaję długopis i biorę tę – zamknęłam sprawę i wyszłam.
Wiem, być może trzeba było pokornie wykonać polecenia pani ekspedientki, ale jej postawa od pierwszej chwili pozostawiała wiele do życzenia. Niegrzeczność w stosunku do klienta, traktowanie go jak powietrze i protekcjonalny ton, to zła wizytówka sklepu. W dodatku w sytuacji epidemii, gdy w pomieszczeniach nie ma czym oddychać, brak kompetencji w obsłudze komputera i systemu fakturowania skutkujący przetrzymywaniem petenta to naprawdę duże utrudnienie i dyskomfort.
A tak dla wszystkich sprzedawców, by ich uspokoić w sprawie braku daty, informuję, że nie ma ona żadnego znaczenia, gdy komputer z automatu ją drukuje. Podobnie jest z podpisami. I tu przytaczam informację z Poradnika Przedsiębiorcy: „… brak podpisu na fakturze nie jest błędem, ponieważ na dokumencie tym nie muszą znajdować się podpisy wystawcy i odbiorcy ani ich firmowe pieczątki. Taka faktura – pod warunkiem, że zawiera wszystkie wymienione w ustawie elementy – jest w pełni zgodnym z przepisami dowodem księgowym. Nie różni się ona od podpisanego dokumentu w normalnych sytuacjach, natomiast staje się nieco mniej “wartościowa” niż faktura podpisana, w momencie gdy strony wchodzą na drogę sądową.”
Tak więc dobrze by było, gdyby wystawienie faktury przestało być koszmarem zarówno dla wystawiającego jak i odbierającego. Ale tu już pole do popisu mają właściciele firm.
Hanna Kaup
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>