– To bardzo lubuski temat, bo dotyczy każdej pracującej osoby – powiedziała na piątkowej konferencji prasowej
Elżbieta Rafalska w sprawie zmian w kodeksie pracy, zaproponowanych przez
Adama Szejnfelda. Wyjawiła też, kto głosował za zmianami, które mogą wprowadzić powrót do pracy w soboty.
Poseł Rafalska wyraziła niepokój, że choć jest to etap wstępnych prac w komisji, to proponowane pomysły są niebezpieczne dla pracownika.
– Były dwa projekty: rządowy i poselski. Rządowy był bardziej elastyczny, ale głosowano poselski, Adama Szejnfelda, w którym zaproponowano m.in. zmniejszenie stawki za nadgodziny z 100 do 80 proc. i ich 12-miesięczne rozliczenie. Propozycja zmian grozi też powrotem do sześciodniowego tygodnia pracy – powiedziała poseł. Zaznaczyła, że jednym z argumentów wprowadzenia zmian był fakt, że np. w Anglii nie ma dodatku za pracę w sobotę i święta. Sama nie zgadza się z tym uzasadnieniem, gdyż w naszym województwie nie tylko nie zarabia się tyle, ile w Anglii, ale wynagrodzenie jest najniższe w Polsce.
– Poza tym ci, którzy biorą nadgodziny, nie potrzebują pieniędzy na trzeci filar, ale na bieżące życie, nie za 12 miesięcy. Ja rozumiem, że jest kryzys, ale nie może być tak, że wszystkie obciążenia spadają na pracownika – argumentowała poseł E. Rafalska.
Komentarz do propozycji Adama Szejnfelda pojawił się na portalu prawo.rp.pl. Czytamy w nim:
„Przyjęcie propozycji zmian przepisów z tzw. projektu Szejnfelda będzie oznaczało powrót pracujących sobót, opłacanych z dużym opóźnieniem.
Posłowie z sejmowej nadzwyczajnej komisji do spraw zmian w kodyfikacjach rozpoczęli wczoraj (13 marca –
dop. red.) pracę nad dwoma projektami zmian w kodeksie pracy. Pierwsza decyzja, jaką podjęli, to łączne rozpatrywanie propozycji rządu i kontrowersyjnego projektu przygotowanego przez posłów PO, którego sprawozdawcą jest Adam Szejnfeld. Już niedługo może się więc okazać, że poza racjonalnymi propozycjami rządu posłowie przegłosują wprowadzenie zmian, które zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy mogą wprowadzić w efekcie sześciodniowy tydzień pracy.”
Dla poseł Rafalskiej zaskakująca była postawa posłów z naszego regionu, którym będziemy zawdzięczać dalsze prace nad projektem.
– Mieszkańcy powinni wiedzieć, kto ponosi za to odpowiedzialność i jak głosowali nasi posłowie. Poza członkami Prawa i Sprawiedliwości za odrzuceniem propozycji był poseł Józef Zych z PSL. Natomiast za głosowali wszyscy z PO. Nie mam zamiaru ponosić zbiorowej odpowiedzialności za nieswoje decyzje – zakończyła E. Rafalska.
Na liście głosujących za projektem Szejnfelda są:
Krystyna Sibińska,
Witold Pahl,
Bożenna Bukiewicz,
Waldemar Sługocki,
Bożena Sławiak i
Stefan Niesiołowski.
Hanna Kaup
W czwartek Boże Ciało
W najbliższy czwartek 30 maja Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa popularnie nazywaną świętem Bożego Ciała. Tego dnia ...
<czytaj dalej>Składy komisji Sejmiku Województwa Lubuskiego
Radni województwa w trakcie sesji w dniu 20 maja 2024 r. wybrali przedstawicieli komisji w Sejmiku Województwa Lubuskiego VII kadencji.
Wybrano ...
<czytaj dalej>Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>