Zespół Tańca Ludowego „Mali Gorzowiacy” z Młodzieżowego Domu Kultury powrócił z Chin.
Mieszkańcy Szanghaju i Pekinu dzięki "Małym Gorzowiankom" poznali polską kulturę ludową. O pobycie tam napisała do nad tancerka
Alicja Zell. Oto jej relacja.
12 września 2014 roku, godzina 15.00 czasu miejscowego – po około 28 godzinach podróży dotarliśmy do Szanghaju. Tak rozpoczął się nasz pobyt w Chinach i udział w 25. Shanghai Turism Festival. Nazajutrz odbyła się próba kostiumowa wielkiej parady w centrum miasta. Był to prawdziwy test wytrzymałości i cierpliwości, a także odporności naszych strojów na deszcz. Drugi dzień wcale nie był łatwiejszy, spędziliśmy go także na przygotowaniach do clou programu, czyli parady. Wysiłki opłaciły się – nasza taneczna prezentacja wraz z zespołem „Krakus” była bardzo udana, a widzowie obdarzali nas okrzykami radości i uśmiechem, cieszyli się choćby podaniem ręki. Poza ceremonią otwarcia daliśmy jeszcze 3 koncerty, w tym pod wielką Wieżą Telewizyjną, gdzie zatańczyliśmy tańce górali Orawskich i Krakowiaków Wschodnich, zabrzmiało tam także kilka polskich przyśpiewek.
Wizyta na Wieży zrobiła na nas ogromne wrażenie, podobnie jak wybrzeże miasta widziane wieczorem ze statku na rzece Huangpu. Mieliśmy też okazję dowiedzieć się, jak powstaje jedwab czy zdobywa się perły. Zwiedziliśmy ogrody UNESCO w Suzhou, poznaliśmy bliżej religię Buddy i zobaczyliśmy wodne miasto Zhouzhuang.
Po pracowitym festiwalu i ciekawym pobycie w Szanghaju, pojechaliśmy na trzy dni do stolicy. Pekin okazał się hermetycznym miastem polityki. Zobaczyliśmy tam historyczne miejsca, a nie obyło się bez wizyty na Wielkim Murze Chińskim. Nie bylibyśmy „Małymi Gorzowiakami”, gdybyśmy nie zostawili kawałka polskiego folkloru w tym miejscu. Każdy z nas ubrał element stroju ludowego, muzycy kapeli zabrali ze sobą instrumenty i tak przygotowani, zarówno pod Murem, jak i na nim, odśpiewaliśmy przyśpiewkę „Szła dzieweczka”, co zostało uwiecznione na nagraniu. Przykuliśmy uwagę rzeszy turystów, z których ujawniło się kilkoro Polaków, a na koniec tańczyliśmy polskie tańce z grupą Tanzańczyków.
Niestety brak tu miejsca na dłuższą i szczegółową relację, ale jedno jest pewne, że godnie reprezentowaliśmy nasze miasto i polską kulturę, a osobiste wrażenia będą jedynymi takimi na całe życie, których nie zdobylibyśmy, gdyby nie „MG”.
By poczuć lepiej klimat wyjazdu, zapraszam do galerii na stronę www.maligorzowiacy.pl
Alicja Zell
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>