12X2020.
Jesień to czas ludzi starszych. 1 października obchodziliśmy ich dzień. Od 7 do 9 trwał III Gorzowski Tydzień Seniora – jak zapowiadali organizatorzy – inny niż zwykle, bo pandemiczny. Oferta nie była szczególnie bogata. Swoje propozycje zaoferowało głównie Muzeum Lubuskie im. J. Dekerta i Teatr im. J. Osterwy.
Ja wiem, że Gorzów to nie Wrocław, ale tu – z okazji Wrocławskich Dni Seniora – przygotowano program składający się z około 200 pozycji, a wydarzenia trwały nie trzy dni, ale cały miesiąc. Całość zaplanowało i koordynowało Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego - Wrocławskie Centrum Seniora, którego działalność obserwuję od jakiegoś czasu, a dziś miałam wyjątkową okazję spotkać się z założycielem WCS, człowiekiem, o którym nie da się napisać ani w kilku słowach, ani w kilku nawet zdaniach, bo on wymyka się ze wszelkich słownych ram i wymaga dłuższego opisu, z zastępcą dyrektora WCRS ds. międzypokoleniowej aktywizacji społecznej
Robertem Pawliszko. Mam nadzieję, że naszą ponad godzinną rozmowę uda mi się w jakimś sensownym czasie poskładać, a teraz chcę napisać o swoich wrażeniach z tego przedpołudnia spędzonego przy Placu Dominikańskim 6.
Działania WCS obserwuję w Internecie i widzę, że to nie jest – jak w wielu przypadkach – aktywność, która pojawia się i znika, ale przemyślane holistyczne działanie skierowane do starszego pokolenia, realizowane przez zespół profesjonalistów, którzy dbają nie tylko o to, żeby się działo, ale żeby o tym też pisać – i co szczególnie ważne – konkretnie, rzeczowo oraz poprawnie po polsku.
W WCS naprawdę żyje się intensywnie. Może w tej chwili nieco mniej, jeśli chodzi o fizyczną obecność seniorów, ale tu rzeczywiście namieszała sytuacja z koronawirusem. Nie mniej, w piątek 9 października o 17.00 i 19.30 odbył się Koncert Galowy "Jubileusz 65-lecia Operetki we Wrocławiu ", który do Sali Kinowej NOT ściągnął komplety widzów (oczywiście w dozwolonej liczbie). I była to druga edycja wydarzenia, które we wrześniu cieszyło się ogromną popularnością. Dodam, że w naszym mieście seniorom władze zafundowały spektakl „Żona potrzebna od zaraz”, na który również dwukrotnie stawił się dozwolony komplet widzów. Ale na tym koniec podobieństw, bo niestety, brakuje nam takiej jednostki, która otoczyłaby opieką starszych i zachęciła ich nie tylko do uczestnictwa w różnorodnych wydarzeniach, ale też – jak to jest we Wrocławiu – do działalności o charakterze wolontariackim. Są u nas jakieś kluby i klubiki, ale miasto nie pomyślało o takim właśnie centrum, nad którym sprawowałoby pieczę, choć chwali się, że rozdało ponad 15 tys. Kart Seniora.
I tu znów ciśnie się porównanie, bo Wrocław, który jako pierwsze miasto wprowadził Kartę Seniora, ma aż trzy jej rodzaje: Srebrną dla osób 60+, Złotą – dla 75+ i Szmaragdową – dla 90+. I ta ostatnia kategoria jest wyjątkowa, tzn. jej idea. – Wszystko, co tam proponujemy jest za darmo, m.in.: usługi fryzjerskie, kosmetyczne, podologa, optometrysty czy tzw. złotej rączki. I to jest podziękowanie tego miasta dla tych, którzy je odbudowali. Oni poświęcili swoją młodość na to, żeby kochać się, uczyć, odgruzowywać i budować na nowo to miasto. Wrocławia nie było. To była spalona ziemia i oni tu przyjechali z różnych części świata, nie pytali o pieniądze, a żyli w mieście, w którym żyli jeszcze Niemcy. I żyli w strachu, czy to miasto będzie polskie. Dlatego miasto w ten sposób dziękuje swoim najstarszym wrocławianom za to, co zrobili – powiedział Robert Pawliszko, a naszą rozmowę zakończył emocjonalnym apelem: - Bardzo proszę, żeby seniorzy nie wychodzili z domów, bo przy tym, co się dzieje i co nas czeka, zależy nam bardzo, żebyśmy mogli się spotkać za rok.
A ja mam takie marzenie, że i gorzowskie władze podejdą do seniorów z sercem i zechcą utworzyć dla nich centrum z prawdziwego zdarzenia, bo jak powiedział dyrektor Pawliszko, znacznie łatwiej zbudować je w mieście, które ma 25 tys. seniorów, niż w takim, w którym jest ich 180 tysięcy.
Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>